Cześć,
Bartłomiej Kokoszka popełnił tłumaczenie świetnego tekstu Imperial Violet: http://shire.linux.org.pl/pad/p/bezpieczne-przesylanie-informacji /link do oryginału w środku/
Ktoś miałby czas rzucić okiem i pomóc szlifować, zanim puścimy to do samych dziennikarzy i te pe? :)
2015-03-17 11:41 GMT+01:00 rysiek rysiek@hackerspace.pl:
Cześć,
Bartłomiej Kokoszka popełnił tłumaczenie świetnego tekstu Imperial Violet: http://shire.linux.org.pl/pad/p/bezpieczne-przesylanie-informacji /link do oryginału w środku/
Ktoś miałby czas rzucić okiem i pomóc szlifować, zanim puścimy to do samych dziennikarzy i te pe? :)
Przydało by się też przetłumaczyć http://ecchacks.cr.yp.to/ - idealnie razem z http://events.ccc.de/congress/2014/Fahrplan/events/6369.html Bardzo przyjemne wyjaśnienie jak działa crypto na krzywych.
Dnia wtorek, 17 marca 2015 11:50:52 Robert Sebastian Gerus pisze:
2015-03-17 11:41 GMT+01:00 rysiek rysiek@hackerspace.pl:
Cześć,
Bartłomiej Kokoszka popełnił tłumaczenie świetnego tekstu Imperial Violet: http://shire.linux.org.pl/pad/p/bezpieczne-przesylanie-informacji /link do oryginału w środku/
Ktoś miałby czas rzucić okiem i pomóc szlifować, zanim puścimy to do samych dziennikarzy i te pe? :)
Przydało by się też przetłumaczyć http://ecchacks.cr.yp.to/ - idealnie razem z http://events.ccc.de/congress/2014/Fahrplan/events/6369.html Bardzo przyjemne wyjaśnienie jak działa crypto na krzywych.
Niech nic Cię nie powstrzymuje, mahn. ;)
A tymczasem mamy tłumaczenie dobrego tekstu, które warto zczytać i puścić w polskie internety.
Dnia niedziela, 22 marca 2015 11:19:52 Marek Marecki pisze:
Call for help dalej aktualny czy sprawa już załatwiona?
Dalej aktualny. Jak możesz rzucić okiem na tekst, będzie miło. Ja będę miał na to parę minut dziś w nocy pewnie.
On 03/22/2015 12:45 PM, rysiek wrote:
Dalej aktualny. Jak możesz rzucić okiem na tekst, będzie miło. Ja będę miał na to parę minut dziś w nocy pewnie.
"Bezpiecznie przesyłanie informacji" to trochę kiepski tytuł jeśli mówi o "forward security". Mamy jakiś polski odpowiednik "forward secrecy"? Bo bezpieczeństwo "wprzódne" brzmi co najmniej dziwnie, a bezpieczeństwo "przednie" nie oddaje powagi.
Jeśli nie ma innego to proponuję (na podstawie słownika PWN Oxford University Press) termin "bezpieczeństwo wysunięte", "prywatność wysunięta".
Dnia niedziela, 22 marca 2015 20:36:04 Marek Marecki pisze:
On 03/22/2015 12:45 PM, rysiek wrote:
Dalej aktualny. Jak możesz rzucić okiem na tekst, będzie miło. Ja będę miał na to parę minut dziś w nocy pewnie.
"Bezpiecznie przesyłanie informacji" to trochę kiepski tytuł jeśli mówi o "forward security". Mamy jakiś polski odpowiednik "forward secrecy"? Bo bezpieczeństwo "wprzódne" brzmi co najmniej dziwnie, a bezpieczeństwo "przednie" nie oddaje powagi.
Jeśli nie ma innego to proponuję (na podstawie słownika PWN Oxford University Press) termin "bezpieczeństwo wysunięte", "prywatność wysunięta".
No jest problem z tłumaczeniem tego terminu. "Bezpieczeństwo/prywatność wysunięta" też nie oddaje dobrze o co chodzi -- już lepszy wydaje się tytuł "Bezpieczne przesyłanie informacji". Jest bardziej ogólny, ale może mniej mylący.
Jak tak się zastanawiam, to szedłbym ewentualnie w kierunku czegoś w stylu "poufność trwała". Bo w sumie o to chodzi -- o trwałość poufności komunikacji nawet w wypadku, gdy klucz prywatny (nieefemeryczny) wycieknie.
