Zdarza się że na listę piszą osoby ogarnięte niekoniecznie w dziedzinach informatycznych =)
Nie znają zasad postowania na liście, i nie wiedzą czemu dostają za to ochrzan.
Prowadzi to do zajebistej hermetyzacji listy, i jest zbrodnią przeciwko hakerstwu.
Zasady postępowania:
-Robimy screenshota -Redagujemy maila w którym w _przyjazny_ sposób opisujemy problem -Załączamy screenshota -Wysyłamy maila na priv, z ofertą pomocy jeżeli user sobie sam nie radzi.
Background: mmgosi dostała właśnie -drugą- zjebę za brak przestrzegania netykiety, a z tego co wiem jest jedną z niewielu osób będących na liście, i mających jakiekolwiek pojęcie o chemii. Postarajcie się kochani sprawić, by tu pozostała, hm?
Drogi Spinie!
Ja na przykład jestem zdecydowanie za dawaniem ochrzanów, jeśli ktoś pisze niewłaściwie. Z jednej strony chodzi tu o jakąś tam wartość merytoryczną - nie przepadam za trollingiem, a z drugiej strony o: - przestrzeganie zasad ortograficznych - przestrzeganie zasad interpunkcji - używanie polskich znaków, jeśli jest to możliwe - odpowiednie formatowanie tekstu
Nie lubię też maili rozdrobnionych, gdy jedna osoba pisze maila pod sobą. To denerwujące i w złym stylu.
Najchętniej widziałabym na liście całkowitą moderację, by ograniczyć złe posty, ewentualnie rozdawanie ostrzeżeń i banów.
Prędzej, czy później, trzeba wymusić na kimś poprawne pisanie. Nie musi to być wcale przyjemne.
PS: Ogarnij swoją interpunkcję, Spinie!
On 10/29/2012 13:14, Justyna Ilczuk wrote:
Drogi Spinie!
Ja na przykład jestem zdecydowanie za dawaniem ochrzanów, jeśli ktoś pisze niewłaściwie. Z jednej strony chodzi tu o jakąś tam wartość merytoryczną - nie przepadam za trollingiem, a z drugiej strony o:
Jest to uzasadnione w przypadkach powtarzającego się naruszania tychże zasad przez osoby mające niezbędną wiedzę techniczną by te probelmy rozwiązać.
W przypadku gdy dana osoba nie zdaje sobie nawet sprawy z problemu jest to zachowanie zwyczajnie chamskie.
Nie lubię też maili rozdrobnionych, gdy jedna osoba pisze maila pod sobą. To denerwujące i w złym stylu.
Plz opisz dokładniej. Coś w stylu tego co ja teraz robię?
Najchętniej widziałabym na liście całkowitą moderację, by ograniczyć złe posty, ewentualnie rozdawanie ostrzeżeń i banów.
Prędzej, czy później, trzeba wymusić na kimś poprawne pisanie. Nie musi to być wcale przyjemne.
Nie zgadzam się z moderacją. Nie ma tak dużej rotacji userów tutaj by było to koniecznie, a nasze zasoby na to nie pozwalają - można je ulokować lepiej.
Poza tym, zakładam dobrą wolę osób biorących udział w tej liście. Publiczne zwracanie uwagi jest skuteczniejsze niż upominajki od moda (peer pressure). Jestem również zwolennikiem rozwiązywania tego rodzaju problemów na poziomie kontaktów międzyludzkich, a nie algorytmów i odgórnego dozoru.
PS: Ogarnij swoją interpunkcję, Spinie!
(excuses) ah fuck it, ok, spróbuję :)
W dniu 29 października 2012 13:14 użytkownik Justyna Ilczuk justyna.ilczuk@gmail.com napisał: (...)
Zgadzam się z Tobą całkowicie, z tym, że I raise my concern, że moderacja może spowolnić prędkość działania listy.
On 10/29/2012 01:14 PM, Justyna Ilczuk wrote:
Najchętniej widziałabym na liście całkowitą moderację, by ograniczyć złe posty, ewentualnie rozdawanie ostrzeżeń i banów.
