Cześć,
wczoraj byliśmy na posiedzeniu Komisji Administracji i Cyfryzacji, na temat nieszczęsnej uchwały dot. "prawa do Internetu bez pornografii"; wcześniej zaś min. Kapica z Ministerstwa Finansów zaczął promować pomysł, by wrócić do tematu RSiUN.
No to proszę. http://rys.io/pl/144
O samej uchwale już rok temu: http://rys.io/pl/113
I żeby nie było, że tylko ja piszę, o, proszę: http://di.com.pl/news/50954,0,Bedzie_rzadowa_czarna_lista_stron_Pomysl_powra...
W dniu 27.11.2014 o 14:32, rysiek pisze:
Cześć,
wczoraj byliśmy na posiedzeniu Komisji Administracji i Cyfryzacji, na temat nieszczęsnej uchwały dot. "prawa do Internetu bez pornografii"; wcześniej zaś min. Kapica z Ministerstwa Finansów zaczął promować pomysł, by wrócić do tematu RSiUN.
No to proszę. http://rys.io/pl/144
O samej uchwale już rok temu: http://rys.io/pl/113
I żeby nie było, że tylko ja piszę, o, proszę: http://di.com.pl/news/50954,0,Bedzie_rzadowa_czarna_lista_stron_Pomysl_powra...
A jest jakaś możliwość żeby wprowadzić taki przepis, żeby już nigdy więcej nikt nie mógł zgłaszać takich durnych propozycji? Bo to jest walka z wiatrakami w przeciwnym razie (to samo z ACTA i resztą tego pomiotu), kolejny raz się oprotestuje, to po chwili próbują jeszcze raz i tak do skutku aż nam siły się skończą i wtedy przepchną przepis, który chcą.
Te "demokratyczne" metody wyraźnie nie funkcjonują. Niby nawet zapis w konstytucji podałeś, że ma być gwarantowana neutralność sieci, ale politycy mają to gdzieś. To jest nieskuteczne, tylko zabawa w whack-a-mole.
Jak ktoś chce mieć blokowaną sieć z własnej woli to sobie odpowiednio firewall konfiguruje czy jakiś inny tool wrzuca, który przycina to co chce i gotowe. Ale jeśli komuś się ubzdurało, żeby w imię swojej własnej perwersyjnej zboczonej moralności, zakazać oglądania porno wszystkim na około to należy go umieścić w zakładzie zamkniętym.
(Osobną sprawą jest to czy dzieci mogą oglądać porno, ja uważam że mogą jeśli chcą, również powinny mieć możliwość kupienia środków antykoncepcyjnych, bo seks uprawiać będą tak czy owak zanim będą pełnoletnie, więc można przynajmniej im pomóc, żeby nie było z tego niechcianych ciąży i podobnych problemów. Seks jest najnaturalniejszą rzeczą na świecie, kto uważa inaczej niech idzie do klasztoru czy innej wioski amiszów.)
Sorry, że tak się rozpisałem, jestem na żywo tematem poruszony, bo raptem 3 dni temu Steam nakazał developerom jednej freeware gry w tym sklepie usunąć content porno. Gracze, a ja wśród nich, odpowiedzieli wielkim outrage i przy okazji wyszedł szeroko temat na ile słuszne jest takie cenzurowanie (tzn praktycznie wszyscy byli za tym że porno powinno być swobodnie dostępne dla każdego). Valve (właściciel Steam kto nie wie) ofc kompletnie sprawę zignorowało jak zwykle.
2014-11-27 15:06 GMT+01:00 Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski cyberkiller8@gmail.com:
A jest jakaś możliwość żeby wprowadzić taki przepis, żeby już nigdy więcej nikt nie mógł zgłaszać takich durnych propozycji? Bo to jest walka z wiatrakami w przeciwnym razie (to samo z ACTA i resztą tego pomiotu), kolejny raz się oprotestuje, to po chwili próbują jeszcze raz i tak do skutku aż nam siły się skończą i wtedy przepchną przepis, który chcą.
Te "demokratyczne" metody wyraźnie nie funkcjonują. Niby nawet zapis w konstytucji podałeś, że ma być gwarantowana neutralność sieci, ale politycy mają to gdzieś. To jest nieskuteczne, tylko zabawa w whack-a-mole.