Czyli wtedy można by zatytułować: "Poufność trwała dla dziennikarzy".
Ale przydało by się też wtedy hasło na Wikipedii. Wydaje mi się to w sumie niezłym pomysłem, nie widziałem jeszcze dobrego tłumaczenia "forward secrecy" na Polski, jak coś uda nam się wspólnie wykminić, warto to potem rozsiać.
Jak tak się zastanawiam, to szedłbym ewentualnie w kierunku czegoś w stylu "poufność trwała". Bo w sumie o to chodzi -- o trwałość poufności komunikacji nawet w wypadku, gdy klucz prywatny (nieefemeryczny) wycieknie.
Czyli wtedy można by zatytułować: "Poufność trwała dla dziennikarzy".
Czyli to nie ja mam problem z wyszukiwaniem tylko nie ma dobrego tłumaczenia, OK. "Poufność trwała" brzmi zdecydowanie lepiej niż "prywatność wysunięta". Jak dla mnie - super. Prześpię się z tym dziś, jak coś mi wpadnie do głowy to napiszę.
Ale przydało by się też wtedy hasło na Wikipedii.
Jeśli ustalimy jak "forward secrecy" przetłumaczyć to mogę przełożyć na polski angielską wersję.
Czyli wtedy można by zatytułować: "Poufność trwała dla dziennikarzy".
Czyli to nie ja mam problem z wyszukiwaniem tylko nie ma dobrego tłumaczenia, OK. "Poufność trwała" brzmi zdecydowanie lepiej niż "prywatność wysunięta". Jak dla mnie - super. Prześpię się z tym dziś, jak coś mi wpadnie do głowy to napiszę.
Jak miałam coś podobnego w pracy, przetłumaczyłam po prostu jako poufność przekazywania informacji. Ogólnie to często problem z tym angielskim;)
Czyli wtedy można by zatytułować: "Poufność
trwała dla dziennikarzy".
Czyli to nie ja mam problem z wyszukiwaniem tylko nie ma dobrego tłumaczenia, OK. "Poufność trwała" brzmi zdecydowanie
lepiej niż
"prywatność wysunięta". Jak dla mnie - super. Prześpię
się z tym dziś,
jak coś mi wpadnie do głowy to napiszę.
Jak miałam coś podobnego w pracy, przetłumaczyłam po prostu jako poufność przekazywania informacji. Ogólnie to często problem z tym angielskim;)
Dnia poniedziałek, 23 marca 2015 07:36:51 Angelika Maria Piątkowska aka Piątkosia pisze:
Jak miałam coś podobnego w pracy, przetłumaczyłam po prostu jako poufność przekazywania informacji.
No tyle że poufność przekazywania informacji zapewnia już zwykły AES ze znanym obu stronom kluczem. Tyle, że nie zapewnia właśnie forward secrecy, bo jak klucz wycieknie, komunikacja (jeśli została zapisana przez jakieś, powiedzmy, NSA), staje się banalna do odszyfrowania.
Stąd potrzeba rozróżnienia prywatnej komunikacji od komunikacji, w której ta prywatność zapewniona jest nawet w sytuacji, w której wycieknie klucz.
Ogólnie to często problem z tym angielskim;)
Ech, ten angielski! ;)
On Mon, 23 Mar 2015 at 07:59 rysiek rysiek@hackerspace.pl wrote:
Dnia poniedziałek, 23 marca 2015 07:36:51 Angelika Maria Piątkowska aka Piątkosia pisze:
Jak miałam coś podobnego w pracy, przetłumaczyłam po prostu jako poufność przekazywania informacji.
No tyle że poufność przekazywania informacji zapewnia już zwykły AES ze znanym obu stronom kluczem. Tyle, że nie zapewnia właśnie forward secrecy, bo jak klucz wycieknie, komunikacja (jeśli została zapisana przez jakieś, powiedzmy, NSA), staje się banalna do odszyfrowania.
Stąd potrzeba rozróżnienia prywatnej komunikacji od komunikacji, w której ta prywatność zapewniona jest nawet w sytuacji, w której wycieknie klucz.
Ogólnie to często problem z tym angielskim;)
Ech, ten angielski! ;)
Ech, ten angielski? Czy może raczej ech, ten polski? ;).
Dołączam się tu do innych głosów sugerujących zostawienie tego jako "poufność w przód", chociaż najchętniej w ogóle widziałbym ten termin jako nieprzetłumaczony. Nie widzę wiele korzyści ze stworzenia polskiego odpowiednika, a za to przeczuwam wiele potencjalnych problemów.
