W dniu 30.01.2013 11:33, rysiek pisze:
Kłaniam się,
Przeczytałem z uwagą artykuł Jacka Harłukowicza "Nie ma haka na wrocławskiego hakera?": http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,13317582,Nie_ma_haka_na_wroclawskie...
I jako haker - członek-założyciel Warszawskiego Hackerspace'a - chciałbym zapytać, do czego dokładnie sprowadza się przywoływany w artykule zarzut "hakingu"?
Chciałbym też zapytać, czy Szanowny Autor celowo używa słowa "haker" tam, gdzie właściwym terminem byłby "cracker" lub "internetowy włamywacz", czy też może wynika to z niewiedzy?
Bardzo dobrze Ryszardzie. Dziwi mnie tylko, że Ci się chcę ale to pozytywne zdziwienie.