Siema,
Jako posiadacz latorośli wpadłem na pomysł żeby w przyszłe wakacje zorganizować wspólny wyjazd z ludźmi z okolic okołohackerspace'owych którzy posiadają dzieci lub po prostu chcieliby się urwać na jakiś czas.
Plan taki że wynajmujemy sobie albo domki na kempingu albo kawałek jakiegoś malowniczego ośrodka, bierzemy scratcha, arduino, trochę rzeczy ani/mecha-tronicznych, jakieś klocki, faby, pędzle, spreje, glinę, takie tam pierdoły, i poświęcamy trochę czasu dziennie na wspólne tworzenie i naukę z naszymi dzieciakami.
Ze znalezieniem zajebistego miejsca nie będzie problemu, a mi osobiście trochę zależy żeby moje dzieciaki poruszały się w określonym środowisku, zdobywały określone skille, i budowały znajomości z innymi dzieciakami i dorosłymi którzy będą dla nich dobrymi wzorcami i z którymi łatwiej będzie im nawiązać wspólny język.
Czy są jacyć chętni żeby coś takiego uskutecznić w przyszłym roku? nie ukrywam że będzie trzeba spasowywac się urlopowo i terminowo.
Tako rzecze spin@hackerspace.pl (2014-08-14, 19:06):
Plan taki że wynajmujemy sobie albo domki na kempingu albo kawałek jakiegoś malowniczego ośrodka, bierzemy scratcha, arduino, trochę rzeczy ani/mecha-tronicznych, jakieś klocki, faby, pędzle, spreje, glinę, takie tam pierdoły, i poświęcamy trochę czasu dziennie na wspólne tworzenie i naukę z naszymi dzieciakami.
Tak.
Ze znalezieniem zajebistego miejsca nie będzie problemu, a mi osobiście trochę zależy żeby moje dzieciaki poruszały się w określonym środowisku, zdobywały określone skille, i budowały znajomości z innymi dzieciakami i dorosłymi którzy będą dla nich dobrymi wzorcami i z którymi łatwiej będzie im nawiązać wspólny język.
Ja bym tylko chciał, żeby było solidne pływalne jezioro tuż.
Czy są jacyć chętni żeby coś takiego uskutecznić w przyszłym roku? nie ukrywam że będzie trzeba spasowywac się urlopowo i terminowo.
Na ile byś chciał się urwać?
On 2014-08-14 19:10, antoszka wrote:
Ja bym tylko chciał, żeby było solidne pływalne jezioro tuż.
Tak, taki jest plan. Jezioro albo może morze? ;)
Czy są jacyć chętni żeby coś takiego uskutecznić w przyszłym roku? nie ukrywam że będzie trzeba spasowywac się urlopowo i terminowo.
Na ile byś chciał się urwać?
7-10 dni myślę.
Tako rzecze spin@hackerspace.pl (2014-08-14, 19:30):
On 2014-08-14 19:10, antoszka wrote:
Ja bym tylko chciał, żeby było solidne pływalne jezioro tuż.
Tak, taki jest plan. Jezioro albo może morze? ;)
Ja tam morza nie poważam jeśli chodzi o pływanie. Można w nim się pluskać, ale to żadna frajda pływacka. A latem świeżych ryb i tak koło morza praktycznie nie ma, za to jest zatrzęsienie turystów, więc wolałbym nie, ale oczywiście zobaczymy co będzie chciała większość.
Czy są jacyć chętni żeby coś takiego uskutecznić w przyszłym roku? nie ukrywam że będzie trzeba spasowywac się urlopowo i terminowo.
Na ile byś chciał się urwać?
7-10 dni myślę.
Okay.
---- Wł. Cz, 14 sie 2014 19:06:34 +0200 spin@hackerspace.pl napisał(a) ----
Siema,
Jako posiadacz latorośli wpadłem na pomysł żeby w przyszłe wakacje zorganizować wspólny wyjazd z ludźmi z okolic okołohackerspace'owych którzy posiadają dzieci lub po prostu chcieliby się urwać na jakiś czas.
Plan taki że wynajmujemy sobie albo domki na kempingu albo kawałek jakiegoś malowniczego ośrodka, bierzemy scratcha, arduino, trochę rzeczy ani/mecha-tronicznych, jakieś klocki, faby, pędzle, spreje, glinę, takie tam pierdoły, i poświęcamy trochę czasu dziennie na wspólne tworzenie i naukę z naszymi dzieciakami.
Wakacje ze spinem. What could possibly go wrong :)? A tak na serio wchodzimy w to z Ewą i Miłoszem jak Rosjanie na Krym.
Tako rzecze enki (2014-08-14, 22:21):
Jako posiadacz latorośli wpadłem na pomysł żeby w przyszłe wakacje zorganizować wspólny wyjazd z ludźmi z okolic okołohackerspace'owych którzy posiadają dzieci lub po prostu chcieliby się urwać na jakiś czas.
Plan taki że wynajmujemy sobie albo domki na kempingu albo kawałek jakiegoś malowniczego ośrodka, bierzemy scratcha, arduino, trochę rzeczy ani/mecha-tronicznych, jakieś klocki, faby, pędzle, spreje, glinę, takie tam pierdoły, i poświęcamy trochę czasu dziennie na wspólne tworzenie i naukę z naszymi dzieciakami.
Wakacje ze spinem. What could possibly go wrong :)? A tak na serio wchodzimy w to z Ewą i Miłoszem jak Rosjanie na Krym.
Miłosz to będzie jeszcze trochę świeżaczek, ale może właśnie w najlepszym momencie, żeby już coś zacząć :). Fajnie, że się piszecie.