Trudno zbudować taki przepis. Wymagałoby to zmiany ordynacji wyborczej w kraju i otwierałoby drogę do blokowania niewygodnych projektów ustaw...
Chcesz wprowadzić cenzurę na ustawy, aby zapobiegać ustawie o cenzurze. Spot the problem.
W dniu 27.11.2014 o 15:08, Radoslaw Szkodzinski pisze:
2014-11-27 15:06 GMT+01:00 Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski cyberkiller8@gmail.com:
A jest jakaś możliwość żeby wprowadzić taki przepis, żeby już nigdy więcej nikt nie mógł zgłaszać takich durnych propozycji? Bo to jest walka z wiatrakami w przeciwnym razie (to samo z ACTA i resztą tego pomiotu), kolejny raz się oprotestuje, to po chwili próbują jeszcze raz i tak do skutku aż nam siły się skończą i wtedy przepchną przepis, który chcą.
Te "demokratyczne" metody wyraźnie nie funkcjonują. Niby nawet zapis w konstytucji podałeś, że ma być gwarantowana neutralność sieci, ale politycy mają to gdzieś. To jest nieskuteczne, tylko zabawa w whack-a-mole.
Trudno zbudować taki przepis. Wymagałoby to zmiany ordynacji wyborczej w kraju i otwierałoby drogę do blokowania niewygodnych projektów ustaw...
Chcesz wprowadzić cenzurę na ustawy, aby zapobiegać ustawie o cenzurze. Spot the problem.
Nie tyle cenzurę na ustawy, ale jakiegoś rodzaju ograniczenie pokroju "jeśli podjęto jakąś decyzję to co najmniej na 20 lat jest wiążąca"... co z kolei ładuje wszystkich w kanał jeśli za pierwszym podejściem przejdzie jakiś niepopularny przepis.
Zgodzę się, że to nie jest coś co można załatwić pomysłem napisanym w kilka linijek w mailu. No ale coś jest potrzebne, bo bez tego w kółko jest wracane do tych durnych pomysłów. (Za to ustawy zgłaszane przez ludzi są odrzucane i nigdy nie ma do nich powrotu, bo strasznie ciężko ludziom zebrać odpowiednią ilość podpisów.) Zobacz choćby w samym blogpost'cie Ryśka ile razy temat był na tapecie w ostatnich latach i pomimo, że za każdym razem był odrzucony, to wraca znowu, bo "a nuż tym razem nie odrzucą dla świętego spokoju". I za którymś razem faktycznie przejdzie, bo już wszystkim się znudzi ciągłe wojowanie o to samo.
To jak gadka z dzieckiem które ciągle pyta o coś, bo wie że jak będzie męczyć 4h to zmęczony rodzic w końcu się zgodzi. Wiedzą że są w błędzie i ludzie są przeciwko im, ale ciągle powtarzają, bo oni chcą (lub bardziej na serio, lobby aka. ten kto dał łapówkę, chce).
Alternatywna metoda (zrobić przewrót) jest w dużej mierze skuteczniejsza w tym zastosowaniu, ale za to ma inne problemy i za namową Ryśka nie wspominam o niej za często (jak na razie).
Dlatego pytam - co można zrobić żeby ukręcić łeb tej sprawie raz na zawsze?
2014-11-27 15:25 GMT+01:00 Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski cyberkiller8@gmail.com:
Dlatego pytam - co można zrobić żeby ukręcić łeb tej sprawie raz na zawsze?
Na zawsze to jest tylko pogrzeb.
Prosta metoda: zrobić automatyczny filtr cenzurujący wypowiedzi namawiające do cenzury internetu. Oh wait...
A tak bardziej serio, wyprodukować filtr na polityków proponujących cenzurę i z automatu wysyłać im maile. Przy okazji powiadamiający, że polityk <x> proponuje cenzurę for public shaming.
On 2014-11-27 15:25, Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski wrote:
Dlatego pytam - co można zrobić żeby ukręcić łeb tej sprawie raz na zawsze?
Ośmieszyć.
Przypomnijcie mi, jak nazywał się ten polityk prawicowy w US któremu nazwisko przerobili na mieszankę kału z wazeliną?
