Z nudów i choroby zacząłem się bawić Dvorakiem. Okazało się że da radę nauczyc się touch typingu w circa 2 dni na 10 wpm bez błędów (z pomocą Klavaro - polecam, doskonały soft do touch typingu, FLOSS). No ale potem poczytałem że dvorak nie ma specjalnie magicznych właściwości - w jednych zastosowaniach jest lepszy, w innych mniej.
No i wpadłem na stenotyping, czyli tzw. machine shorthand.
http://stenoknight.com/wiki/FAQ#How_does_it_work.3F
Jakaś kobieta stwierdziła że pieprzy stenografy za $4K + $700/rok upgrade'y, i poszła do znajomego frika od pythona i hardware'u, i narodziło się to.
Pytanie, czy są tu jakieś wariaty od stenotypingu, albo czy ktoś chciałby się w to pobawić? Zawsze mi się wydawało że o ile steno jest fajne do pisania fonetycznego, o tyle jeśli chodzi o rzeczy niefonetyczne, typu kod, to steno trochę ssie. natomiast widzę że Plover jest robiony raczej pod tą hakerską część społeczności która stuka raczej kod niż dzieła literackie...
Tak więc, co myślicie?