http://www.theregister.co.uk/2014/01/29/angrybirds_website_defaced_nsa_gchq_...
Jak, do jasnej cholery, na urządzeniach mobilnych zachować jakiekolwiek ochłapy prywatności?
Myślałem o tym żeby podmienić moją cegłę na jakiegoś smyrofona, bo dostawca kusi, a przydałby się mail, irc, i parę gibonsów danych na notki głosowe i zdjęcia obranych marchewek, dobrze natartych gliceryną (wraz z nacią, a jakże). Ale czym więcej patrzę, tym bardziej mi się włos jeży. Te urządzenia są LEAKY BY DESIGN, one w sposób skrajny nie przestrzegają podstawowych zasad jakiegokolwiek bezpieczeństwa czegokolwiek!
Jak żyć?