Hej,
prosz: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17063446,Polska_zablokuje_nielegalnych_e...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Polska zablokuje nielegalnych e-bukmacherów już w przyszłym roku?
Jacek Kapica, wiceminister finansów (SŁAWOMIR KAMIŃSKI)
W ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej bukmacherzy legalnie działający w Polsce przedstawili trzy scenariusze działań, które mogłyby poprawić sytuację na rynku i jednocześnie zwiększyć dochody budżetu państwa. Jednym z nich było blokowanie stron internetowych nielegalnie działających firm. Wygląda na to, że właśnie na ten wariant zdecyduje się też Ministerstwo Finansów, które samo już wcześniej proponowało podobne rozwiązanie. Artykuł otwarty Co to da budżetowi? Według raportu firmy Roland Berger w latach 2014-20 zwiększyłoby to jego skumulowane dochody z podatku o 300 mln zł, a udział szarej strefy zmniejszyłby się do 65-74 proc. Inne zaproponowane wtedy przez bukmacherów scenariusze to obniżka 12-proc. stawki podatku obrotowego do 5 proc. - dałoby to budżetowi 551 mln zł z podatku, a szara strefa skurczyłaby się do trzydziestu kilku procent, oraz zastąpienie podatku obrotowego podatkiem od przychodów z gier brutto. Stawka podatku to 20 proc. Budżet dostałby w latach 2014-20 dodatkowo 454 mln zł. A szara strefa skurczyłaby się nawet do kilkunastu procent.
Ministerstwu Finansów, które samo proponowało już wcześniej podobne rozwiązanie, podoba się pierwszy wariant. Tak przynajmniej wynika z wywiadu udzielonego przez wiceministra finansów Jacka Kapicę "Gazecie Wyborczej". Oto jego fragment:
Jakub Ciastoń: Cztery legalnie działające w Polsce firmy, które płacą wysoki, 12-proc., podatek od obrotu, od dawna krytykują ustawę i bierność rządu, bo szara strefa to 90 proc. rynku wartego 5 mld zł. Sugerują, że jednym z łatwiejszych rozwiązań byłoby blokowanie stron zagranicznych bukmacherów.
Jacek Kapica, wiceminister finansów: Kiedy trwała dyskusja nad ustawą o grach hazardowych, proponowaliśmy spójny system z blokowaniem stron, ale napotkaliśmy silny opór społeczny, że to zamach na wolność internetu i jego cenzurowanie. Wtedy to była nowość, w Europie strony internetowe blokowały tylko Włochy. Do tej samej dyskusji włączono wtedy rozważania, czy blokować też treści rasistowskie, nawołujące do nienawiści itd. Być może gdyby polityczną część wyłączono z dyskusji, a skupiono się na ograniczeniu nielegalnego hazardu, to projekt by przeszedł, ale tak się nie stało. Potem mieliśmy wydarzenia z ACTA, gdy również społeczeństwo dało do zrozumienia, że nie akceptuje ograniczania wolności w internecie. Dlatego zgadzam się z legalnie działającymi firmami, że muszą zmagać się z niezdrową konkurencją, a sytuację trzeba poprawić. Jedną z dróg jest blokowanie stron nielegalnych, ale ta inicjatywa musi mieć poparcie społeczne i poparcie w Sejmie.
Jakie są na to szanse?
- Dyskusja trwa, także wśród kibiców z zamiłowaniem do bukmacherki. Być może dojdziemy do punktu, w którym uznamy, że nie jest to jakaś nadzwyczajna cenzura internetu, ale sposób na uporządkowanie rynku, ograniczenie nielegalnej konkurencji. Coraz więcej krajów uznaje blokowanie za skuteczne rozwiązanie: Włosi, Belgowie, Duńczycy, Bułgarzy, Estończycy, Grecy, Węgrzy. Większe poparcie widać też wśród posłów, którzy rozumieją, że sport zyska, gdy silniejszy będzie krajowy rynek legalnie działających firm, które sponsorują kluby i zawody. Nasz sport nie ma nic z tego, że Polacy grają nielegalnie w firmach zagranicznych.
