FYI, oni muszą przegłosować to tylko raz. My musimy się przed tym bronić za każdym razem. Nawet jeżeli to obronimy, to jest kwestia czasu kiedy to przejdzie. Acta 3? Acta 8? Acta 32?
Tryby działania są w tym momencie dwa, w dodatku niezależne i wspólnie się agregujące.
Po pierwsze, bezwzględne egzekwowanie tego prawa, nawet w przypadkach niejasnych, wieloznacznych, lub nierozwiązywalnych. W skrócie mówiąc: gentlemen, to the bot machine!
Po drugie, jeżeli sprawdzi się czarny scenariusz w którym zarżnięte zostaną mniejsze serwisy, spowoduje to próżnię którą można wysycić serwisem skonstruowanym tak, by te prawa obchodził, i kasę z tego reinwestować w lobbying, w przeciwdziałanie, w NGOsy, albo w ferrari.*
To pierwsze jest regularnie uskuteczniane przez załogi nurków piwnicowych np. na youtubie, którzy faszystowsko banhammerują copyrightowane treści Znanym Jutjuberom iks de.
Do tego drugiego jest potrzebny lead, team i ka$$$a, i w tym momencie czuję się trochę jakbym pisał anatomię bezradności obywatelskiej w czasach kapitalizmu, cue śmieszkowanie o startapach.
To prawo literalnie prosi się o exploit, ponieważ jest mega wielką kobyłą która stawia na głowie dotychczasowe status quo. A
*to się prawdopodobnie zadzieje, i kasa z tego zostanie zainwestowana w ferrari, w nową linię kosmetyków dla psów, oraz w nowoczesną technologię produkcji frytek z cebuli które smakują jak frytki z ziemniaków. W dodatku zostanie to zrealizowane z Unijnego Funduszu Rozwoju Technologicznego, dyrektorem będzie knur z solarium w garniturze którego nikt nie lubi, ale płaci więc wymaga, albo gówniarz w dresie śmierdzący klapkami kubota który naklepie to w akademiku Dowolnej Uczelni Informatycznej.