Dnia poniedziałek, 9 marca 2015 20:05:38 Radoslaw Szkodzinski pisze:
Sensowne badania wymagają sporych środków, zarówno pieniędzy, czasu, jak i odpowiednich nacisków społecznych i politycznych. Łatwo jest je zbyć - zwolennicy prywatności jak też i zwolennicy kamer uważają, że niepotrzebne. Oczywiście z braku faktów wygodnie jest jednej i drugiej stronie interpretować skuteczność monitoringu jak się im żywnie podoba.
Problem w tym, że ci, co mają kasę na badania wpływu monitoringu, nie są nimi zainteresowani (bo ta sama kasa może pójść od razu na monitoring, więc po co przepłacać?), a ci, co są zainteresowani badaniami wpływu monitoringu, nie mają na nie kasy.