Część posłów uważa, że wprowadzenie blokady zmusi nielegalnych bukmacherów do rejestracji w kraju.
- Rozumiem biznesowy punkt widzenia tych firm, bo dziś unikają popełnienia przestępstwa. Na swoich stronach zamieszczają informacje, że nie kierują swoich usług do rezydentów z krajów, gdzie ich usługi są zakazane. Odpowiedzialność przerzucają na gracza. W momencie, gdy byłaby możliwość blokowania stron, musieliby zawalczyć o polski rynek. Gdyby zaczęli działać legalnie, skorzystałby z tego polski sport, budżet i gracze.
Kiedy Sejm się tym zajmie?
- Zrozumienie i poparcie jest coraz większe, ale kadencja kończy się za niecały rok. Hazard to niełatwy temat, zawsze było trudno prowadzić merytoryczną dyskusję nad ustawą, nikt raczej nie będzie podejmował teraz inicjatywy. Ale rozmowy trwają, mam nadzieję, że w następnej kadencji Sejmu uda się te sprawy uregulować.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Proponuje aby NGOsy zażądały teraz gwarancji na piśmie że Ministerstwo Finansów z tego się wycofa a jak by w następnej kadencji to przeszło to będzie można mieć podkładkę aby wyjść na ulice...
Tak wiem naiwny jestem ;)
W dniu 02.12.2014 o 15:04, rysiek pisze:
Hej,
prosz: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17063446,Polska_zablokuje_nielegalnych_e...
Mam lepsze rozwiązanie - niech obniżą podatki od zakładów, a polskie firmy niech zrobią konkurencyjne oferty do tych zagranicznych, wtedy ludzie będą bez żadnych przymusów u nich grać. Bo zablokowanie innych nic nie zmieni, po prostu wrócą do zakładów IRL, z resztą co ja gadam... pod mur postawić tych co mają cenzorskie zapędy i wiadomo co dalej. "Po dobroci" nie działa.
Dnia wtorek, 2 grudnia 2014 16:36:17 Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski pisze:
pod mur postawić tych co mają cenzorskie zapędy i wiadomo co dalej.
"Po
dobroci" nie działa.
Uważaj bo ktoś z ABW to może czytać i zrobią z ciebie drugiego Brunona ;)
Ja ztam bym był bardziej łagodny... Kupił bym im bilet do krajów opanowanych przez radykalnych muzułmanów, w jedną stronę :)
Hej,
W dniu 2 grudnia 2014 15:04 użytkownik rysiek rysiek@hackerspace.pl napisał:
Hej,
prosz: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17063446,Polska_zablokuje_nielegalnych_e...
Rysiu, jak znam życie, będziesz lobbował w tym temacie, zasiadasz w radzie i w ogóle ;) Mam taki mały pomysł: myślę, że dobrze pokazać absurdalność tego pomysłu na przykładzie, który bardzo łatwo wytłumaczyć, czyli przypadku "redwatcha".
O ile wiem, Państwo Polskie aktywnie walczy z tą stroną, od lat. I jakoś wygrać tej walki nie może.
Skoro zatem cały nasz aparat nie potrafi sobie poradzić z *JEDNĄ* stroną, prowadzoną hobbistycznie (jakkolwiek makabrycznie by to nie brzmiało), jak ma się to udać w przypadku kilkunastu / kilkudziesięciu / kilkuset firm, które na tym biznesie trzaskają bardzo dużą kasę (w wypowiedzi jest mowa o tym, że rynek jest warty 5 mld cebulanów, z czego 90% to te "nielegalne")? Przecież wiadomo, że oni z palcem w d^Hnosie będą sobie te firmy przerejestrowywać, zmieniać domeny, przenosić serwery, itd. itp. Więc może taki eksperyment niech zrobią -- niech redwatch zablokują na rok. Kompletnie. 365 dni, 24h, 60 minut. Zobaczymy wtedy jak taki "system działa".
Hm? Ma sens?