Niewiele osób zostałoby na liście.
Prędzej, czy później, trzeba wymusić na kimś poprawne pisanie. Nie musi to być wcale przyjemne.
Ale nie może być chamskie. Bo to zniechęcanie do HS również osób które nie są bezpośrednio atakowane.
Mojes.
W dniu 2012-10-29 15:26, Mateusz Niemojewski pisze:
On 10/29/2012 01:14 PM, Justyna Ilczuk wrote:
Najchętniej widziałabym na liście całkowitą moderację, by ograniczyć złe posty, ewentualnie rozdawanie ostrzeżeń i banów.
Niewiele osób zostałoby na liście.
Prędzej, czy później, trzeba wymusić na kimś poprawne pisanie. Nie musi to być wcale przyjemne.
Ale nie może być chamskie. Bo to zniechęcanie do HS również osób które nie są bezpośrednio atakowane.
Mojes.
A co tutaj naszło luda, żeby w internetach błędy pisowni niwelować? O ile jak się zwróci komuś uwagę, a ten ktoś posłucha, zapamięta i na przyszły raz będzie umiał poprawnie to napisać, mi nie przeszkadza. Każdemu byk może się zdarzyć - a ingerować chyba trzeba dopiero wtedy, kiedy ktoś ma gdzieś to, jak pisze, olewając i nie szanując swoich rozmówców. Ale ja się nie znam.
Mara.
General mailing list General@lists.hackerspace.pl http://lists.hackerspace.pl/listinfo/general
On 10/29/2012 16:09, Marahin wrote:
W dniu 2012-10-29 15:26, Mateusz Niemojewski pisze:
On 10/29/2012 01:14 PM, Justyna Ilczuk wrote:
Najchętniej widziałabym na liście całkowitą moderację, by ograniczyć złe posty, ewentualnie rozdawanie ostrzeżeń i banów.
Niewiele osób zostałoby na liście.
Prędzej, czy później, trzeba wymusić na kimś poprawne pisanie. Nie musi to być wcale przyjemne.
Ale nie może być chamskie. Bo to zniechęcanie do HS również osób które nie są bezpośrednio atakowane.
Mojes.
A co tutaj naszło luda, żeby w internetach błędy pisowni niwelować? O ile jak się zwróci komuś uwagę, a ten ktoś posłucha, zapamięta i na przyszły raz będzie umiał poprawnie to napisać, mi nie przeszkadza. Każdemu byk może się zdarzyć - a ingerować chyba trzeba dopiero wtedy, kiedy ktoś ma gdzieś to, jak pisze, olewając i nie szanując swoich rozmówców. Ale ja się nie znam.
Temat jest trochę bardziej skomplikowany :) Nieprzestrzeganie pewnych zasad postowania na liście dyskusyjnej powoduje bałagan, i nie chodzi tu o poprawną pisownię.
tl;dr: była potrzeba napisania jak postępować w sytuacji kiedy ktoś _nieświadomie_ tych zasad nie przestrzega, lub nie potrafi tego naprawić w webmailu/mailkliencie.
Hej,
W dniu 29 października 2012 13:01 użytkownik spin spin@hackerspace.pl napisał:
Zdarza się że na listę piszą osoby ogarnięte niekoniecznie w dziedzinach informatycznych =)
Nie znają zasad postowania na liście, i nie wiedzą czemu dostają za to ochrzan.
Prowadzi to do zajebistej hermetyzacji listy, i jest zbrodnią przeciwko hakerstwu.
Zasady postępowania:
-Robimy screenshota -Redagujemy maila w którym w _przyjazny_ sposób opisujemy problem -Załączamy screenshota -Wysyłamy maila na priv, z ofertą pomocy jeżeli user sobie sam nie radzi.
Gorąco popieram. Proponuję stworzenie z tego "projektu". Tzn. by te indywidualne instrukcje jakoś zachowywać a potem np. wrzucić na wiki / nasze WWW jako kolejne możliwe "warianty". I wtedy, jak kolejna osoba wyśle maila z takim właśnie problemem, można będzie odesłać go z instrukcją typu: "zobacz sobie PROBLEM#5". Dodatkowo do tego - szybkie FAQ o tym w jaki sposób skonfigurować / używać poprawnie *różnych* (w tym WWW) klientów pocztowych, ze screenshotami.