Jeśli tłumaczenie nie jest "nachamowe" (jak np. interfej) tylko opiera się na interpretacji obecnego użycia oryginału to istnieje duże ryzyko, że z czasem przekształci się w false frienda. "Forward secrecy" != "poufność w przyszłości" dlatego, że "forward" != "w przyszłości". Powiedzmy, że za pół roku ktoś wymyśli termin "past forward secrecy". "Przeszła poufność w przyszłość?". Pozwalając sobie na poetycką wolność przy tłumaczeniu terminów technicznych powodujemy tylko problemy w zrozumieniu podczas współpracy międzynarodowej.
BTW. Prowadzę ostatnio zajęcia z C++ dla kogoś studiującego na niemieckim uniwersytecie i odczuwam wyraźnie jaki problem jest, gdy ludzie zaczynają tłumaczyć wyrazy techniczne na języki narodowe. Just learn English, damn it. Let's have a universal language.
W dniu 22 marca 2015 23:50 użytkownik Marek Marecki marekjm@ozro.pw napisał:
Jak tak się zastanawiam, to szedłbym ewentualnie w kierunku czegoś w stylu "poufność trwała". Bo w sumie o to chodzi -- o trwałość poufności komunikacji nawet w wypadku, gdy klucz prywatny (nieefemeryczny) wycieknie.
Czyli wtedy można by zatytułować: "Poufność trwała dla dziennikarzy".
Czyli to nie ja mam problem z wyszukiwaniem tylko nie ma dobrego tłumaczenia, OK. "Poufność trwała" brzmi zdecydowanie lepiej niż "prywatność wysunięta".
Też mi się w sumie podoba „poufność trwała”. Jeszcze myślałem o czymś w stylu „poufność przyszła”, „poufność w przyszłości” lub coś takiego? Znaczy, te konkretne jakoś topornie wyglądają, ale może da się wykombinować coś zgrabnego, ale pochodzącego od „przyszłości”?
Ale „poufność trwała” jest całkiem spoko. Tylko rzeczywiście trzeba by było od razu artykuł na wikipedii :)
Tako rzecze Jarosław Górny (2015-03-23, 10:40):
W dniu 22 marca 2015 23:50 użytkownik Marek Marecki marekjm@ozro.pw napisał:
Jak tak się zastanawiam, to szedłbym ewentualnie w kierunku czegoś w stylu "poufność trwała". Bo w sumie o to chodzi -- o trwałość poufności komunikacji nawet w wypadku, gdy klucz prywatny (nieefemeryczny) wycieknie.
Czyli wtedy można by zatytułować: "Poufność trwała dla dziennikarzy".
Czyli to nie ja mam problem z wyszukiwaniem tylko nie ma dobrego tłumaczenia, OK. "Poufność trwała" brzmi zdecydowanie lepiej niż "prywatność wysunięta".
Też mi się w sumie podoba „poufność trwała”. Jeszcze myślałem o czymś w stylu „poufność przyszła”, „poufność w przyszłości” lub coś takiego? Znaczy, te konkretne jakoś topornie wyglądają, ale może da się wykombinować coś zgrabnego, ale pochodzącego od „przyszłości”?
Ale „poufność trwała” jest całkiem spoko. Tylko rzeczywiście trzeba by było od razu artykuł na wikipedii :)
Ja bym proponował coś bardziej rozwklekłego, ale bliżej oryginalnego terminu, może „gwarantowana poufność w przyszłości” albo „poufność przyszła gwarantowana”.
W dniu 23 marca 2015 10:50 użytkownik antoszka antoni@hackerspace.pl napisał:
Tako rzecze Jarosław Górny (2015-03-23, 10:40):
W dniu 22 marca 2015 23:50 użytkownik Marek Marecki marekjm@ozro.pw napisał:
Jak tak się zastanawiam, to szedłbym ewentualnie w kierunku czegoś w stylu "poufność trwała". Bo w sumie o to chodzi -- o trwałość poufności komunikacji nawet w wypadku, gdy klucz prywatny (nieefemeryczny) wycieknie.
Czyli wtedy można by zatytułować: "Poufność trwała dla dziennikarzy".
Czyli to nie ja mam problem z wyszukiwaniem tylko nie ma dobrego tłumaczenia, OK. "Poufność trwała" brzmi zdecydowanie lepiej niż "prywatność wysunięta".
