...I to przez urzędników: http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/300384,Sposob-na-nielegalne-reklamy
Czyli kolejny przykład do kolekcji "czym jest haking".
On Oct 2, 2013, at 8:24 AM, rysiek rysiek@hackerspace.pl wrote:
...I to przez urzędników: http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/300384,Sposob-na-nielegalne-reklamy
Czyli kolejny przykład do kolekcji "czym jest haking".
exploitable as fuck.
druknij 100 ulotek "napisanych przez" kogos kogo nie lubisz. wstaw jego numer telefonu. rozwies po miescie.
rozkoszuj sie cierpieniem skurwiela.
pzdr, mantis
Dnia środa, 2 października 2013 08:58:53 Maciej Kozlowski pisze:
On Oct 2, 2013, at 8:24 AM, rysiek rysiek@hackerspace.pl wrote:
...I to przez urzędników: http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/300384,Sposob-na-nielegalne-reklamy
Czyli kolejny przykład do kolekcji "czym jest haking".
exploitable as fuck.
druknij 100 ulotek "napisanych przez" kogos kogo nie lubisz. wstaw jego numer telefonu. rozwies po miescie.
rozkoszuj sie cierpieniem skurwiela.
To prawda. Z drugiej strony: - to wymaga zainwestowania środków finansowych; - to wymaga czasu i wysiłku (zaprojektowania reklamy); - jest to do ogarnięcia proceduralnie, jak sądzę; - exploit works regardless of civic servants' involvement: - druknij 100 ulotek "salonu masażu"; - umieść prywatny numer kogoś, kogo nie lubisz; - rozwieś po mieście innym, niż Magnitogorsk; - rozkoszuj się cierpieniem skurwiela i tak.
On Wednesday 02 of October 2013 08:24:47 rysiek wrote:
...I to przez urzędników: http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/300384,Sposob-na-nielegalne-reklamy
Czy to w polsce by nie podpadało pod "uporczywe nękani"? I to przez urzędników?
W dniu 02.10.2013 08:24, rysiek pisze:
...I to przez urzędników: http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/300384,Sposob-na-nielegalne-reklamy
Czyli kolejny przykład do kolekcji "czym jest haking".
Uważasz to za dobre pokazywanie "czym jest haking"?
U nas spokojnie podpada pod Art 190a KK. Dodatkowo możnaby spróbować wydusić odszkodowanie za poniesione straty - klient nie mógł się dodzwonić itp. Sprytni prawnicy znajdą pewnie coś jeszcze.
O tym, że możliwość wykorzystania wbrew założonemu celowi jest olbrzymia już napisał Maciej. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, iż Twoje "exploit works regardless of civic servants' involvement" (po polsku się nie dało? kompleksy?) to żaden argument.
No ale rosja to stan umysłu.
-- BoBsoN
2013/10/2 Robert Partyka bobson@bobson.pl:
No ale rosja to stan umysłu.
+1000
btw, zgadzam się, że z nielegalnymi ulotkami warto coś zrobić. Nie przepadam za pasażerami na gapę (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylemat_wsp%C3%B3lnego_pastwiska), ale tutaj jest bardzo proste rozwiązanie. Może po prostu zrobić rozwieszanie ulotek legalne?
Dla czego w miejscach publicznych mają być tylko komercyjne reklamy? Ewentualnie, można by zrobić dużo specjalnych miejsc do rozwieszania darmowych ogłoszeń (wymyślić jakiś regulamin ile ogłoszenie może wisieć itp), ale z tego co wiem takich cudów nie ma (za dużo).
Pozdrawiam, v
On 04.10.2013 12:33, Maciej Sawicki wrote:
btw, zgadzam się, że z nielegalnymi ulotkami warto coś zrobić. Nie przepadam za pasażerami na gapę (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylemat_wsp%C3%B3lnego_pastwiska), ale tutaj jest bardzo proste rozwiązanie. Może po prostu zrobić rozwieszanie ulotek legalne?
+1000
On , Petros wrote:
On 04.10.2013 12:33, Maciej Sawicki wrote:
btw, zgadzam się, że z nielegalnymi ulotkami warto coś zrobić. Nie przepadam za pasażerami na gapę (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylemat_wsp%C3%B3lnego_pastwiska), ale tutaj jest bardzo proste rozwiązanie. Może po prostu zrobić rozwieszanie ulotek legalne?
+1000
Tylko plz, chłopaki, nie róbcie z tego wątku tu na liście =)