Cześć,
szlag mnie trafił jak zobaczyłem dwa teksty na ten sam temat (zlinkowane poniżej), i napisałem dwa maile do Agory. Do obu dołączony był nasz list do MON oraz odpowiedź MON.
Zachęcam do kopiowania i powtarzania mojego apelu. ;)
---------- Treść przekazywanej wiadomości ----------
Temat: Czemu Data: poniedziałek, 16 lutego 2015, 19:26:06 Od: rysiek rysiek@hackerspace.pl Do: sekretariat@wyborcza.pl, redakcja@wyborcza.pl
Szanowni Państwo,
jako członek-założyciel Stowarzyszenia Warszawski Hackerspace oraz aktywny członek społeczności hakerskiej w Polsce pragnę zaprotestować przeciwko stosowanemu systematycznie przez Państwa redakcję szkalowaniu osób identyfikujących się z tym ruchem.
Mimo szczytnych wyjątków (jak pp. Robert Kędzierski i Maciej Samcik), udowadniających, że można pisać o bezpieczeństwie systemów informatycznych i jego naruszeniach bez propagowania szkodliwego mitu "haker to przestępca", wciąż niestety regułą są teksty stosujące słowo "hacker" jako synonim słowa "złodziej".
Jak w soczewce widać to na dwóch tekstach na ten sam temat: http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,17414029,_Najbardziej_wyrafin... http://wyborcza.biz/biznes/1,101558,17415785,Gang_hakerow_wykradl_bankom_mil...
Drugi już w tytule popełnia niezręczność, z której tłumaczył się społeczności hakerskiej rok temu minister obrony narodowej. Co ciekawe, o naszym liście otwartym do ministra byliście Państwo uprzejmi pisać: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15417877,Siemoniak___apos__a...
Znajduję się więc w niezręcznej sytuacji, w której zmuszony jestem odesłać Państwa do Państwa własnego tekstu na ten temat. Pozwolę sobie więc wesprzeć niniejszy protest odwołując się również do innych źródeł, w postaci:
- tekstów red. Edwina Bendyka: http://archiwum.polityka.pl/art/pomaganie-hakowaniem,434531.html http://archiwum.polityka.pl/art/hakerzy-rycerze-wolnosci,437602.html
- reportaży radiowych Katarzyny Błaszczyk: http://www.polskieradio.pl/80/1007/Artykul/727894 http://www.polskieradio.pl/80/998/Artykul/722965
Załączam też list członków polskiej społeczności hakerskiej do ministra obrony narodowej, oraz odpowiedź nań.
Na koniec, zapraszam Państwa serdecznie do Warszawskiego Hackerspace'a lub dowolnego innego miejsca, w którym realizuje się kultura hakerska. Miejsca takie powstały już w każdym niemal większym mieście Polski, i proszę mi wierzyć -- nikt się w nich do banków nie włamuje.
Dużo Państwo piszecie o hakerach: http://technologie.gazeta.pl/internet/0,104750.html?tag=hakerzy
...może czas poznać to środowisko bliżej?
---------- Treść przekazywanej wiadomości ----------
Temat: Akcja społeczna: walka o dobre imię społeczności hakerskiej Data: poniedziałek, 16 lutego 2015, 19:34:59 Od: rysiek rysiek@hackerspace.pl Do: akcjespoleczne@agora.pl
Kłaniam się,
jako członek-założyciel Stowarzyszenia Warszawski Hackerspace oraz aktywny członek społeczności hakerskiej w Polsce czuje się wykluczony i szkalowany regularnym używaniem słowa "haker" jako synonimu słów "złodziej", "włamywacz", "przestępca".
Mimo szczytnych wyjątków (jak pp. Robert Kędzierski i Maciej Samcik), udowadniających, że można pisać o bezpieczeństwie systemów informatycznych i jego naruszeniach bez propagowania szkodliwego mitu "haker to przestępca", wciąż niestety regułą w mediach są teksty stosujące słowo "hacker" jako synonim słowa "złodziej".
Jak w soczewce widać to na dwóch tekstach na ten sam temat: http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,17414029,_Najbardziej_wyrafin... http://wyborcza.biz/biznes/1,101558,17415785,Gang_hakerow_wykradl_bankom_mil...
Drugi już w tytule popełnia niezręczność, z której tłumaczył się społeczności hakerskiej rok temu minister obrony narodowej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15417877,Siemoniak___apos__a...
Pragnę zauważyć, że społeczność hakerska jako taka jest społecznością wykluczoną w dyskursie i przestrzeni publicznej. Przyznanie się do bycia jej członkinią lub członkiem powodować może ostracyzm, wynikający z głębokiego, wzmacnianego przez medialny przekaz, niezrozumienia ruchu hakerskiego jako takiego -- a co za tym idzie strachu przed osobami z tym ruchem się identyfikującymi.
Doceniam zasługi Agory w zakresie prowadzenia akcji społecznych dotyczących innych grup wykluczonych, dlatego też pozwalam sobie zwrócić do Państwa z tą kwestią.
Poniżej linkuję do kilku materiałów źródłowych:
- tekstów red. Edwina Bendyka: http://archiwum.polityka.pl/art/pomaganie-hakowaniem,434531.html http://archiwum.polityka.pl/art/hakerzy-rycerze-wolnosci,437602.html
- reportaży radiowych Katarzyny Błaszczyk: http://www.polskieradio.pl/80/1007/Artykul/727894 http://www.polskieradio.pl/80/998/Artykul/722965
Załączam też list członków polskiej społeczności hakerskiej do ministra obrony narodowej, oraz odpowiedź nań. I zapraszam do kontaktu.
Mam nadzieję, że uda mi się zainteresować Państwa tą kwestią.
-----------------------------------------