Dnia czwartek, 27 listopada 2014 23:58:20 spin@hackerspace.pl pisze:
On 2014-11-27 15:25, Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski wrote:
Dlatego pytam - co można zrobić żeby ukręcić łeb tej sprawie raz na zawsze?
Ośmieszyć.
Przypomnijcie mi, jak nazywał się ten polityk prawicowy w US któremu nazwisko przerobili na mieszankę kału z wazeliną?
Santorum.
Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski:
W dniu 27.11.2014 o 14:32, rysiek pisze:
min. Kapica z Ministerstwa Finansów zaczął promować pomysł, by wrócić do tematu RSiUN.
A jest jakaś możliwość żeby wprowadzić taki przepis, żeby już nigdy więcej nikt nie mógł zgłaszać takich durnych propozycji?
Wpisać do konstytucji. Ale to ryzykowne, bo zgadnij, co przy okazji powpisują…
— Piotr dziewieć-lat-rządów-prawicy-z-widokiem-na-pięć-następnych Szotkowski
W dniu 27.11.2014 o 15:22, Piotr Szotkowski pisze:
Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski:
W dniu 27.11.2014 o 14:32, rysiek pisze:
min. Kapica z Ministerstwa Finansów zaczął promować pomysł, by wrócić do tematu RSiUN.
A jest jakaś możliwość żeby wprowadzić taki przepis, żeby już nigdy więcej nikt nie mógł zgłaszać takich durnych propozycji?
Wpisać do konstytucji. Ale to ryzykowne, bo zgadnij, co przy okazji powpisują…
Wniosek - nie da się wygrać :-/.
Dnia czwartek, 27 listopada 2014 15:28:09 Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski pisze:
W dniu 27.11.2014 o 15:22, Piotr Szotkowski pisze:
Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski:
W dniu 27.11.2014 o 14:32, rysiek pisze:
min. Kapica z Ministerstwa Finansów zaczął promować pomysł, by wrócić do tematu RSiUN.
A jest jakaś możliwość żeby wprowadzić taki przepis, żeby już nigdy więcej nikt nie mógł zgłaszać takich durnych propozycji?
Wpisać do konstytucji. Ale to ryzykowne, bo zgadnij, co przy okazji powpisują…
Ale jest już wpisane. Art. 54 konstytucji. Jakby coś takiego (i.e. cenzura) weszło, upierdzieliłoby się to na poziomie Trybunału Konstytucyjnego, lub prawa unijnego. Kwestia tego, żeby nie trzeba było iść aż tak daleko.
Wniosek - nie da się wygrać :-/.
Tylko edukacja. Czasem działa: http://rys.io/pl/109
Cel: doprowadzić do sytuacji, w której takie pomysły będą równie *oczywiście absurdalne*, jak danie dzieciakom 1000PLN miesięcznie z budżetu.
Ja bym się tam tym apelem Kempy nie przejmował, ot zagranie pod prawicową publikę...
Natomiast te propozycje Ministerstwa Finansów mnie bardziej martwią... Ten kto pozwala na ściganie amatorów pokera którzy na urodzinach sobie grają normalny być nie może ;)
rysiek:
W dniu 27.11.2014 o 15:22, Piotr Szotkowski pisze:
Wpisać do konstytucji.
Ale jest już wpisane. Art. 54 konstytucji. Jakby coś takiego (i.e. cenzura) weszło, upierdzieliłoby się to na poziomie Trybunału Konstytucyjnego, lub prawa unijnego. Kwestia tego, żeby nie trzeba było iść aż tak daleko.
Rozumiem, że chodzi o „cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane” – problem w tym, że zaraz ktoś zacznie uzasadniać, że to nie jest cenzura prewencyjna, tylko naturalne ograniczenie dostępu do treści, tak jak zakaz emisji niektórych treści przed 22:00 (czy którą tam), albo że to nie jest cenzura, bo możesz sobie u operatora wyłączyć.
No i treści zakazane nie podlegają tej ochronie, zaraz Ci ktoś wytłumaczy, że blokowanie całej domeny to tak jak blokowanie całego filmu z treściami niezgodnymi z prawem, choć przecież mogą być w nim sceny zgodne. Nie byłbym pewien tej oczywistości uwalenia w TK. :|
Cel: doprowadzić do sytuacji, w której takie pomysły będą równie *oczywiście absurdalne*, jak danie dzieciakom 1000PLN miesięcznie z budżetu.