Dnia wtorek, 2 grudnia 2014 16:52:12 Jarosław Górny pisze:
Hej,
W dniu 2 grudnia 2014 15:04 użytkownik rysiek rysiek@hackerspace.pl
napisał:
Hej,
prosz: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17063446,Polska_zablokuje_nielegalnych _e_bukmacherow_juz_w.html#BoxBizTxt
Rysiu, jak znam życie, będziesz lobbował w tym temacie, zasiadasz w radzie i w ogóle ;) Mam taki mały pomysł: myślę, że dobrze pokazać absurdalność tego pomysłu na przykładzie, który bardzo łatwo wytłumaczyć, czyli przypadku "redwatcha".
O ile wiem, Państwo Polskie aktywnie walczy z tą stroną, od lat. I jakoś wygrać tej walki nie może.
Skoro zatem cały nasz aparat nie potrafi sobie poradzić z *JEDNĄ* stroną, prowadzoną hobbistycznie (jakkolwiek makabrycznie by to nie brzmiało), jak ma się to udać w przypadku kilkunastu / kilkudziesięciu / kilkuset firm, które na tym biznesie trzaskają bardzo dużą kasę (w wypowiedzi jest mowa o tym, że rynek jest warty 5 mld cebulanów, z czego 90% to te "nielegalne")? Przecież wiadomo, że oni z palcem w d^Hnosie będą sobie te firmy przerejestrowywać, zmieniać domeny, przenosić serwery, itd. itp. Więc może taki eksperyment niech zrobią -- niech redwatch zablokują na rok. Kompletnie. 365 dni, 24h, 60 minut. Zobaczymy wtedy jak taki "system działa".
Hm? Ma sens?
Nie ma. Po pierwsze, RedWatch jest młynem na wodę (czy jakoś tak) zwolenników cenzury: "ooo, właśnie, z redwatchem walczą od lat i nie mogą zwalczyć, tzreba blokować!!1!" Bo z redwatchem walka trwa o usunięcie, nie o blokowanie.
Po drugie, by zacząć blokować redwatcha trzeba mieć taki sam system blokowania, jak do czegokolwiek innego. Właśnie powstanie takiego systemu chcemy powstrzymać. Powiedzenie "zablokujcie i zobaczcie" to powiedzenie "spoko, wydajcie over9000 milionów na ten system, wystawcie nasze wolności na zagrożenie, i zobaczcie".
Dziecko, kąpiel, balia, łazienka i dom -- wylane.
Teraz tak sobie myślę... Może warto by było zorganizować crowdfundingową zbiórkę na wykup reklam w tv i radio w których ktoś z NGOSów tłumaczył by dlaczego cenzura jest zła i na przykład przedstawiał przykłady jak skonfigurować na routerze czy komputerze filtr rodziny?
Dnia wtorek, 2 grudnia 2014 18:15:24 Michał Maciej '2M1R' Różański pisze:
Teraz tak sobie myślę... Może warto by było zorganizować crowdfundingową zbiórkę na wykup reklam w tv i radio w których ktoś z NGOSów tłumaczył by dlaczego cenzura jest zła i na przykład przedstawiał przykłady jak skonfigurować na routerze czy komputerze filtr rodziny?
A może na początek wyślij przygotowane pisemko do gamoni, które takie pomysły proponują? I kasy mniej to pochłonie, i efekt jakby bardziej realny: http://rys.io/pl/144#node144-10
Dnia wtorek, 2 grudnia 2014 18:29:31 rysiek pisze:
A może na początek wyślij przygotowane pisemko do gamoni, które
takie
pomysły proponują? I kasy mniej to pochłonie, i efekt jakby bardziej realny: http://rys.io/pl/144#node144-10
Wpadłem na lepszy pomysł, jeśli się zgodzisz wykorzystam sobie teksty pism :)
Dnia wtorek, 2 grudnia 2014 19:18:45 Michał Maciej '2M1R' Różański pisze:
Dnia wtorek, 2 grudnia 2014 18:29:31 rysiek pisze:
A może na początek wyślij przygotowane pisemko do gamoni, które
takie
pomysły proponują? I kasy mniej to pochłonie, i efekt jakby bardziej realny: http://rys.io/pl/144#node144-10
Wpadłem na lepszy pomysł, jeśli się zgodzisz wykorzystam sobie teksty pism
:)
CC By-SA 3.0 PL. :)
Na czasie :)
http://ccc.de/en/updates/2014/ccc-censored-in-uk
Ponieważ nie jest to proces administracyjny, a "samoregulacja", to operatorzy nie muszą tłumaczyć się z powodów blokowania tej strony i w jaki sposób łapie się na pornografię, czy treści ekstremistyczne.