W dniu 2012-10-29 13:01, spin pisze:
Zdarza się że na listę piszą osoby ogarnięte niekoniecznie w dziedzinach informatycznych =)
Nie znają zasad postowania na liście, i nie wiedzą czemu dostają za to ochrzan.
Prowadzi to do zajebistej hermetyzacji listy, i jest zbrodnią przeciwko hakerstwu.
Zasady postępowania:
-Robimy screenshota -Redagujemy maila w którym w _przyjazny_ sposób opisujemy problem -Załączamy screenshota -Wysyłamy maila na priv, z ofertą pomocy jeżeli user sobie sam nie radzi.
Background: mmgosi dostała właśnie -drugą- zjebę za brak przestrzegania netykiety, a z tego co wiem jest jedną z niewielu osób będących na liście, i mających jakiekolwiek pojęcie o chemii. Postarajcie się kochani sprawić, by tu pozostała, hm?
General mailing list General@lists.hackerspace.pl http://lists.hackerspace.pl/listinfo/general
Chciałam wszystkich przeprosic za wprowadzony balagan. Mam nadzieje ze nacisciecie kilku enterow cos zmieiło. Nie wolno mi w pracy uzywac sluzbowego maila do jak to nazwę delikatnie prywatnych korespondencji. Z chemią miałam troszke do czynienia i chetnie pomoge. Tym bardziej ze sa mi bliskie badania rozpuszcznaia polimerów w srodowisku rozpuszczalinkow. Nie wiem czy zdążyłam wcześniej wspomniec, o prostej metodzie jaką kazdy moze zastosowac : wystarczy na około 24 h umiescic w jednym z rozpuszczalnikow kawałek probki zywicy i po tym czasie zobaczysz czy np rozpuszczalnik zmienił kolor. Jezeli tak to warto isc w strone jego podgrzania tylko uwaga! temeratura wrzenia jest niska trzeba bardzo uwazac zeby sobie nie zrobic krzywdy i pamietaj jednak o wentylacji bo nie zalecam takich inhalacji
On Mon, Oct 29, 2012 at 01:16:14PM +0100, mmgosi wrote:
W dniu 2012-10-29 13:01, spin pisze:
Zdarza się że na listę piszą osoby ogarnięte niekoniecznie w dziedzinach informatycznych =)
Nie znają zasad postowania na liście, i nie wiedzą czemu dostają za to ochrzan.
Prowadzi to do zajebistej hermetyzacji listy, i jest zbrodnią przeciwko hakerstwu.
Zasady postępowania:
-Robimy screenshota -Redagujemy maila w którym w _przyjazny_ sposób opisujemy problem -Załączamy screenshota -Wysyłamy maila na priv, z ofertą pomocy jeżeli user sobie sam nie radzi.
... ignorowac. To najlepsza metoda, zawsze. Z powazaniem Adam Przybyla
On 10/29/2012 13:27, Adam Przybyla wrote:
... ignorowac. To najlepsza metoda, zawsze. Z powazaniem Adam Przybyla
Nie. Społeczność hakerska powinna być EGALITARNA. Przytoczę przykład który padł juz wcześniej.
Od mechanika samochodowego nie można oczekiwać, że będzie znał zasady savoir-vivre list dyskusyjnych, tak samo jak od sysadmina nie można oczekiwać że będzie wiedział jak mierzyć średnice tulei tłoka silnika by oszacować jej zużycie (good luck!).
Jeżeli chcemy by sysadmin wiedział jak mierzyć średnice tłoka, a mechanik wiedział jak pisać na listy dyskusyjne, musimy obu na ten temat WYEDUKOWAĆ. Jeżeli ktoś nie jest debilem, a takich tu raczej nie ma, zrozumie za pierwszym razem, a za trzecim-ósmym (sup Cranix ;D) przestanie ten błąd popełniać.
