Dnia niedziela, 8 lutego 2015 16:15:28 spin@hackerspace.pl pisze:
próbuje nie tylko ratować własną dupę, ale jeszcze poświęca swój czas i energię na to, by swoim przykładem ostrzec innych... [spin zjebuje]
Tak, zjebuję, bo nie lubie jak ktoś whine'uje na blogasku że mu chleb zabierajo omg.
To nie czytaj. Kto Ci każe? Ja nie lubię, jak ludzie whine'ują, że jest chujowo i gówno z tym robią. Masz, wpis na blogasku: http://rys.io/en/112
"Czy ktoś chce otworzyć nowy serwis wideo?"
Tak, mogę ci Zoe coś szybko postawić na OVH, u fine with that?
Jej to napisz, nie nam. Tam są komcie. Dasz radę.
CHodzi kurwa o to że ajk coś robisz to rób to z głową. Problem, rozwiązanie, oczekiwania. To co zrobiła jest mega złe,
"Mega złe"? Naprawdę?..
bo teraz działanie jest takie: -ludzie butthurcą -dobry wujek google przeprasza, wraca zasady -wprowadza zasady docelowe w ciagu 2-3 lat powoli podgrzewając wodę.
Działanie powinno być:
-hej ludzie mam trochę hajsu/nie mam hajsu, ale:
Dnia niedziela, 8 lutego 2015 16:22:59 spin@hackerspace.pl pisze:
On 2015-02-08 16:15, spin@hackerspace.pl wrote:
Jebana, się sama wysłała, bo tab w webmailu, fuck.
Widziały gały co brały, było nie używać, narzekając zamiast naprawiając tylko wspierasz webmaile, etc, etc.
Działanie powinno być:
-hej ludzie mam trochę hajsu/nie mam hajsu, ale:
-jest taki serwis p2p video streaming, może by tak? -napiszmy bota do yt jako plugin do ffoxa żeby automatycznie
generować DMCA i zaspamować google requestami tak żeby musieli wprowadzić content ID -polecmy na marsa i zróbmy internet od nowa -tu jest lista/forum/strona na fejzbuniu/comment section w craigslist/whatevs, ślijcie pomysły co zrobić, za najlepszy pomysł zrobię kawałek z dedykacją. - cześć, uniwersytecki badaczu interwebu o zamiłowaniach anarchistycznych, wyszła mi taka a taka chujnia, co byś z tym zrobił żeby pierdolnęło? mam milion subów.
A skąd ona ma to wszystko wiedzieć? Jak bardzo trzeba siedzieć we własnej dupie, spin, by zakładać, że każdy wie wszystko, co Ty wiesz? Próbowałeś jej to co wyżej podrzucić? Czy po prostu shitpostujesz na publiczne listy, bo wkurwia Cię, że dziewczyna nie wie rzeczy, których nikt jej nie powiedział, bo ludzie, którzy mogli, shitpostują na publiczne listy, obrzucając ja fekaliami?
Rozumiesz?
Nie. Nie rozumiem jak można się przypierdalać do ludzi, którzy przynajmniej sygnalizują problem. Nie każdy ma od razu pomysł na rozwiązanie.
Ja kurwię bo ona pomaga googlowi nawet o tym nie wiedząć. Bo oczekuje że to GOOGLE rozwiąże ten problem! Traktuje go jako DOSTAWCĘ USŁUGI KTÓRY ODPIERDOLIŁ DZIWNY TRIK i trzeba go poprawić! Jest baranem w komorze który chce out teraz, ale za dwa lata będzie spoxik!
To wytłumacz jej to, spokojnie, rzeczowo i bez inwektyw, a pewnie zrozumie. Ludzie się uczą, zwłaszcza jak się ich nie wyzywa.
Kurwa. Be so kind as to go and sodomize yourself with a retractable baton, Sir.
Ach, tekst jednego z bytów które doprowadziły do dewaluacji copyright, co w dłuższym timeline doprowadziło do propagacji YT i sytuacji w której znalazła się Zoe. Slowclap.jpg.
Nawet nie wiem, gdzie zacząć z tym zdaniem. Co rozumiesz przez "dewaluację copyright"? W jaki sposób cokolwiek, co przez to rozumiesz, "doprowadziło do propagacji YT"? Bo podejrzewam, że żyjesz w bardzo ciekawym równoległym świecie.
I co ma fakt, że zacytowałem (świadomie bądź nie, nie kojarzę tekstu, o którym mówisz, ale może go gdzieś już widziałem i podłapałem frazę) do samej treści przekazu?
Równie dobrze mógłbym przypierdolić się do JPEG ze "slowclap.jpg", tylko po chuj, i co to wnosi?