On 2015-01-25 23:41, Marcin Cieslak wrote:
Zależy od tego, jaki cel mają autorzy programu.
Jest on określony licencją na któej udostępniają program. Jeżeli nie mają zamiaru egzekwować licencji, powodują jej erozję, i trzeba ich klepać po dupie meksykańskim kaktusem.
Moim zdaniem na rynku drukarek 3d obecnie nie ma takiej sytuacji
Jak bardzo nie wiesz co piszesz.
Większość slicerów to zmodyfikowany skeinforge albo Slic3r. Większość firmware'ów to w jakimś stopniu marlin, lub wycięte z niego kawałki. Bardziej zaawansowane drukary mają na pokładzie luniksa.
Jakiś czas temu wkurzył mnie Repetier zamykając swojego Hosta i każąc pisać "pluginy", a akurat jest paru inowacyjnych ludzi, którzy chcą poprawić sprzęt i trochę przy okazji soft, ale już tego na bazie Repetiera nie zrobimy (nie zrobią).
No, mnie też wkurzyli że muszą coś jeść, a ludzie nie chcieli dawać donations na fajny projekt. Jakby nie mogli zostać freeganami, i dalej pchać swoich skilli i czasu w projekt który wszyscy ripują.
Repetier postąpił zajebiście, daje otwarty firmware, a hosta zamknął, i pozwala go customizować dystrybutorom i devom drukarek.
Ideologicznie rzecz biorąc nie podoba mi się otwarte oprogramowanie za którymi stoją prawnicy i organizacje zbiorowego zarządzania, "egzekwujące otwartość". To jest powrót do oprogramowania zamkniętego i błędne koło. Albo się opłaca wspólnie coś robić i mamy jakiś model utrzymywanie się z tego; albo nie udawajmy zabawy w otwartość.
Wat. Czyli piszesz mi teraz tutaj że nieprzestrzeganie licencji jest elementem FLOSSu? Że to o czym napisałem w pierwszym mailu jest DOBRE?
Efekty ścigania GPL violations są żałosne - wystawiane są na odwal się jakieś fragmentaryczne źródła, ani tego porządnie zbudować, ani rozwijać, ani integrować. Też mi sukces.
O tym był pierwszy mail.