Hm, ja akurat idei dochodu podstawowego przyglądam się z zaciekawieniem i sporą życzliwością, więc może nie rozmywajmy tematu. :)
— Piotr Szotkowski
Dnia czwartek, 27 listopada 2014 17:21:29 Piotr Szotkowski pisze:
rysiek:
W dniu 27.11.2014 o 15:22, Piotr Szotkowski pisze:
Wpisać do konstytucji.
Ale jest już wpisane. Art. 54 konstytucji. Jakby coś takiego (i.e. cenzura) weszło, upierdzieliłoby się to na poziomie Trybunału Konstytucyjnego, lub prawa unijnego. Kwestia tego, żeby nie trzeba było iść aż tak daleko.
Rozumiem, że chodzi o „cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane” – problem w tym, że zaraz ktoś zacznie uzasadniać, że to nie jest cenzura prewencyjna, tylko naturalne ograniczenie dostępu do treści, tak jak zakaz emisji niektórych treści przed 22:00 (czy którą tam), albo że to nie jest cenzura, bo możesz sobie u operatora wyłączyć.
Pominąłeś ważną część tego zapisu: "Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej."
Radio i telewizja to "insza inszość", i dzięki temu ta 22:00 przechodzi.
Aczkolwiek można tak, jak posłanka Kempa, powołując się właśnie na Art. 31. pkt 3: "Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw."
No i treści zakazane nie podlegają tej ochronie, zaraz Ci ktoś wytłumaczy, że blokowanie całej domeny to tak jak blokowanie całego filmu z treściami niezgodnymi z prawem, choć przecież mogą być w nim sceny zgodne. Nie byłbym pewien tej oczywistości uwalenia w TK. :|
Ale nie mówimy o *pornografii dziecięcej*, mówimy o *blokowaniu dostępu dzieci do pornografii*. Pornografia (na razie) nie jest zakazana.
Cel: doprowadzić do sytuacji, w której takie pomysły będą równie *oczywiście absurdalne*, jak danie dzieciakom 1000PLN miesięcznie z budżetu.
Hm, ja akurat idei dochodu podstawowego przyglądam się z zaciekawieniem i sporą życzliwością, więc może nie rozmywajmy tematu. :)
Absurdalne jest "tylko dzieciakom". ;)
rysiek:
Aczkolwiek można tak, jak posłanka Kempa, powołując się właśnie na Art. 31. pkt 3:
"Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw."
O, no właśnie, ochrona moralności publicznej. Naturalne ograniczenie dostępu do problematycznych treści, a nie cenzura, bo sobie możesz wyłączyć u operatora (gdy już zapłacisz za to, że Ci domyślnie włączyli).
Dnia czwartek, 27 listopada 2014 17:21:29 Piotr Szotkowski pisze:
zaraz Ci ktoś wytłumaczy, że blokowanie całej domeny to tak jak blokowanie całego filmu z treściami niezgodnymi z prawem, choć przecież mogą być w nim sceny zgodne.
Ale nie mówimy o *pornografii dziecięcej*, mówimy o *blokowaniu dostępu dzieci do pornografii*.
Chodziło mi o reakcję na argument „aaale przy okazji blokujecie też inne strony hostowane w tym samym miejscu”.
Pornografia (na razie) nie jest zakazana.
Ale to tylko kwestia czasu przecież, przyda się to się zakaże: http://www.independent.co.uk/news/uk/a-long-list-of-sex-acts-just-got-banned... MALE EJACULATION: GOOD! FEMALE EJACULATION: BAAAD!
— Piotr Szotkowski
Elo,
no to Komisja Administracji i Cyfryzacji *przyjęła* projekt zmieniony: http://rys.io/pl/145
Ffs.
On 2014-12-04 02:52, rysiek wrote:
Elo,
no to Komisja Administracji i Cyfryzacji *przyjęła* projekt zmieniony: http://rys.io/pl/145
Ffs.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
Prawdopodobnie ktoś chce wyciągnąć kasę od państwa wygrywając przetarg na to :)
Będzie trzeba pilnować żeby całe oprogramowanie zostało wypuszczone na otwartej licencji jeżeli ono wogóle powstanie, i żeby przetargi były na określone moduły oprogramowania, a nie na jego całość.
