Dnia piątek, 16 stycznia 2015 02:28:01 Daj Nóż pisze:
http://www.theguardian.com/us-news/2015/jan/15/-sp-secret-us-cybersecurity-r eport-encryption-protect-data-cameron-paris-attacks
pociekło mi max
Cammeron jak zwykle kozaczy i się przejedzię na tym raczej... :)
Tako rzecze Michał Maciej '2M1R' Różański (2015-01-16, 13:36):
Dnia piątek, 16 stycznia 2015 02:28:01 Daj Nóż pisze:
http://www.theguardian.com/us-news/2015/jan/15/-sp-secret-us-cybersecurity-r eport-encryption-protect-data-cameron-paris-attacks
pociekło mi max
Cammeron jak zwykle kozaczy i się przejedzię na tym raczej... :)
Tzn. jak ja zobaczyłem:
“[companies] need to work with us. They need also to demonstrate, which they do, that they have a social responsibility to fight the battle against terrorism. We shouldn’t allow safe spaces for terrorists to communicate. That’s a huge challenge but that’s certainly the right principle”.
to zwiędłem – boję się jednak, że takie pierdolenie ma cudny społecznych odzew i się na tym nie przejedzie, a wręcz przeciwnie. Świetlana przyszłość przed nim i jemu podobnymi Kaczorami, Orbánami i Erdoğanami. Tzn. boję się, że świat musi daleko pójść w tamtym kierunku, żeby się zorientować gdzie jest i zacząć myśleć o powrocie. Nie pierwszy i nie ostatni raz w historii. Ludzkość gnuj.
Dnia piątek, 16 stycznia 2015 13:49:27 antoszka pisze:
to zwiędłem – boję się jednak, że takie pierdolenie ma cudny społecznych odzew i się na tym nie przejedzie, a wręcz przeciwnie. Świetlana przyszłość przed nim i jemu podobnymi Kaczorami, Orbánami i Erdoğanami. Tzn. boję się, że świat musi daleko pójść w tamtym kierunku, żeby się zorientować gdzie jest i zacząć myśleć o powrocie. Nie pierwszy i nie ostatni raz w historii. Ludzkość gnuj.
Dlatego trzeba siać siać siać... Wystarczy zedo mainstrimowych mediów przebije się argument że terrorysci właśnie chcieli tego aby nie było prywatności i wszytko było pod kontrolą i już mamy troche punktów na "naszym" koncie...
Dnia piątek, 16 stycznia 2015 14:11:29 Michał Maciej '2M1R' Różański pisze:
Dnia piątek, 16 stycznia 2015 13:49:27 antoszka pisze:
to zwiędłem – boję się jednak, że takie pierdolenie ma cudny społecznych odzew i się na tym nie przejedzie, a wręcz przeciwnie. Świetlana przyszłość przed nim i jemu podobnymi Kaczorami, Orbánami i Erdoğanami. Tzn. boję się, że świat musi daleko pójść w tamtym kierunku, żeby się zorientować gdzie jest i zacząć myśleć o powrocie. Nie pierwszy i nie ostatni raz w historii. Ludzkość gnuj.
Dlatego trzeba siać siać siać... Wystarczy zedo mainstrimowych mediów przebije się argument że terrorysci właśnie chcieli tego aby nie było prywatności i wszytko było pod kontrolą i już mamy troche punktów na "naszym" koncie...
To przebijaj. :)
Ja tam nie mam dobrej dykcji i do tv się nie nadaje :)
Ale trzeba być czujnym jak by ktoś znowu u nas albo w UE chciał naśladować Camerona. Tak jak było z cenzurowaniem porno :)
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 13:50:26 Michał Maciej '2M1R' Różański pisze:
Ja tam nie mam dobrej dykcji i do tv się nie nadaje :)
To pisz.
Ale trzeba być czujnym jak by ktoś znowu u nas albo w UE chciał naśladować Camerona. Tak jak było z cenzurowaniem porno :)
*JEST*. Tak jak *jest* z cenzurowaniem, i to nie tylko porno: http://rys.io/pl/144 http://rys.io/pl/145
To jest nieustająca walka, każda para rąk się przyda.
*JEST*. Tak jak *jest* z cenzurowaniem, i to nie tylko porno:
Akurat napisałem "BYŁO" bo niedawno na tvn mówili ze narazie sejm wywalił tego bbla do kosza... Ale zdaje sobie sprawe ze to tylko wygrana na chwilę...
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 14:16:22 Michał Maciej '2M1R' Różański pisze:
*JEST*. Tak jak *jest* z cenzurowaniem, i to nie tylko porno:
Akurat napisałem "BYŁO" bo niedawno na tvn mówili ze narazie sejm wywalił tego bbla do kosza... Ale zdaje sobie sprawe ze to tylko wygrana na chwilę...
