On 9/14/2012 15:01, rysiek wrote:
Dnia piątek, 14 września 2012 o 14:51:07 viq napisał(a):
On Fri, Sep 14, 2012 at 02:35:05PM +0200, Justyna Ilczuk wrote:
Wiesz, Ryśku, nic nie chciałam mówić, by nie robić offtopu, ale w poprawionej wersji Oli zjadła się jeszcze spacja: "wysłać ich e-mailem,czy możesz się ze mną spotkać?"
Czyli nie przesadzajmy z poprawianiem :) lub choć czytajmy naszą wersję kilka razy.
A to ja się jeszcze przyczepię, bo nadal nie wiem, czy chodzi o czwartą córeczkę, czy czteroletnią córeczkę :P
This is why we cannot have nice things. Właśnie załatwiliście, że Anna zastanowi się 10 razy zanim znów napisze na naszą listę. Uważam, że takie działania są bez sensu i szkodliwe, nie mówiąc o tym, że są po prostu, zwyczajnie, niefajne.
W naszym gronie możemy sobie żartować i dawać po razie, bo się znamy. Uważam, że osoby nowe należy jednak traktować delikatnie i z jakimś minimum wyczucia.
Którego bardzo zabrakło.
Niestety zgadzam się z tobą rysiu, o cokolwiek chodzić by nie mogło, to trochę bezczelne jechać z takimi tekstami.
Jest coś o czym zdajemy się zapominać: każdy z nas pochodzi z różnych środowisk, ma różne upodobania i sposoby bycia. Hipsterzy, dyrektorzy, bronisy, furfagi, trekkisy, aktywiści, programiści, sysadmini, katolicy, ateiści, nihiliści... wszyscy dogadujemy się i nie ma ciśnień ideologicznych/subkulturowych - tylko dyskusje, ew. przysrywamy sobie dla podśmiechujek - taki friendly trolling (brofist xirdal ;D). Czemu więc jak ktoś przychodzi spoza grupy to dostaje takie kocenie? (bo jest normalsem, that's why! lol)
Nie widzę więc powodów zeby kogokolwiek traktować inaczej, nawet jeśli wali fauxpas na dzieńdobry, bo klimat zaczyna przypominać jedno z tych Polskich supermoderowanych forumów jakich pierdylaird w necie, gdzie banują za kaszlnięcie, albo firstpost kończy się linkiem do rules/FAQ/search engine.
Freindlyspaec plz.