2015-02-23 23:53 GMT+01:00 Dominik Tabisz d.tabisz@gmail.com:
Jak burmistrzowi ze dwa razy ktoś w korytarzu przyłoży w głowę to pierwszy te kamery sam przykręci.
Niby kto miał by się wkraść *do ratusza* niepostrzeżenie?
Tu mowa o kamerach wewnątrz ratusza, w śmiesznych miejscach.
Problemem nie jest monitoring tylko nierówny dostęp do nagrań. Albo będą jawne nagrania dostępne w sieci albo zawsze burmistrz czy sołtys zostanie wrobiony w czyny których nie zrobił. Dziś to ponoć akta i ponoć drzwi co będzie jutro: może zmolestuje sekretarkę, która mu się sama wpakuje na kolana w gabinecie? Nie ma kamery - nie ma dowodu, że go wrabiają.
Jest kamera, jest dowód, że go nie wrabiają. You were saying?
Resztę zignorowałem, bo nie na temat.
R.