O, nie słyszałem, że wywalili. Link?
Also, w linkach, które podrzuciłem, masz też cały czas aktywnego min. Kapicę i jego krucjatę przeciw zagranicznym stronom hazardowym, które szturmować chce przy pomocy "nieusuwalnej kurtyny", cokolwiek by to miało znaczyć.
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 16:54:35 rysiek pisze:
O, nie słyszałem, że wywalili. Link?
Ot, na szybko wygrzębany na portalu gazety z 5 stycznia: http://wyborcza.biz/biznes/1,101558,17212087,Sejm_nie_zajmie_sie_uchwala_o_b...
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 17:53:17 Michał Maciej '2M1R' Różański pisze:
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 16:54:35 rysiek pisze:
O, nie słyszałem, że wywalili. Link?
Ot, na szybko wygrzębany na portalu gazety z 5 stycznia: http://wyborcza.biz/biznes/1,101558,17212087,Sejm_nie_zajmie_sie_uchwala_o_b lokowaniu_pornografii.html
"Nie zajmie się" != "wywalili do kosza".
Projekt nie został odrzucony, tylko wypadł z porządku obrad jednego posiedzenia Sejmu. Zatem Kempa dostała dodatkowy czas na lobbowanie za tym kretynizmem.
A z drugiej strony minister Kapica robi swoje. Od dawna nie mieliśmy sytuacji, w której i opozycja, i koalicja mają niezależne od siebie "powody", by wprowadzać cenzurę Internetu. Zawsze to było albo jedno, albo drugie.
W dodatku Minister Administracji i Cyfryzacji nie do końca łapie, na czym problem z "filtrem w Internecie" polega, i nie widzi zasadniczej różnicy między filtrem na poziomie urządzenia końcowego (np. routera w domu), a filtrem na poziomie centralnym (np. na poziomie IXów, czy u ISP).
Be afraid. Be very afraid.
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 21:40:57 rysiek pisze:
W dodatku Minister Administracji i Cyfryzacji nie do końca łapie, na czym problem z "filtrem w Internecie" polega, i nie widzi zasadniczej różnicy między filtrem na poziomie urządzenia końcowego (np. routera w domu), a filtrem na poziomie centralnym (np. na poziomie IXów, czy u ISP).
Be afraid. Be very afraid.
Ja się dziwie czemu nie odłączą ministerstwa cyfryzacji od administracji i nie postawią tam jakiegoś faceta po bolibudzie który choćiaż minimalnie orientuje się w nowych technologiach... Ale to narzekanie na inny wątek ;)
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 21:54:43 Michał Maciej '2M1R' Różański pisze:
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 21:40:57 rysiek pisze:
W dodatku Minister Administracji i Cyfryzacji nie do końca łapie, na czym problem z "filtrem w Internecie" polega, i nie widzi zasadniczej różnicy między filtrem na poziomie urządzenia końcowego (np. routera w domu), a filtrem na poziomie centralnym (np. na poziomie IXów, czy u ISP).
Be afraid. Be very afraid.
Ja się dziwie czemu nie odłączą ministerstwa cyfryzacji od administracji i nie postawią tam jakiegoś faceta po bolibudzie który choćiaż minimalnie orientuje się w nowych technologiach... Ale to narzekanie na inny wątek ;)
Po pierwsze, "facet po polibudzie" nie rozwiąże problemu, chyba że na odcham chodził na filozofię i uważał bardzo, jak omawiali cokolwiek związanego z prawami człowieka.
Po drugie, tam jest sporo sensownych ludzi; ot, choćby: http://rys.io/pl/144#node144-2
Trudno mi ocenić obecnego ministra, bo za mało miałem z nim do czynienia, ale Boni i Trzaskowski dawali radę. Zobaczymy, ja mam nadzieję, że uda się przekazać tę wiedzę jeszcze raz.
Tylko kurwa żesz mać, czemu po raz n-ty trzeba przekazywać tę samą wiedzę?
Robota pro publico bono jest fajna, ale generalnie ja też muszę czasem jeść i spać. Nie ma grantów na łażenie po konsultacjach i tłumaczenie politykom, czemu kretyńskie pomysły są kretyńskie. Jak żyć?
On 01/17/15 22:26, rysiek wrote:
Tylko kurwa żesz mać, czemu po raz n-ty trzeba przekazywać tę samą wiedzę?
To jest bardzo proste. Reakcja immunologiczna systemu. Występujesz jako wirus. Przekazujesz swój kod komórce, komórka go przyjmuje i uwewnętrznia. System odpornościowy rozpoznaje komórkę jako zainfekowaną, odwala ją na śmietnik i podstawia nową, zdrową.
JEŻELI przekazujesz wiedzę skutecznie TO adresat wiedzy zostanie odstrzelony za niezgodność z systemem; INACZEJ możesz najwyżej liczyć na rolę przyszłego mitochondrium.
