OK, wrażenia!
Ostry nóż HSS o małej szerokości, dobre chłodzenie, dużo smarowania, duży moment na tokarce. Obroty niekoniecznie.
Miałem nóż trochę niecentrycznie ustawiony względem detalu, szerokość ok. 4mm, ale i tak było nieźle.
Ostrzyłem nóż na papierze wodnym do 400, bez taśmówki to mordęga, trudno uzyskać jednorodną płaszczyznę. Nie było idealnie więc się miedź wyciskała na boki, ale wiór mi szedł dosyć ładny. Nie tak ładny jak z wiercenia, ale byłem mega zadowolony.
Miedź się mega mocno grzeje, jak tylko podłapie temperaturę to łapie za nóż i potrafi momentalnie tokarę zatrzymać.
Smarowałem gęstym smarem dociskając go na ręczniku papierowym do detalu, jak tylko zszedł smar to momentalnie miedź łapała za nóż.
Byłoby idealnie lać na to gęsty olej przekładniowy albo silnikowy o bardzo niskiej temperaturze. Musi dostawać smarowanie co obrót tokarki, inaczej lipa.
Jak zbierałem krawędzią noża na 30-45° to było perfekcyjnie, 0,3-0,5mm z modelu szło jak nic, piękny wiór, bez specjalnego smarowania itp. Natomiast przy wchodzeniu w model wgłębnie było o wiele gorzej.
Generalnie na dobrze przygotowanym stanowisku miedź nie wydaje się być problemem.