Też mi się w sumie podoba „poufność trwała”. Jeszcze myślałem o czymś w stylu „poufność przyszła”, „poufność w przyszłości” lub coś takiego? Znaczy, te konkretne jakoś topornie wyglądają, ale może da się wykombinować coś zgrabnego, ale pochodzącego od „przyszłości”?
Ale „poufność trwała” jest całkiem spoko. Tylko rzeczywiście trzeba by było od razu artykuł na wikipedii :)
Ja bym proponował coś bardziej rozwklekłego, ale bliżej oryginalnego terminu, może „gwarantowana poufność w przyszłości” albo „poufność przyszła gwarantowana”.
O to to. +1
Dnia poniedziałek, 23 marca 2015 10:50:10 antoszka pisze:
Tako rzecze Jarosław Górny (2015-03-23, 10:40):
W dniu 22 marca 2015 23:50 użytkownik Marek Marecki marekjm@ozro.pw
napisał:
Jak tak się zastanawiam, to szedłbym ewentualnie w kierunku czegoś w stylu "poufność trwała". Bo w sumie o to chodzi -- o trwałość poufności komunikacji nawet w wypadku, gdy klucz prywatny (nieefemeryczny) wycieknie.
Czyli wtedy można by zatytułować: "Poufność trwała dla dziennikarzy".
Czyli to nie ja mam problem z wyszukiwaniem tylko nie ma dobrego tłumaczenia, OK. "Poufność trwała" brzmi zdecydowanie lepiej niż "prywatność wysunięta".
Też mi się w sumie podoba „poufność trwała”. Jeszcze myślałem o czymś w stylu „poufność przyszła”, „poufność w przyszłości” lub coś takiego? Znaczy, te konkretne jakoś topornie wyglądają, ale może da się wykombinować coś zgrabnego, ale pochodzącego od „przyszłości”?
Ale „poufność trwała” jest całkiem spoko. Tylko rzeczywiście trzeba by było od razu artykuł na wikipedii :)
Ja bym proponował coś bardziej rozwklekłego, ale bliżej oryginalnego terminu, może „gwarantowana poufność w przyszłości” albo „poufność przyszła gwarantowana”.
"W przyszłości" sugeruje, że nie teraz. As in: "teraz komunikacja nie jest poufna, ale w przyszłości magicznie będzie".
Może: "poufność trwała w czasie"? Albo coś w tej okolicy?
Tako rzecze rysiek (2015-03-23, 11:14):
Ja bym proponował coś bardziej rozwklekłego, ale bliżej oryginalnego terminu, może „gwarantowana poufność w przyszłości” albo „poufność przyszła gwarantowana”.
"W przyszłości" sugeruje, że nie teraz. As in: "teraz komunikacja nie jest poufna, ale w przyszłości magicznie będzie".
E, tam, przekombinowałeś, nie sugeruje. A już szczególnie drugi wariant.
Może: "poufność trwała w czasie"? Albo coś w tej okolicy?
No to właśnie „przyszła” jest IMO dobrym kompromisem między zwartością a niesugerowaniem, że tylko kiedyś.
W dniu 23.03.2015 o 11:18, antoszka pisze:
No to właśnie „przyszła” jest IMO dobrym kompromisem między zwartością a niesugerowaniem, że tylko kiedyś.
„Poufność przyszła” i „w przyszłości”, zgadzam się z Ryśkiem, natychmiast uruchamiają pytanie „a dlaczego nie od razu, ja bym wolał od razu”.
Sugerowałbym rozważyć jeszcze po prostu „poufność w przód”. Jak np. sprzężenie w przód. Ma to tę oczywistą zaletę, że każdy, kto słyszał już o forward secrecy, skuma, że to to. Ma też tę wadę, że nie jest całkiem jasne dla laika po samej nazwie, co to właściwie znaczy w tym kontekście „w przód”. Stawiam tezę, że to jest wada pozorna, bo desygnat tego pojęcia jest dla laika równie nieoczywisty, i że tak samo jest z angielskim pierwowzorem.
Przestrzegałbym przed wyborem terminu, który jest natychmiast „zrozumiały” i „przekonujący” dla laika przez to, że obiecuje zbyt wiele i zbyt ogólnie – czyli jest zwodniczy. „Poufność przyszła gwarantowana” jest tutaj oczywistym przykładem, ale moim zdaniem to samo dotyczy też „poufności trwałej”. Poufność może się w przyszłości okazać nietrwała na różne sposoby. Jeśli pewnego dnia okaże się, że łamanie kluczy sesji brutforcem jest łatwo i szybko robialne albo że mój program pocztowy wysyła wszystkie klucze plaintekstem do NSA, to nagle poufność przestaje być trwała i gwarantowana, nawet jeśli była jak najbardziej forward. FS likwiduje tylko jedno konkretne zagrożenie w jednym konkretnym scenariuszu.