Jak żyć?
Mi to już dawno dało do myślenia - jeszcze za poprzedniego systemu...
Dnia niedziela, 18 stycznia 2015 06:30:20 Petros pisze:
On 01/17/15 22:26, rysiek wrote:
Tylko kurwa żesz mać, czemu po raz n-ty trzeba przekazywać tę samą wiedzę?
To jest bardzo proste. Reakcja immunologiczna systemu. Występujesz jako wirus. Przekazujesz swój kod komórce, komórka go przyjmuje i uwewnętrznia. System odpornościowy rozpoznaje komórkę jako zainfekowaną, odwala ją na śmietnik i podstawia nową, zdrową.
JEŻELI przekazujesz wiedzę skutecznie TO adresat wiedzy zostanie odstrzelony za niezgodność z systemem; INACZEJ możesz najwyżej liczyć na rolę przyszłego mitochondrium.
No wybacz, ale to już jest zdecydowanie zbyt w kierunku teorii spiskowych. Gdybyś miał rację, odstrzeliwani byliby sensowni ludzie na szczeblu średnim.
Dnia niedziela, 18 stycznia 2015 21:36:58 rysiek pisze:
No wybacz, ale to już jest zdecydowanie zbyt w kierunku teorii spiskowych. Gdybyś miał rację, odstrzeliwani byliby sensowni ludzie na szczeblu średnim.
Za chwilę dodziemy do wniosku ze najlepiej nic nię robić bo nas odstrzelą lub kupić kałacha i odstrzeić tych którzy nie chcą dopuscić szensownych ludzi do głosu. Mam nadzieje ze do tego nie dąrzy ta dyskusja ;)
On 01/18/15 21:58, Michał Maciej '2M1R' Różański wrote:
Za chwilę dodziemy do wniosku ze najlepiej nic nię robić bo nas odstrzelą lub kupić kałacha i odstrzeić tych którzy nie chcą dopuscić szensownych ludzi do głosu. Mam nadzieje ze do tego nie dąrzy ta dyskusja ;)
Na ile to ode mnie zależy, dyskusja zmieża w stronę sprawdzenia, kiedy ilość energii ładowanej w przepychanie się z systemem spowoduje nieopłacalność tej drogi działania w porównaniu z innymi dostępnymi. Oczywiście jestem świadom, że porównanie przeprowadzane jest na podstawie bardzo indywidualnego zestawu kryteriów, częściowo nieuświadomionych. Dlatego - just sayin'
On 01/18/15 21:36, rysiek wrote:
Dnia niedziela, 18 stycznia 2015 06:30:20 Petros pisze:
On 01/17/15 22:26, rysiek wrote:
Tylko kurwa żesz mać, czemu po raz n-ty trzeba przekazywać tę samą wiedzę?
To jest bardzo proste. Reakcja immunologiczna systemu. Występujesz jako wirus. Przekazujesz swój kod komórce, komórka go przyjmuje i uwewnętrznia. System odpornościowy rozpoznaje komórkę jako zainfekowaną, odwala ją na śmietnik i podstawia nową, zdrową.
JEŻELI przekazujesz wiedzę skutecznie TO adresat wiedzy zostanie odstrzelony za niezgodność z systemem; INACZEJ możesz najwyżej liczyć na rolę przyszłego mitochondrium.
No wybacz, ale to już jest zdecydowanie zbyt w kierunku teorii spiskowych.
Jakiś czas temu to przestało byż ważkim argumentem. Ale nie, ja nie suponuję tu świadomego działania przeciwko tobie - istytucje mają pamięć i ta pamięć przechowuje wartości. Jesli osoba na ważnym stanowisku zaczyna odbiegać swoją postawą od wartości, dostaje awans, przeniesienie albo innego kopa w górę - i nie ma to nic wspólnego ze spiskiem. Organizacja dba o swoja integralność.
Gdybyś miał rację, odstrzeliwani byliby sensowni ludzie na szczeblu średnim.
Nie mam pojęcia, jak ma jedno z drugiego wynikać. Ludzie na średnim szczeblu są średnio istotni i jako tacy są traktowani przez system immunologiczny z większą tolerancją. Muszą się naprawdę postarać, żeby się nimi zajął - jakiś whistleblowing, albo co. Ponadto chronieni są przez zasadę Petera (nie Petrosa), która mówi że w środowisku hierarchicznym awansuje się, dopóki się wykazuje kompetencje. W związku z czym przestaje awansować i zostaje tam, gdzie jest, gdy sie okaże niekompetentny. Po osiągnięciu szczebla niekompetencji zmniejsza się istotność jego dzialania i może sobie przyswajać nową wiedzę - i tak niewiele z nią zrobi.