Nie widzi mi się pchać w kiesę jakiemuś korpo pieniędzy z podatków, skoro mogą trafić do małych i średnich firm.
Also, odezwałbym się do przemysłu pornograficznego, oraz serwisów typu Wykop, Kwejk, Fakt, które de facto zarabiają na repostowaniu gołych dup, niech klapną pianinem zanim urzędnicy zabiorą palce.
Tom and Jerry style.
2014-12-04 11:16 GMT+01:00 spin@hackerspace.pl:
Nie widzi mi się pchać w kiesę jakiemuś korpo pieniędzy z podatków, skoro mogą trafić do małych i średnich firm.
Takich jak ta, co napisała soft dla PKW? :)
Elo,
Dnia czwartek, 4 grudnia 2014 11:16:52 spin@hackerspace.pl pisze:
On 2014-12-04 02:52, rysiek wrote:
Elo,
no to Komisja Administracji i Cyfryzacji *przyjęła* projekt zmieniony: http://rys.io/pl/145
Ffs.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
Akurat tu -- nie. O pieniądze chodzi w temacie "chronienia legalnej konkurencji", czyli powrocie przez MinFin do pomysłu RSiUN.
Prawdopodobnie ktoś chce wyciągnąć kasę od państwa wygrywając przetarg na to :)
Nope. Nikomu finansowo nie jest to na rękę. ISPs mają obesrane gacie, że każą im filtrować, a koszt będą musieli sami na juzerów przerzucać.
Będzie trzeba pilnować żeby całe oprogramowanie zostało wypuszczone na otwartej licencji jeżeli ono wogóle powstanie, i żeby przetargi były na określone moduły oprogramowania, a nie na jego całość.
Nie widzi mi się pchać w kiesę jakiemuś korpo pieniędzy z podatków, skoro mogą trafić do małych i średnich firm.
Also, odezwałbym się do przemysłu pornograficznego, oraz serwisów typu Wykop, Kwejk, Fakt, które de facto zarabiają na repostowaniu gołych dup, niech klapną pianinem zanim urzędnicy zabiorą palce.
Daj znać, co odpowiedziały.
On 2014-12-04 11:41, rysiek wrote:
Daj znać, co odpowiedziały.
Nie odpowiedziały, bo nie jestem prezesem NGO który ma w statut gospodarowania własnym czasem wpisane działania subwersywne z wykorzystaniem bytów rynkowych. :*
Dnia czwartek, 4 grudnia 2014 12:26:49 spin@hackerspace.pl pisze:
On 2014-12-04 11:41, rysiek wrote:
Daj znać, co odpowiedziały.
Nie odpowiedziały, bo nie jestem prezesem NGO który ma w statut gospodarowania własnym czasem wpisane działania subwersywne z wykorzystaniem bytów rynkowych. :*
Ja też nie.
Ja też nie.
Czy jest jakieś proste how-to do kogo te listy powinny być kierowane? Czy po prostu do senatorowie[int(random()*count(senatorowie))] ??
Dnia czwartek, 4 grudnia 2014 13:28:21 Marcin Koziej pisze:
Ja też nie.
Czy jest jakieś proste how-to do kogo te listy powinny być kierowane? Czy po prostu do senatorowie[int(random()*count(senatorowie))] ??
Posłowie.
Pismo możesz wziąć z: http://rys.io/pl/144#node144-10
Wiem, że może się powtarzam, ale prócz wysyłania apeli do tych baranów... eee... znaczy posłów warto jednak zorganizować jakieś działania widoczne w przestrzeni publicznej (protest, konferencja etc.)? Nie mówię że teraz, nie mówię że już, ale skoro mamy chwilę to można to w spokoju przygotować. Dla społeczeństwa może to być czynnik równie moblizujący jak ACTA, a frekwencyjny skuces oPKW pokazał że obywatele nie lubią jak władza grzebie w IT bez znajomości tematu ;p
N.