Pozdrawiam
Dnia niedziela, 7 grudnia 2014 15:09:44 Leszek Jakubowski pisze:
Na czasie :)
http://ccc.de/en/updates/2014/ccc-censored-in-uk
Ponieważ nie jest to proces administracyjny, a "samoregulacja", to operatorzy nie muszą tłumaczyć się z powodów blokowania tej strony i w jaki sposób łapie się na pornografię, czy treści ekstremistyczne.
Jeśli miałbym strzelać, to CCC się załapało jako źródło informacji o tym, jak obejść filtry.
Heh, No dobra, Ty jesteś lepiej rozeznany w pokrętnych ścieżkach jakimi błądzą myśli decydentów. Skoro mówisz, że tak to by mogło być zrozumiane, nie było tematu. Dla mnie redwatch jest właśnie dowodem, że próby cenzurowania skazane są na niepowodzenie, no ale...
Dnia wtorek, 2 grudnia 2014 18:43:26 Jarosław Górny pisze:
Heh, No dobra, Ty jesteś lepiej rozeznany w pokrętnych ścieżkach jakimi błądzą myśli decydentów. Skoro mówisz, że tak to by mogło być zrozumiane, nie było tematu. Dla mnie redwatch jest właśnie dowodem, że próby cenzurowania skazane są na niepowodzenie, no ale...
No ale zrozum, RedWatch nie jest *cenzurowany* w Polsce. Mechanizmy używane obecnie to próba usunięcia witryny/dotarcia do jej właścicieli. Jasne jest, że są nieadekwatne, bo RedWatch cały czas działa.
Więc, mógłby ktoś powiedzieć, czas odpalić filtry i ocenzurować, skoro inne metody nie spełniły oczekiwań.
To nie jest tak, że *mamy obecnie* filtr i on na RedWatch nie działa. Jest tak, że *nie mamy* filtra, a z RedWatchem sobie nie radzimy. Wniosek do głowy decydentom przyniesie to jeden: "czas na filtr".
Rysiek, jak ty to robisz, ze Twoje posty sa "nieczytalne" na BlackBerry - ja wiem, ze to BB powinno sobie radzic, ale jakoś od innych da się czytac :)
Wyslano z BlackBerry® w Orange
-----Original Message----- From: rysiek rysiek@hackerspace.pl Sender: "General" general-bounces@lists.hackerspace.plDate: Tue, 02 Dec 2014 18:01:15 To: Ogólna lista polskich hackerspace'ówgeneral@lists.hackerspace.pl Reply-To: Ogólna lista polskich hackerspace'ów general@lists.hackerspace.pl Subject: Re: [HS General] Wykrakałem -- MinFin chce blokować "nielegalne strony bukmacherskie"
_______________________________________________ General mailing list General@lists.hackerspace.pl https://lists.hackerspace.pl/mailman/listinfo/general
Dnia wtorek, 2 grudnia 2014 18:11:06 krzysztof.kielak@gmail.com pisze:
Rysiek, jak ty to robisz, ze Twoje posty sa "nieczytalne" na BlackBerry - ja wiem, ze to BB powinno sobie radzic, ale jakoś od innych da się czytac :)
Tak, tak, muszę nad tym layoutem popracować. Czym: http://rys.io/pl/144.txt
Taka sprawa. Potrzebuje kogoś kto umie pisać dobre pisma/apele, chodzi mi o taki szablon apelu aby zainteresować sprawą cenzury internetu posłów. Niestety na stronie ryska są tylko szablony do ministra i komisji...
