On 2015-03-07 13:33, rysiek wrote:
Dnia sobota, 7 marca 2015 12:52:02 spin@hackerspace.pl pisze:
Problem w tym, że korpo, które przynajmniej udawało, że próbuje, to Google. Welp. That didn't work out, did it.
Kickstarter. Indiegogo. Patreon. Bitcoin. 21 wiek wita nas nowymi modelami finansowymi, które w różne sposoby naruszają pozycję pośrednika, pozwalają na działania do tej pory niemożliwe (oh wait wróć, początki rewolucji premysłowej...).
Czemu nie przytaczasz tutaj Valve'a tylko Google? Gdzie jest Elon Musk w tym równaniu?
Bo Elon Musk traci miliony na Tesli -- i jakkolwiek bardzo bym chciał, by się mu udało, to na razie jeszcze tego nie widzę. Jury is still out.
Czy wiesz dlaczego Elon Musk traci miliony na tesli? BO MOŻE. Czy wiesz czemu? BO TAK SAMO JAK TY, CHCE BY TO SIĘ UDAŁO.
Różnica między Tobą a Muskiem? TY MOŻESZ TYLKO CHCIEĆ. ON MOŻE.
Google jest w tym porównaniu, bo sam je ~wchuj razy przytaczałeś. Valve jest ciekawym przykładem, też obserwuję, ale to, że wybrali model, który nie jest (na razie) chujowy wobec użytkownika, jeszcze nic nie oznacza.
Oznacza bardzo dużo: mianowicie to, że jest to możliwe.
Dla Ciebie "pozorne" i "chwilowe" są sukcesy na poziomie policy, dla mnie ulotne są dobre intencje dużych firm. O czym się już wielokrotnie przekonaliśmy.
Nie, dla mnie pozorne i chwilowe jest wszystko co nie jest replikowalne, uniwersalne i samopropagujące.
To, co powiedziałeś, jest jak porównanie hipotezy Poincarego z jakimś nierozwiązywalnym równaniem-zagadką z numeru 16/1998 Świata Nauki. Skala trudności jest taka sama, konsekwencje rozwiązania - diametralnie różne.
Działania które się podejmuje nie mogą być małe i lokalne. "Ojej piesek umiera na fejzbuniu damy mu 8 milionów. Dziękuję za 8 milionów, piesek wyleczony".
To, że czegoś nie uważasz za możliwe, nie czyni tego takim.
To, że uważasz, że jakaś droga jest jedyną sensowną, nie czyni jej taką.
A najlepsze w tym jest to, że ani ja ani ty nie będziemy tego wiedzieli dopóki któś tego nie sprawdzi. Welcome to science :D
(...)
inb4 kto ocenia efektywność działań
historia
Pierdololo.
w cywilizowanej dyskusji ktoś by powiedział 'rozwiń', ale cóż, jakie czasy, takie obyczaje.
W cywilizowanej dyskusji szanuje się odbiorców i dyskutantów, i zamiast rzucać ogólnikowe hasła i gównoporównania, rozwija się myśl w sposób dający nadzieję na jej przekazanie, tak, by można było ją rozważyć i z nią dyskutować.
Ach, więc to że ja nie prowadze cywilizowanej dyskusji uprawnie Cię do tego by samemu jej nie prowadzić? Shame on you :)
A tak serio: dostałeś wyjaśnienie w poprzednim mailu czemu, zamiast prowadzić sensowne dyskusje, decyduję sie na wyśmiewanie opinii i generalny chaos.
Nie jesteś panienką na wydaniu, żeby odpierdalać akcje w stylu "wiem, ale nie powiem; daj mi kwiatki, pocałuj w rąsie, i daj pierścionek, to się zastanowię czy pokazać kolanko". Ja zaś nie jestem spragnionym kontaktu absztyfikantem, spijającym każdą sylabę z wiśniowych Twych ust.
Nie mam jeszcze erekcji, ale mów dalej, to zobaczymy co da się zrobić.
Jeśli masz coś do powiedzenia, powiedz, jeśli nie, odsyłam do tezy siódmej "Traktatu Logiczno-Filozoficznego" Ludwika Wittgensteina.
Mam bardzo dużo info i przemyśleń, ale: a) gówno to da że je tutaj zapostuję. Jedyne co się stanie to więcej pierdolenia. b) nie ma nikogo kto uważałby za celowe podjęcie jakichkolwiek ustrukturalizowanych działań w celu realizacji jakichkolwiek założeń czegokolwiek. c) podpinam robota do blendera, będzie niezła imba, brb.
Mówię ci tyle: jest idea, wydaje mi się ze może działać. Jak Cię to kręci, to się zastanów czy ma sens. Porównamy wnioski, jeżeli się sprawdzą niezależnie, to coś jest na rzeczy. Jak nie, to zabij dyskusję, i pozwól żeby nasze postawy zweryfikowała historia.
Ale men, nie wychodzisz poza ogólniki. "Zrób kasę, zatrudnij milliony, zmień świat" to jest pierdololo, demagogia, nie ma ani grama konkretu. Daj konkret, to pogadamy.
Heh, spodobów na zarobienie darmowych pieniędzy w internetach jest mnóstwo, czy mam wybrać losowy i zapostować?
Tak, poproszę.
http://abcnews.go.com/Business/real-ways-make-money-online-home/story?id=176... http://www.onlinemoneymakers.net/ http://www.lifehack.org/articles/money/24-easy-ways-make-money-the-internet.... http://www.wikihow.com/Make-Money-Online-for-Free
Jeżeli mówisz o sposobie działania zaś - to sorry, nie chce mi się o tym pisać, bo to nic nie da - co sam zadeklarowałeś wielokrotnie w dyskusji.
No na razie nie napisałeś ani słowa o sposobie działania w zasadzie. Poza ogólnikami.
Czy powstrzymuje to Twój bystry umysł przed wnioskowaniem, czy czekasz na danie główne z przystawkami i 12 letnim Balvenie Triple Cask?
Jeżeli uważasz ze da,
Uważam, że robienie wielkiego korpo w celu zrobienia zmiany społecznej jest kontrproduktywne i niepotrzebne. Nadal mnie nie przekonałeś, że jest sensowne, więc nie rozumiem czemu...
to wykombinuj jak samemu,
...miałbym sam wykombinowywać jak zrobić, by działało coś, co uważam, że nie będzie działać.
Szybko wnioskujesz! Po co miałbym przekonywać kogoś kto ma wyrobioną opinię, zamiast działać efektywniej bez niego i jego opinii?
Ale +1 za obracanie kota ogonem.
Co kto lubi, ja mam stałą partnerkę, ale kota mogę Ci potrzymać.
zobacz jakie błędy i procesy rozpierdalają korpo typu Google, i wtedy możemy sobie o tym pogadać i porównać wnioski.
- poproś spina o konkrety
- "sam se wykombinuj"
- ???
- PROFIT!
Nie PROFIT, tylko Peer Review. Znamy te same procesy (vide: valve, tesla), ale Ty wyprowadzasz z nich inne wnioskowanie. Sugeruję Ci inne możliwe rozwiązanie równania, bez zabierania przyjemności pracy umysłowej nad nim: a ty mi mówisz wypchaj się. I see where this is heading.