On 2014-12-04 11:41, nycek wrote:
Wiem, że może się powtarzam, ale prócz wysyłania apeli do tych baranów... eee... znaczy posłów warto jednak zorganizować jakieś działania widoczne w przestrzeni publicznej (protest, konferencja etc.)? Nie mówię że teraz, nie mówię że już, ale skoro mamy chwilę to można to w spokoju przygotować. Dla społeczeństwa może to być czynnik równie moblizujący jak ACTA, a frekwencyjny skuces oPKW pokazał że obywatele nie lubią jak władza grzebie w IT bez znajomości tematu ;p
To raczej pokazało że jak polityk chce coś zrobić, to to zrobi prędzej czy później, i żadne argumenty ani NGOsy mu w tym nie przeszkodzą :*
In b4 ten człowieczek który accidentally protesty ACTA, how efficient was that? Super efficient.
W dniu 04.12.2014 o 12:30, spin@hackerspace.pl pisze:
On 2014-12-04 11:41, nycek wrote:
Wiem, że może się powtarzam, ale prócz wysyłania apeli do tych baranów... eee... znaczy posłów warto jednak zorganizować jakieś działania widoczne w przestrzeni publicznej (protest, konferencja etc.)? Nie mówię że teraz, nie mówię że już, ale skoro mamy chwilę to można to w spokoju przygotować. Dla społeczeństwa może to być czynnik równie moblizujący jak ACTA, a frekwencyjny skuces oPKW pokazał że obywatele nie lubią jak władza grzebie w IT bez znajomości tematu ;p
To raczej pokazało że jak polityk chce coś zrobić, to to zrobi prędzej czy później, i żadne argumenty ani NGOsy mu w tym nie przeszkodzą :*
True dat. Sorry, Rysiu, ale sam widzisz jak podejście "po dobroci" się kończy - robią to co chcą kiedy tylko się przymknie na moment oko.
Anyway, jak będzie planowana akcja uliczna/marsz/protest/rozróba to you have my sword, axe and battlehammer + moje zdarte gardło (o ile będzie to w okolicy gdzie jestem).
Dnia czwartek, 4 grudnia 2014 15:32:55 Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski pisze:
have my sword, axe and battlehammer + moje zdarte gardło (o ile
będzie
to w okolicy gdzie jestem).
And my Battle wheelchair :)
Er... WAT?
To "działania subwersywne z wykorzystaniem bytów rynkowych" są jakieś be i fuj, ale wszyscy chcą iść na burdę i rozróbę? WTF priorites? WTF effectiveness?
W dniu 04.12.2014 o 16:07, TeMPOraL pisze:
Er... WAT?
To "działania subwersywne z wykorzystaniem bytów rynkowych" są jakieś be i fuj, ale wszyscy chcą iść na burdę i rozróbę? WTF priorites? WTF effectiveness?
Niekoniecznie od razu rozróbę, dałem kilka możliwości np marsz. Niemniej uważam, że w tym kraju samymi słowami się nic nie osiągnie jak chce się mieć wpływ na polityków. Zobacz że takich np górników to politycy boją się zawsze, bo jest ryzyko że jak się tamci niezadowoleni zbiorą to będzie zdrowy kawał stolicy do odbudowania po fakcie. Prawo dżungli, owszem, ale to oni sami zmuszają ludzi do takich rozwiązań.
On 2014-12-04 16:25, antoszka wrote:
Tako rzecze TeMPOraL (2014-12-04, 15:07):
To "działania subwersywne z wykorzystaniem bytów rynkowych" są jakieś be i fuj, ale wszyscy chcą iść na burdę i rozróbę? WTF priorites? WTF effectiveness?
Jaki sobie effectiveness biznesowy wyobrażasz na zapędy polityków?
Nagonka medialna.
Dnia czwartek, 4 grudnia 2014 17:11:14 nycek pisze:
Nagonka medialna.
A media się nie zainteresują tematem, póki nie będzie to coś do pokazania w telepatorni, najlepiej duże, głośne i z płonącymi oponami...
Błędne koło, ale CKiller ma rację, niestety.
Dowiem się, kiedy Sejm będzie procedował ten projekt, dam znać wcześniej. I będę. :)
Dnia czwartek, 4 grudnia 2014 17:08:01 spin@hackerspace.pl pisze:
On 2014-12-04 16:25, antoszka wrote:
Tako rzecze TeMPOraL (2014-12-04, 15:07):
To "działania subwersywne z wykorzystaniem bytów rynkowych" są jakieś be i fuj, ale wszyscy chcą iść na burdę i rozróbę? WTF priorites? WTF effectiveness?