Tak to by można było wystrugać skrypt który by po prostu podstawiał dane wysyłającego pod szablon i słał to na maile sejmowe.
Sam nie jestem erudytą i słabo się w redagowaniu pism czuje.
On 2014-12-02 15:04, rysiek wrote:
Hej,
prosz: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17063446,Polska_zablokuje_nielegalnych_e...
Polska zablokuje nielegalnych e-bukmacherów już w przyszłym roku?
Jacek Kapica, wiceminister finansów (SŁAWOMIR KAMIŃSKI)
W ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej bukmacherzy legalnie działający w Polsce przedstawili trzy scenariusze działań, które mogłyby poprawić sytuację na rynku i jednocześnie zwiększyć dochody budżetu państwa. Jednym z nich było blokowanie stron internetowych nielegalnie działających firm. Wygląda na to, że właśnie na ten wariant zdecyduje się też Ministerstwo Finansów, które samo już wcześniej proponowało podobne rozwiązanie. Artykuł otwarty Co to da budżetowi? Według raportu firmy Roland Berger w latach 2014-20 zwiększyłoby to jego skumulowane dochody z podatku o 300 mln zł, a udział szarej strefy zmniejszyłby się do 65-74 proc. Inne zaproponowane wtedy przez bukmacherów scenariusze to obniżka 12-proc. stawki podatku obrotowego do 5 proc. - dałoby to budżetowi 551 mln zł z podatku, a szara strefa skurczyłaby się do trzydziestu kilku procent, oraz zastąpienie podatku obrotowego podatkiem od przychodów z gier brutto. Stawka podatku to 20 proc. Budżet dostałby w latach 2014-20 dodatkowo 454 mln zł. A szara strefa skurczyłaby się nawet do kilkunastu procent.
Ministerstwu Finansów, które samo proponowało już wcześniej podobne rozwiązanie, podoba się pierwszy wariant. Tak przynajmniej wynika z wywiadu udzielonego przez wiceministra finansów Jacka Kapicę "Gazecie Wyborczej". Oto jego fragment:
Jakub Ciastoń: Cztery legalnie działające w Polsce firmy, które płacą wysoki, 12-proc., podatek od obrotu, od dawna krytykują ustawę i bierność rządu, bo szara strefa to 90 proc. rynku wartego 5 mld zł. Sugerują, że jednym z łatwiejszych rozwiązań byłoby blokowanie stron zagranicznych bukmacherów.
Jacek Kapica, wiceminister finansów: Kiedy trwała dyskusja nad ustawą o grach hazardowych, proponowaliśmy spójny system z blokowaniem stron, ale napotkaliśmy silny opór społeczny, że to zamach na wolność internetu i jego cenzurowanie. Wtedy to była nowość, w Europie strony internetowe blokowały tylko Włochy. Do tej samej dyskusji włączono wtedy rozważania, czy blokować też treści rasistowskie, nawołujące do nienawiści itd. Być może gdyby polityczną część wyłączono z dyskusji, a skupiono się na ograniczeniu nielegalnego hazardu, to projekt by przeszedł, ale tak się nie stało. Potem mieliśmy wydarzenia z ACTA, gdy również społeczeństwo dało do zrozumienia, że nie akceptuje ograniczania wolności w internecie. Dlatego zgadzam się z legalnie działającymi firmami, że muszą zmagać się z niezdrową konkurencją, a sytuację trzeba poprawić. Jedną z dróg jest blokowanie stron nielegalnych, ale ta inicjatywa musi mieć poparcie społeczne i poparcie w Sejmie.
Jakie są na to szanse?
- Dyskusja trwa, także wśród kibiców z zamiłowaniem do bukmacherki. Być
może dojdziemy do punktu, w którym uznamy, że nie jest to jakaś nadzwyczajna cenzura internetu, ale sposób na uporządkowanie rynku, ograniczenie nielegalnej konkurencji. Coraz więcej krajów uznaje blokowanie za skuteczne rozwiązanie: Włosi, Belgowie, Duńczycy, Bułgarzy, Estończycy, Grecy, Węgrzy. Większe poparcie widać też wśród posłów, którzy rozumieją, że sport zyska, gdy silniejszy będzie krajowy rynek legalnie działających firm, które sponsorują kluby i zawody. Nasz sport nie ma nic z tego, że Polacy grają nielegalnie w firmach zagranicznych.
