On 2015-01-25 23:04, enki wrote:
---- Wł. N, 25 sty 2015 22:01:16 +0100 napisał(a) ----
Siema,
Chciałbym zauważyć że opensource nie działa, ponieważ nie ma jednostki egzekwującej przestrzegania licencji.
Tą jednostką powinien być właściciel praw autorskich do danego projektu/designu/kodu. Często właścicielom praw autorskich zwyczajnie nie zależy na ściganiu osób kopiujących ich projekty. A często też nie mają na to funduszy.
'Nie zależy' to duże słowo. Firmy mają działy prawne od tego. Idziesz do działu prawnego i mówisz 'ogarnijcie'.
Jest to po prostu upierdliwe do tego stopnia, że musiałbyś wyciąć rok z życia żeby bronić praw do JEDNEGO z pierdyliarda projektów.
Ciekaw jestem czy mogłoby tu funkcjonować skupowanie pozwów? W sensie kanca idzie do deva, dev mówi: róbcie, a kanca pracuje za prowizję lub za kwotę odszkodowania/podział ustalony w umowie.