On 2014-09-05 08:23, Sebastian Szary wrote:
No ja ze swojej strony też bym polecał Qubes OS. Dystro przygotowywane przez zespół polskie security researcher’ki Joanny Rutkowskiej (tej samej od bluepilla i bitlockera).
Qubes OS wydaje się megafajny (wogóle dobrze słyszeć że doprowadzili go do stanu działającego dystro!), tylko nie wiem na ile da się na nim zainstalować rzeczy typowo windowsowe, MS Office czy pakiet Adobe. To ztcw potrzebuje windy jako serca, a ja niestety bez tego ani rusz. Też Płatnik. Qubes jest raczej pojedynczym desktopowym rozwiązaniem nastawionym na bezpieczeństwo, a ja potrzebuję bardziej wielu desktopów pod konkretne zastosowania (też wyraźny podział na stany i obrazy dysków w systemie plików bardzo upraszcza sprawę).
Ale ogólnie Virtualbox nie nadaje się na porządną wirtualizację, proponowałbym coś bardziej natywnego dla Linuxa, czyli KVM. Bliżej jądra, więc mniej poziomów abstrakcji, przez co VMki działają dużo sprawniej. Z KVMem świetnie się pracuje na Fedorze, ew. CentOSie, choć ten drugi to jest bardziej serwerowa dystrybucja niż desktopowa.
O, to racja, tak zrobię.
Jeszcze kwestia systemd. Nie bardzo mi się podoba w którą stronę to idzie. Co zamiast?