Also: naruszenie FLOSSowej licencji jest postrzegane jako faux pas w środowisku. Trochę jak pierdnięcie w windzie kościelnej podczas transportu wiernych na mszę. Stało się, i trzeba poczekać aż się rozejdzie.
Nie widziałem jeszcze żeby ktoś robił raban że firma sobie floss zaprzęga do blackboxa. Ani ze strony devów projektu, ani ludzi ze srodowiska, ani licznych organizacji i fundacji.
Wniosek trzeci: -jak robisz dev FLOSSu i ktoś naruszy licencję, to utknąłeś bracie w ruchomych piaskach kolektywnej dupy.