Część posłów uważa, że wprowadzenie blokady zmusi nielegalnych bukmacherów do rejestracji w kraju.
- Rozumiem biznesowy punkt widzenia tych firm, bo dziś unikają
popełnienia przestępstwa. Na swoich stronach zamieszczają informacje, że nie kierują swoich usług do rezydentów z krajów, gdzie ich usługi są zakazane. Odpowiedzialność przerzucają na gracza. W momencie, gdy byłaby możliwość blokowania stron, musieliby zawalczyć o polski rynek. Gdyby zaczęli działać legalnie, skorzystałby z tego polski sport, budżet i gracze.
Kiedy Sejm się tym zajmie?
- Zrozumienie i poparcie jest coraz większe, ale kadencja kończy się za
niecały rok. Hazard to niełatwy temat, zawsze było trudno prowadzić merytoryczną dyskusję nad ustawą, nikt raczej nie będzie podejmował teraz inicjatywy. Ale rozmowy trwają, mam nadzieję, że w następnej kadencji Sejmu uda się te sprawy uregulować.
Znaleźć strony zainteresowane.
Skumać je z serwisami w PL kierującymi treści do enduserów.
Wyśmiać projekt.
Niech się zajmą obniżeniem kosztów pracy, bo połowa rynku małych i średnich przedsiębiorstw zdycha. Niedługo pierdolnie taki kryzys że sama bozia na handlu winem nie zwiąże końca z końcem. POsły drogie, dajcie tę kasę na małych i średnich zamiast ją pchać w budowę Wielkiegu Muru Westerplatte, zobaczycie jaki zysk pierdolnie wam w zamian.
Dnia 2 grudnia 2014 17:50 spin@hackerspace.pl napisał(a):
Znaleźć strony zainteresowane.
Skumać je z serwisami w PL kierującymi treści do enduserów.
Wyśmiać projekt.
Niech się zajmą obniżeniem kosztów pracy, bo połowa rynku małych i średnich przedsiębiorstw zdycha. Niedługo pierdolnie taki kryzys że sama bozia na handlu winem nie zwiąże końca z końcem. POsły drogie, dajcie tę kasę na małych i średnich zamiast ją pchać w budowę Wielkiegu Muru Westerplatte, zobaczycie jaki zysk pierdolnie wam w zamian.
spin, you made my day :D Zwłaszcza ostatni akapit, wybitnie ostatnie zdanie - uważam, że to się powinno dosłownym cytatem (bez cenzury, a jakże) odesłać jako oficjalną odpowiedź osób usadowionych "po naszej stronie" problemu.
Ciekaw jestem ich wyrazu twarzy, gdyby to usłyszeli.
Bravissimo, signore!
On 2014-12-02 18:11, Mateusz Kita wrote:
Dnia 2 grudnia 2014 17:50 spin@hackerspace.pl napisał(a):
Znaleźć strony zainteresowane.
Skumać je z serwisami w PL kierującymi treści do enduserów.
Wyśmiać projekt.
Niech się zajmą obniżeniem kosztów pracy, bo połowa rynku małych i średnich przedsiębiorstw zdycha. Niedługo pierdolnie taki kryzys że sama bozia na handlu winem nie zwiąże końca z końcem. POsły drogie, dajcie tę kasę na małych i średnich zamiast ją pchać w budowę Wielkiegu Muru Westerplatte, zobaczycie jaki zysk pierdolnie wam w zamian.
spin, you made my day :D Zwłaszcza ostatni akapit, wybitnie ostatnie zdanie - uważam, że to się powinno dosłownym cytatem (bez cenzury, a jakże) odesłać jako oficjalną odpowiedź osób usadowionych "po naszej stronie" problemu.
