On 2014-09-11 23:47, enki wrote:
---- Wł. Cz, 11 wrz 2014 23:33:01 +0200 spin@hackerspace.pl napisał(a) ----
Siedzę dzisiaj w robocie na gościnnym kompie, muzy bym posłuchał,
ale
przerywać robotę i ściągać vlc mi się nie chciało/nie było czasu.
No ale był blender. Wlazłem więc w blendra, wrzuciłem utwory do track editora, no i słuchałem sobie toola godzinkę jak nic.
Wideo też odtwarza. I playlisty można robić.
Retusz fotek też w blendrze nieźle idzie. I malować się da. Szkoda
że
bez warstw tylko.
Jestem zdumiony tym jak ten soft potrafi wchodzić w interakcję z
danymi,
czasem się łapie na tym że czeszę foldery na dysku z jego
wbudowanego
file browsera.
To cudo zaczyna zahaczać o desktopowy system operacyjny :P
Boot2blender to byłby UX godny filmów science fiction lol ;)
Milordzie, tak, ja chcę, ja potrzebuję :O
Można mu łatwo doskryptować okno terminala jako jeden z trybów wyświetlania, to pewnie z 30 linijek kodu by było. Są template'y na to z resztą. + te libki do integracji basha z pythonem...
Jak folder blendera otworzycie to tam same .py siedzą, wszystkie moduły rozpisane i jak na dłoni.
Fajne jest to że on przenosi część narzędzi zaznaczania na interfejs obsługi plików :) Można by mu jeszcze ikonki generować za pomocą feh albo pqiv, znów, wskryptowanie ich w interfejs byłoby średnio trudne...
Musze w HS za jakiś czas znów zrobić zajęcia z blendera, ale bardziej pod haczenie.