On 2014-06-01 22:35, antoszka wrote:
Tako rzecze spin@hackerspace.pl (2014-06-01, 22:33):
Gdzie jest europa i gdzie jest, nie wiem, meksyk? Gwatemala? Zimbabwe? Republika Konga? Mikronezja? Czy nigdzie indziej nie robi się softu kórego NSA nie tknie?
Nie wystarczy wziąć pewnego snapshota sauce'u (skoro to niby opensauce) przez deva stacjonującego w gwatemali i niech sobie tam dalej rozwija bez lateksu?
Starczy. Tylko czemu ludzie tego nie robią? Wyrzec się obywatelstwa, spierdzielić do raju podatkowego, albo do Szwecji nawet, i zacząć kręcić jeszcze raz. Czemu nikt tego nie robi?
Lavabit? Och proszę. Ludzie którzy robią 'bezpieczne' rozwiązania na Amerykańskim gruncie to jak grzybiarz co zbiera wszystko jak leci, bo posortuje w domu.