Generalnie sądzę, że jeśli ktoś ulega złudzeniu, że udało mu się znaleźć termin, który laikowi natychmiast zapali lampkę w głowie, że „aha, to chodzi o to” zanim mu się wytłumaczy, o co chodzi z tymi kluczami, które można zgubić, to można bezpiecznie zakładać, że wybrany termin jest zwodniczy.
(I see your „poufność trwała w czasie” and raise you „sekretna poufność trwała w czasie na stałe”. ;))
W dniu 17.03.2015 o 11:41, rysiek pisze:
Cześć,
Bartłomiej Kokoszka popełnił tłumaczenie świetnego tekstu Imperial Violet: http://shire.linux.org.pl/pad/p/bezpieczne-przesylanie-informacji /link do oryginału w środku/
Ktoś miałby czas rzucić okiem i pomóc szlifować, zanim puścimy to do samych dziennikarzy i te pe? :)
Wlazłem i trochę pochlastałem trochę niezręczności wedle uznania. Zakładałem, że mogę ciąć, bo będzie można zobaczyć moje przestępstwa w historii i w razie czego cofnąć nawet i hurtem, ale historia z jakiegoś powodu[1] nie działa.
Dochlastałem mniej więcej do połowy. i teraz nie wiem, czy później chlastać dalej, czy mam przestać.
[1] https://github.com/ether/etherpad-lite/issues/2331
+1 "Poufność w przód" jako polski odpowiednik.
Ale pomysł zostawienia nieprzetłumaczonego teminu (tytuł jako "Forward secrecy dla dziennikarzy") też jest niczego sobie.
Dnia wtorek, 24 marca 2015 18:17:27 Marek Marecki pisze:
+1 "Poufność w przód" jako polski odpowiednik.
Ok, to chyba faktycznie najlepsza wersja.
Ale pomysł zostawienia nieprzetłumaczonego teminu (tytuł jako "Forward secrecy dla dziennikarzy") też jest niczego sobie.
No, jednak nie. :) Dobrze by było mieć polski termin...
W dniu 25 marca 2015 03:29 użytkownik rysiek rysiek@hackerspace.pl napisał:
Dnia wtorek, 24 marca 2015 18:17:27 Marek Marecki pisze:
+1 "Poufność w przód" jako polski odpowiednik.
Ok, to chyba faktycznie najlepsza wersja.
+1
Ale pomysł zostawienia nieprzetłumaczonego teminu (tytuł jako "Forward secrecy dla dziennikarzy") też jest niczego sobie.
No, jednak nie. :) Dobrze by było mieć polski termin...
+1. Jednak dałbym w tekście, przy pierwszym użyciu wyraźny przypis, z podaniem angielskiego terminu, żeby tych, którzy: a) wiedzą, b) temat zainteresuje i będą chcieli coś więcej poczytać od razu nakierować na właściwe hasło.
W sumie to jeśli dużo w tekście jest terminów technicznych, a adresatami są ludzie nietechniczni -- na końcu dokumentu warto dodać słowniczek, do szybkiego wglądu.
Dnia środa, 25 marca 2015 13:09:16 Jarosław Górny pisze:
W dniu 25 marca 2015 03:29 użytkownik rysiek rysiek@hackerspace.pl
napisał:
Dnia wtorek, 24 marca 2015 18:17:27 Marek Marecki pisze:
+1 "Poufność w przód" jako polski odpowiednik.
Ok, to chyba faktycznie najlepsza wersja.
+1
Ale pomysł zostawienia nieprzetłumaczonego teminu (tytuł jako "Forward secrecy dla dziennikarzy") też jest niczego sobie.
No, jednak nie. :) Dobrze by było mieć polski termin...
+1. Jednak dałbym w tekście, przy pierwszym użyciu wyraźny przypis, z podaniem angielskiego terminu, żeby tych, którzy: a) wiedzą, b) temat zainteresuje i będą chcieli coś więcej poczytać od razu nakierować na właściwe hasło.
W sumie to jeśli dużo w tekście jest terminów technicznych, a adresatami są ludzie nietechniczni -- na końcu dokumentu warto dodać słowniczek, do szybkiego wglądu.
Bardzo tak.