Krócej: Skuteczna interakcja międzydziedzinowa wymaga tolerancji na ignorancję współrozmówcy.
On Mon, Oct 29, 2012 at 01:49:20PM +0100, spin wrote:
On 10/29/2012 13:27, Adam Przybyla wrote:
... ignorowac. To najlepsza metoda, zawsze. Z powazaniem Adam Przybyla
Nie. Społeczność hakerska powinna być EGALITARNA. Przytoczę przykład który padł juz wcześniej.
Od mechanika samochodowego nie można oczekiwać, że będzie znał zasady savoir-vivre list dyskusyjnych, tak samo jak od sysadmina nie można oczekiwać że będzie wiedział jak mierzyć średnice tulei tłoka silnika by oszacować jej zużycie (good luck!).
Jeżeli chcemy by sysadmin wiedział jak mierzyć średnice tłoka, a mechanik wiedział jak pisać na listy dyskusyjne, musimy obu na ten temat WYEDUKOWAĆ. Jeżeli ktoś nie jest debilem, a takich tu raczej nie ma, zrozumie za pierwszym razem, a za trzecim-ósmym (sup Cranix ;D) przestanie ten błąd popełniać.
Krócej: Skuteczna interakcja międzydziedzinowa wymaga tolerancji na ignorancję współrozmówcy.
... co moze sugerowac aby jednak promowac subtelnie pewne standardy wymiany ifnroacji bo moze bcy problem z uytzrymaniem takiego ... bajzlu;-) Z powazaniem Adam Przybyla
On 10/29/2012 13:56, Adam Przybyla wrote:
... co moze sugerowac aby jednak promowac subtelnie pewne standardy wymiany ifnroacji bo moze bcy problem z uytzrymaniem takiego ... bajzlu;-) Z powazaniem Adam Przybyla
Tak, oczywiście, dokładnie o tym piszę. Jednak powinno się to odbywać w sposób asertywny, z poszanowaniem drugiej osoby, a nie na drodze moderacyjnego zamordyzmu.
Przynajmniej nie na pierwszym etapie komunikacji.
On Mon, Oct 29, 2012 at 02:03:26PM +0100, spin wrote:
On 10/29/2012 13:56, Adam Przybyla wrote:
... co moze sugerowac aby jednak promowac subtelnie pewne standardy wymiany ifnroacji bo moze bcy problem z uytzrymaniem takiego ... bajzlu;-) Z powazaniem Adam Przybyla
Tak, oczywiście, dokładnie o tym piszę. Jednak powinno się to odbywać w sposób asertywny, z poszanowaniem drugiej osoby, a nie na drodze moderacyjnego zamordyzmu.
Przynajmniej nie na pierwszym etapie komunikacji.
... moderacja nigdy w zyciu. Z powazaniem Adam Przybyla
Dnia 29 października 2012 13:49 spin spin@hackerspace.pl napisał(a):
(...) Jeżeli ktoś nie jest debilem, a takich tu raczej nie ma, (...)
Hm, zaciekawiło mnie powyższe sformułowanie :) Czyli mam rozumieć, że pod tym sprytnie przemyconym podwójnym zaprzeczeniem nazwałeś wszystkich tu obecnych debilami... :D
Dżołk of kors.
Dnia 29 października 2012 13:16 mmgosi mmgosi@gmail.com napisał(a):
Chciałam wszystkich przeprosic za wprowadzony balagan. Mam nadzieje ze nacisciecie kilku enterow cos zmieiło. Nie wolno mi w pracy uzywac sluzbowego maila do jak to nazwę delikatnie prywatnych korespondencji. Z chemią miałam troszke do czynienia i chetnie pomoge. Tym bardziej ze sa mi bliskie badania rozpuszcznaia polimerów w srodowisku rozpuszczalinkow. Nie wiem czy zdążyłam wcześniej wspomniec, o prostej metodzie jaką kazdy moze zastosowac : wystarczy na około 24 h umiescic w jednym z rozpuszczalnikow kawałek probki zywicy i po tym czasie zobaczysz czy np rozpuszczalnik zmienił kolor. Jezeli tak to warto isc w strone jego podgrzania tylko uwaga! temeratura wrzenia jest niska trzeba bardzo uwazac zeby sobie nie zrobic krzywdy i pamietaj jednak o wentylacji bo nie zalecam takich inhalacji
W moim osobistym odczuciu "naciśnięcie kilku enterów" bardzo pomogło.