Jaki sobie effectiveness biznesowy wyobrażasz na zapędy polityków?
Nagonka medialna.
Zapraszam do posłuchania dziś o 14:00, Tok FM. Zapraszam do poczytania kol. honey'a: http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/705506,1162203-Ryzykowne-blokowanie-stron-...
Zapraszam do śledzenia Dziennika Internautów.
Also, dzięki za cenny pomysł.
Dnia czwartek, 4 grudnia 2014 12:30:19 spin@hackerspace.pl pisze:
On 2014-12-04 11:41, nycek wrote:
Wiem, że może się powtarzam, ale prócz wysyłania apeli do tych baranów... eee... znaczy posłów warto jednak zorganizować jakieś działania widoczne w przestrzeni publicznej (protest, konferencja etc.)? Nie mówię że teraz, nie mówię że już, ale skoro mamy chwilę to można to w spokoju przygotować. Dla społeczeństwa może to być czynnik równie moblizujący jak ACTA, a frekwencyjny skuces oPKW pokazał że obywatele nie lubią jak władza grzebie w IT bez znajomości tematu ;p
To raczej pokazało że jak polityk chce coś zrobić, to to zrobi prędzej czy później, i żadne argumenty ani NGOsy mu w tym nie przeszkodzą :*
No nie wiem, men, od 5 lat są te pomysły, a jednak wciąż nie cenzury netu w Polsce. Więc nie wiem, men. Może kiedyś wpadnij na spotkanie konsultacyjne, zamiast odwalać armchair activist, eh?
Bo na przykład wynikiem zapieprzania na takie spotkania jest to, że przynajmniej MAiC nie ma wątpliwości co do "sensowności" tego pomysłu: http://rys.io/pl/144#node144-2
In b4 ten człowieczek który accidentally protesty ACTA, how efficient was that? Super efficient.
Twoja światła propozycja polega zatem na?
Jednym słowem czas odkurzyć bagnety i ruszyć na wojnę... Myślę ze apel do społeczeństwa w postaci crowfuntingowych spotów zda egzamin. Piszanie apeli do (p)osłów na tym etapie nie zda egzaminu, trzeba zrobić szum i potem negocjować.
Ew. jak ktoś ma znajomych w mediach ogólnopolskich może temat im podsunąć.
A jak ktoś jest hardcorem to niech zrobi głodówkę pod sejmem :P
Hm, mogę szepnac coś do Radia Kraków, ale musiałby mówić ktoś kto jest w temacie, wie co mówić i umie mówić.
Od tego mogłoby sie potoczyć dalej, tak myślę. Wszak atrakcyjny społecznie temat, chodliwy jak ACTA
--- Pozdrawiam, Wiktor Przybylski.
-----Original Message----- From: "Michał Maciej '2M1R' Różański" michal.rozanski@gmail.com To: "Ogólna lista polskich hackerspace'ów" general@lists.hackerspace.pl Sent: czw., 04 gru 2014 13:45 Subject: Re: [HS General] Cenzura Internetu wraca z dwóch stron
Jednym słowem czas odkurzyć bagnety i ruszyć na wojnę... Myślę ze apel do społeczeństwa w postaci crowfuntingowych spotów zda egzamin. Piszanie apeli do (p)osłów na tym etapie nie zda egzaminu, trzeba zrobić szum i potem negocjować.
Ew. jak ktoś ma znajomych w mediach ogólnopolskich może temat im podsunąć.
A jak ktoś jest hardcorem to niech zrobi głodówkę pod sejmem :P
Radio Kraków tego nie chce bo zbyt globalne na osobe z ktora sie kontaktuje, ale poszlo info do RMFu przez znajomego radiowca. Jakby ktoś chciał iść coś mówić a ja będę miał coś wiecej to mnie informujcie.
--- Pozdrawiam, Wiktor Przybylski.
Tymczasem w Rosji... http://di.com.pl/news/51088,0,Rosja_blokuje_serwis_dla_programistow_zeby_nie...
Myślę ze to dobry argument do podania w mediach jak cenzura (nawet w dobrej wierze) może być szkodliwa.