2014-09-05 9:46 GMT+02:00 nigma@sheep.art.pl:
On 09/05/2014 09:37 AM, Radoslaw Szkodzinski wrote:
Ale korporacje też są złożone z ludzi. Te odgórne wymuszenie zatem ma pewne oczywiste ograniczenia. Oczywiście nie dotyczy to korporacji złożonych z samych robotów.
Korporacje złożone są nie tylko z ludzi. To mniej więcej tak, jakby powiedzieć, że ludzie są złożeni z wody. Korporacje mają przepisy i procedury, hierarchie, swój własny majątek, ciała podwykonawcze, umowy z innymi osobami prawnymi, w tym innymi korporacjami, etc. -- to wszystko determinuje ich zachowanie i powoduje, że są różne od tej samej liczby ludzi po prostu rzuconych na kupę.
Tak, ale nie są jedyną skuteczną bądź możliwą formą organizacji. Na przykład, inną sensowną formą jest spółdzielnia. Ma proste minimalne zasady ograniczające nadużycia i umożliwiające jej dalsze działanie.
Zresztą, nie tylko spółki akcyjne istnieją. Zawsze możliwa jest konkurencja lokalna na bazie jakości. (Która zawsze cierpi, gdy maksymalizowany jest zysk - poniewasz minimalizowane są koszty.)
Jak ten artykuł to ładnie pokazuje, nie zawsze taka konkurencja jest możliwa.
Zawsze jest możliwa - nie zawsze jest możliwa w sensie skali. Żeby zwyciężyć, nie musisz zniszczyć przeciwnika. "If you can't beat us, join us" - to też nie jest poprawna logika. Wszystko sprowadza się do tego, czy jesteś w stanie się utrzymać, nie do tego, czy jesteś w stanie zmaksymalizować zysk.
Załóżmy, że mamy przeciwnika o pozornie nieograniczonych zasobach finansowych i poważnym wpływie na władze i media. Nadal nie kontroluje on zupełnie wszystkiego, zatem lokalnie możesz z nim konkurować, nie dać się wykupić. Jedyny problem taki, że mogą skopiować w każdym szczególe twój produkt - ale jeśli są w stanie, to znaczy, że twoja nisza rynkowa jest słabo zdefiniowana.
No i niestety: dobre jest wrogiem lepszego. Ale na szczęscie definicja "dobrego" zależy tylko od nas. Zawsze znajdziesz ludzi preferujących wyższą jakość i wytrzymałość, czy inną cechę, która została poświęcona w imię cięcia kosztów. Lub na przykład własny innowacyjny pomysł, który jest bardzo trudno skopiować. (Wtedy szpiegowstwo przemysłowe staje się krytyczne, ale z tym da się walczyć.)