@antoszka - ja korzystam z webmaila o2.pl Kiedy zacząłem się tu udzielać na listach, tylko raz kulturalnie :) zwróciłeś mi uwagę ("Twój klient poczty rozpierdala part text-plain w mailach...") i wystarczyło. Przełączyłem Format z HTML na Tekst i mam nadzieję, że od tamtej pory jest lepiej - przynajmniej nikt już nie narzeka, ale to może dlatego że za rzadko piszę - więc chyba da się zmusić webmaila o2.pl do poprawnej pracy.
Tako rzecze Mateusz Kita (2012-10-29, 13:49):
Dnia 29 października 2012 13:16 mmgosi mmgosi@gmail.com napisał(a):
Chciałam wszystkich przeprosic za wprowadzony balagan. Mam nadzieje ze nacisciecie kilku enterow cos zmieiło. Nie wolno mi w pracy uzywac sluzbowego maila do jak to nazwę delikatnie prywatnych korespondencji. Z chemią miałam troszke do czynienia i chetnie pomoge. Tym bardziej ze sa mi bliskie badania rozpuszcznaia polimerów w srodowisku rozpuszczalinkow. Nie wiem czy zdążyłam wcześniej wspomniec, o prostej metodzie jaką kazdy moze zastosowac : wystarczy na około 24 h umiescic w jednym z rozpuszczalnikow kawałek probki zywicy i po tym czasie zobaczysz czy np rozpuszczalnik zmienił kolor. Jezeli tak to warto isc w strone jego podgrzania tylko uwaga! temeratura wrzenia jest niska trzeba bardzo uwazac zeby sobie nie zrobic krzywdy i pamietaj jednak o wentylacji bo nie zalecam takich inhalacji
W moim osobistym odczuciu "naciśnięcie kilku enterów" bardzo pomogło.
Tak, konkretnie to wystarczą (o ile wiem, ale sprawdzę to dokładnie podczas zapowiedzianych warsztatów) dwa entery, bo z powodu jakiegoś bugu w webowym kliencie googla naciśnięcie jednego entera nie wychodzi z cytowania w plaintextowym mime-part.
@antoszka - ja korzystam z webmaila o2.pl Kiedy zacząłem się tu udzielać na listach, tylko raz kulturalnie :) zwróciłeś mi uwagę ("Twój klient poczty rozpierdala part text-plain w mailach...") i wystarczyło. Przełączyłem Format z HTML na Tekst i mam nadzieję, że od tamtej pory jest lepiej - przynajmniej nikt już nie narzeka, ale to może dlatego że za rzadko piszę - więc chyba da się zmusić webmaila o2.pl do poprawnej pracy.
Ależ ja jestem niegrzeczny – no ale gites, np. Ten mail jest jak najbardziej w porząchu, przyda się ta wiedza do warsztatów, dzięki :)
Tako rzecze antoszka (2012-10-29, 18:02):
Tako rzecze Mateusz Kita (2012-10-29, 13:49):
Dnia 29 października 2012 13:16 mmgosi mmgosi@gmail.com napisał(a):
Chciałam wszystkich przeprosic za wprowadzony balagan. Mam nadzieje ze nacisciecie kilku enterow cos zmieiło. Nie wolno mi w pracy uzywac sluzbowego maila do jak to nazwę delikatnie prywatnych korespondencji. Z chemią miałam troszke do czynienia i chetnie pomoge. Tym bardziej ze sa mi bliskie badania rozpuszcznaia polimerów w srodowisku rozpuszczalinkow. Nie wiem czy zdążyłam wcześniej wspomniec, o prostej metodzie jaką kazdy moze zastosowac : wystarczy na około 24 h umiescic w jednym z rozpuszczalnikow kawałek probki zywicy i po tym czasie zobaczysz czy np rozpuszczalnik zmienił kolor. Jezeli tak to warto isc w strone jego podgrzania tylko uwaga! temeratura wrzenia jest niska trzeba bardzo uwazac zeby sobie nie zrobic krzywdy i pamietaj jednak o wentylacji bo nie zalecam takich inhalacji
W moim osobistym odczuciu "naciśnięcie kilku enterów" bardzo pomogło.
