Dnia sobota, 7 marca 2015 12:13:27 spin@hackerspace.pl pisze:
On 2015-03-07 11:58, rysiek wrote:
Na razie nie słyszałem od Ciebie propozycji pozytywnej, znaczy "działań efektywnych".
pracuj.pl, zatrudniasz 3000 aktywistów, ocalasz rospudę. Fair enough?
in b4 google, samsung, amazon, microsoft, netflix...
I tu jest mocne założenie, z którym się nie zgadzam: "da się odpalić multinational corpo, które nie będzie chujowe, i którego da się użyć do zwiększania ilości dobra na świecie".
Problem w tym, że korpo, które przynajmniej udawało, że próbuje, to Google. Welp. That didn't work out, did it.
Organizacja tej wielkości zaczyna żyć własnym życiem, a ktoś, kto kontroluje 3k aktywistów za pomocą kasy ląduje w ogródku "władza psuje, władza absolutna psuje absolutnie".
Takie działania muszą być oparte o przekonania. Kasa jest ważna, ale to nie może być stosunek "ja mam miliony, więc teraz zatrudnię kilka K ludzi i zrobię na świecie tak, jak mi się podoba" -- to się nazywa dyktatura.
inb4 kto ocenia efektywność działań
historia
Pierdololo.
Od kilku łądnych lat już gadam, ze jeżeli chcemy podjmować jakieś działanie,
inb4 kim jest "my"
zbiorem
Pierdololo.
to musimy najpierw podjąć decyzję, czy robimy to dla swojej monkeysphere, czy mamy zamiar zmienić coś faktycznie. Bo działania które się podejmuje w obu sytuachach są zgoła różne.
itt: our glorious lider spin mówi, co "my" "musimy", oczywiście nie wychodząc
poza ogólniki.
To mi zaczyna brzmieć jak 'lalalala nie słysze co mówisz bo nie masz racji...'
Ale men, nie wychodzisz poza ogólniki. "Zrób kasę, zatrudnij milliony, zmień świat" to jest pierdololo, demagogia, nie ma ani grama konkretu. Daj konkret, to pogadamy.