rysiek:
W dniu 27.11.2014 o 15:22, Piotr Szotkowski pisze:
Wpisać do konstytucji.
Ale jest już wpisane. Art. 54 konstytucji. Jakby coś takiego (i.e. cenzura) weszło, upierdzieliłoby się to na poziomie Trybunału Konstytucyjnego, lub prawa unijnego. Kwestia tego, żeby nie trzeba było iść aż tak daleko.
Rozumiem, że chodzi o „cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane” – problem w tym, że zaraz ktoś zacznie uzasadniać, że to nie jest cenzura prewencyjna, tylko naturalne ograniczenie dostępu do treści, tak jak zakaz emisji niektórych treści przed 22:00 (czy którą tam), albo że to nie jest cenzura, bo możesz sobie u operatora wyłączyć.
No i treści zakazane nie podlegają tej ochronie, zaraz Ci ktoś wytłumaczy, że blokowanie całej domeny to tak jak blokowanie całego filmu z treściami niezgodnymi z prawem, choć przecież mogą być w nim sceny zgodne. Nie byłbym pewien tej oczywistości uwalenia w TK. :|
Cel: doprowadzić do sytuacji, w której takie pomysły będą równie *oczywiście absurdalne*, jak danie dzieciakom 1000PLN miesięcznie z budżetu.
Hm, ja akurat idei dochodu podstawowego przyglądam się z zaciekawieniem i sporą życzliwością, więc może nie rozmywajmy tematu. :)
— Piotr Szotkowski