Tak, konkretnie to wystarczą (o ile wiem, ale sprawdzę to dokładnie podczas zapowiedzianych warsztatów) dwa entery, bo z powodu jakiegoś bugu w webowym kliencie googla naciśnięcie jednego entera nie wychodzi z cytowania w plaintextowym mime-part.
s/konkretnie/konkretnie,/
@antoszka - ja korzystam z webmaila o2.pl Kiedy zacząłem się tu udzielać na listach, tylko raz kulturalnie :) zwróciłeś mi uwagę ("Twój klient poczty rozpierdala part text-plain w mailach...") i wystarczyło. Przełączyłem Format z HTML na Tekst i mam nadzieję, że od tamtej pory jest lepiej - przynajmniej nikt już nie narzeka, ale to może dlatego że za rzadko piszę - więc chyba da się zmusić webmaila o2.pl do poprawnej pracy.
Ależ ja jestem niegrzeczny – no ale gites, np. Ten mail jest jak najbardziej w porząchu, przyda się ta wiedza do warsztatów, dzięki :)
Dnia poniedziałek, 29 października 2012 o 13:16:14 mmgosi napisał(a):
W dniu 2012-10-29 13:01, spin pisze:
Zdarza się że na listę piszą osoby ogarnięte niekoniecznie w dziedzinach informatycznych =)
Nie znają zasad postowania na liście, i nie wiedzą czemu dostają za to ochrzan.
Prowadzi to do zajebistej hermetyzacji listy, i jest zbrodnią przeciwko hakerstwu.
Zasady postępowania:
-Robimy screenshota -Redagujemy maila w którym w _przyjazny_ sposób opisujemy problem -Załączamy screenshota -Wysyłamy maila na priv, z ofertą pomocy jeżeli user sobie sam nie radzi.
Background: mmgosi dostała właśnie -drugą- zjebę za brak przestrzegania netykiety, a z tego co wiem jest jedną z niewielu osób będących na liście, i mających jakiekolwiek pojęcie o chemii. Postarajcie się kochani sprawić, by tu pozostała, hm?
Chciałam wszystkich przeprosic za wprowadzony balagan.
Nie ma problemu, to normalne i naturalne. Każda społeczność ma swoje zasady komunikacji, czasem wynikające z tradycji, czasem z widzimisię, a czasem - jak wiele tu - z lat doświadczeń członków tej społeczności.
Mam nadzieje ze nacisciecie kilku enterow cos zmieiło.
Dużo i pozytywnie, dzięki Ci za to.
Nie wolno mi w pracy uzywac sluzbowego maila do jak to nazwę delikatnie prywatnych korespondencji.
Jasna sprawa.
Z chemią miałam troszke do czynienia i chetnie pomoge. Tym bardziej ze sa mi bliskie badania rozpuszcznaia polimerów w srodowisku rozpuszczalinkow. Nie wiem czy zdążyłam wcześniej wspomniec, o prostej metodzie jaką kazdy moze zastosowac : wystarczy na około 24 h umiescic w jednym z rozpuszczalnikow kawałek probki zywicy i po tym czasie zobaczysz czy np rozpuszczalnik zmienił kolor.
No to mamy nowy know-how, dzięki!
Jezeli tak to warto isc w strone jego podgrzania tylko uwaga! temeratura wrzenia jest niska trzeba bardzo uwazac zeby sobie nie zrobic krzywdy i pamietaj jednak o wentylacji bo nie zalecam takich inhalacji
I nawet nie czujesz jak rymujesz! :)