Ciekaw jestem ich wyrazu twarzy, gdyby to usłyszeli.
Bravissimo, signore!
[:)
W służbie gatunkowi!
Also, muszą politycy zrozumieć że budowa takiego muru to nie hop siup, że koszty przerosną zyski, że jest to projekt wysokiego ryzyka o niegwarantowanej skuteczności. Nie dało rady zrobić dobrego oprogramowania do obsługi wyborów, a oni chcą się zabierać za projekt 10^6 razy bardziej ambitny. Niech policzą zyski, niech przygotują wyceny softu, i wtedy zobaczymy czy to się tak opłaca.
Jeżeli priorytetem jest zarobek państwa, to ja na dzień dobry widzę kilka tematów które przyniosłyby o wiele większe pieniądze jeżeli by w nie zainwestować.
Jeżeli priorytetem jest ochrona interesów legalnych bukmacherów, to czemu nie zrobią oni tego za własne pieniądze, tylko za pieniądze podatnika?
Jeżeli priorytetem jest przepchnięcie jakiegokolwiek precedensu cenzurowania internetów, to czemu Ci ludzie jeszcze obejmują swoje stanowiska?
Dnia wtorek, 2 grudnia 2014 18:22:19 spin@hackerspace.pl pisze:
Also, muszą politycy zrozumieć że budowa takiego muru to nie hop siup, że koszty przerosną zyski, że jest to projekt wysokiego ryzyka o niegwarantowanej skuteczności. Nie dało rady zrobić dobrego oprogramowania do obsługi wyborów, a oni chcą się zabierać za projekt 10^6 razy bardziej ambitny. Niech policzą zyski, niech przygotują wyceny softu, i wtedy zobaczymy czy to się tak opłaca.
Jeżeli priorytetem jest zarobek państwa, to ja na dzień dobry widzę kilka tematów które przyniosłyby o wiele większe pieniądze jeżeli by w nie zainwestować.
Jeżeli priorytetem jest ochrona interesów legalnych bukmacherów, to czemu nie zrobią oni tego za własne pieniądze, tylko za pieniądze podatnika?
Jeżeli priorytetem jest przepchnięcie jakiegokolwiek precedensu cenzurowania internetów, to czemu Ci ludzie jeszcze obejmują swoje stanowiska?
Bo zamiast wysyłać do nich pisma i ich uświadamiać w tym temacie, piszesz elaboraty na listach mailingowych.
Zapraszam do działania. Nawet Ci wzory pisemek napisałem, byś się nie zmęczył: http://rys.io/pl/144#node144-10
On 2014-12-02 18:28, rysiek wrote:
Dnia wtorek, 2 grudnia 2014 18:22:19 spin@hackerspace.pl pisze:
Also, muszą politycy zrozumieć że budowa takiego muru to nie hop siup, że koszty przerosną zyski, że jest to projekt wysokiego ryzyka o niegwarantowanej skuteczności. Nie dało rady zrobić dobrego oprogramowania do obsługi wyborów, a oni chcą się zabierać za projekt 10^6 razy bardziej ambitny. Niech policzą zyski, niech przygotują wyceny softu, i wtedy zobaczymy czy to się tak opłaca.
Jeżeli priorytetem jest zarobek państwa, to ja na dzień dobry widzę kilka tematów które przyniosłyby o wiele większe pieniądze jeżeli by w nie zainwestować.
Jeżeli priorytetem jest ochrona interesów legalnych bukmacherów, to czemu nie zrobią oni tego za własne pieniądze, tylko za pieniądze podatnika?
Jeżeli priorytetem jest przepchnięcie jakiegokolwiek precedensu cenzurowania internetów, to czemu Ci ludzie jeszcze obejmują swoje stanowiska?
Bo zamiast wysyłać do nich pisma i ich uświadamiać w tym temacie, piszesz elaboraty na listach mailingowych.
Zapraszam do działania. Nawet Ci wzory pisemek napisałem, byś się nie zmęczył: http://rys.io/pl/144#node144-10
Niech każdy działa na swój sposób.