rysiek:
Aczkolwiek można tak, jak posłanka Kempa, powołując się właśnie na Art. 31. pkt 3:
"Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw."
O, no właśnie, ochrona moralności publicznej. Naturalne ograniczenie dostępu do problematycznych treści, a nie cenzura, bo sobie możesz wyłączyć u operatora (gdy już zapłacisz za to, że Ci domyślnie włączyli).
Dnia czwartek, 27 listopada 2014 17:21:29 Piotr Szotkowski pisze:
zaraz Ci ktoś wytłumaczy, że blokowanie całej domeny to tak jak blokowanie całego filmu z treściami niezgodnymi z prawem, choć przecież mogą być w nim sceny zgodne.
Ale nie mówimy o *pornografii dziecięcej*, mówimy o *blokowaniu dostępu dzieci do pornografii*.
Chodziło mi o reakcję na argument „aaale przy okazji blokujecie też inne strony hostowane w tym samym miejscu”.
Pornografia (na razie) nie jest zakazana.
Ale to tylko kwestia czasu przecież, przyda się to się zakaże: http://www.independent.co.uk/news/uk/a-long-list-of-sex-acts-just-got-banned... MALE EJACULATION: GOOD! FEMALE EJACULATION: BAAAD!
— Piotr Szotkowski