Yo dawg. Dzisiaj mam po prostu całkowicie oderwane od wszystkiego pytanie - jakie działania trzeba podejmować, żeby jakikolwiek hackerspace w Polsce był miejscem sprzyjającym tonie projektów, produktywności i mile spędzonego czasu. Żeby ludzi zachęcić od razu do wpadnięcia, powiedzenia "OŁ EM DŻI, tu jest wspaniale!" i zostania na dłużej.
Jakaś wizja idealnego HS, czy cuś.
Chciałbym po prostu każdy pomysł jaki tylko wpadnie do głowy komukolwiek, a po ucichnięciu wątku, jakoś to ładnie skwitować wnioskami i część z nich, możliwych, wprowadzić w życie ASAP w Warszawskim Hackerspace i przekazać te opinie dalej, do innych HS-ów. Liczę naprawdę na każdą opinię, sprzętową, finansową, organizacyjną – każdą.
Ja zaczynam: -> jak najprostsze systemy zarządzania projektami i informacjami -> wszystkie informacje na stronie głównej każdego haesu -> dużo talków, dużo dużo talków -> fajne narzędzia, których nie można trzymać w domu chociażby z powodu gabarytów lub kosztów zakupu
2013/2/18 Łukasz 'Diabelko' Łukasiewicz diabelko@hackerspace.pl:
Yo dawg. Dzisiaj mam po prostu całkowicie oderwane od wszystkiego pytanie - jakie działania trzeba podejmować, żeby jakikolwiek hackerspace w Polsce był miejscem sprzyjającym tonie projektów, produktywności i mile spędzonego czasu. Żeby ludzi zachęcić od razu do wpadnięcia, powiedzenia "OŁ EM DŻI, tu jest wspaniale!" i zostania na dłużej.
Jakaś wizja idealnego HS, czy cuś.
Chciałbym po prostu każdy pomysł jaki tylko wpadnie do głowy komukolwiek, a po ucichnięciu wątku, jakoś to ładnie skwitować wnioskami i część z nich, możliwych, wprowadzić w życie ASAP w Warszawskim Hackerspace i przekazać te opinie dalej, do innych HS-ów. Liczę naprawdę na każdą opinię, sprzętową, finansową, organizacyjną – każdą.
Ja zaczynam: -> jak najprostsze systemy zarządzania projektami i informacjami -> wszystkie informacje na stronie głównej każdego haesu -> dużo talków, dużo dużo talków -> fajne narzędzia, których nie można trzymać w domu chociażby z powodu gabarytów lub kosztów zakupu
Opanować offtopy w środkach komunikacji w społeczności.
Tako rzecze Łukasz 'Diabelko' Łukasiewicz (2013-02-18, 14:59):
-> dużo talków, dużo dużo talków -> fajne narzędzia, których nie można trzymać w domu chociażby z powodu gabarytów lub kosztów zakupu
Myślę, że te dwa są faktycznie zajebiście istotne.
Co do drugiego, to fajnie byłoby, żeby u nas różne rzeczy zaczęły kiedyś faktycznie działać i miały dobrą dostępność (przez dokumentację/hotwo/szkolenia/spotkania). W szczególności piję do drukarek 3D, które w zasadzie nigdy nie zaistniały odkąd jestem w HS-ie oraz mitycznego CNC urserega, które chyba też się wiele nie posunęło do przodu.
Ja kilka razy (na początku swojej bytności) się chciałem przymierzyć do druku 3D, ale ostatecznie nie wyplułem nawet grama ABS-u, bo albo nie wiedziałem jak się za to zabrać (potrzebowałem anioła, a jakoś nie było), a potem już nigdy za bardzo chyba nic nie działało (a od momentu upierdolenia wszystkiego 1cm pyłu, to nawet nie wyglądało jakby jeszcze kiedykolwiek mogło :)).
Fajnie byłoby też, gdyby podstawowe rzeczy (tokarki, lutowanie, trawienie, projektowanie PCB) miały w miarę regularnie powtarzane szkolenia (choćby w formie mininalnego nie zrób sobie ani narzędziom krzywdy), bo np. na tokarkę się nie załapałem, a potem też już nie było okazji. Kumam, że to jest ograniczone przez wolny czas tych, co to dobrze potrafią albo przynieśli do HS-u, ale tak czy inaczej wydaje mi się to istotnym składnikiem zatrzymywania w HS-ie potencjalnych nowych członków. Być może ważniejsze niż anioły.
Elo.
On 02/18/2013 03:13 PM, antoszka wrote:
Ja kilka razy (na początku swojej bytności) się chciałem przymierzyć do druku 3D, ale ostatecznie nie wyplułem nawet grama ABS-u, bo albo nie wiedziałem jak się za to zabrać (potrzebowałem anioła, a jakoś nie było), a potem już nigdy za bardzo chyba nic nie działało (a od momentu upierdolenia wszystkiego 1cm pyłu, to nawet nie wyglądało jakby jeszcze kiedykolwiek mogło :)).
It's being fixed - właśnie siedzę w HS i konfiguruję maszynę postawioną przez psubocza obok reprapa i makerbota tak, żeby w zasadzie każdy mógł coś od razu wydrukować.
Sergiusz 'q3k' Bazański:
właśnie siedzę w HS i konfiguruję maszynę postawioną przez psubocza obok reprapa i makerbota tak, żeby w zasadzie każdy mógł coś od razu wydrukować.
♥♥♥ – kudos! Z moich doświadczeń informacja, że w HS-ie jest drukarka 3D i CNC to najbardziej zachęcające argumenty dla potencjalnych nowych członków.
— Piotr Szotkowski
On 2013-02-18 15:13, antoszka wrote:
Tako rzecze Łukasz 'Diabelko' Łukasiewicz (2013-02-18, 14:59):
-> dużo talków, dużo dużo talków -> fajne narzędzia, których nie można trzymać w domu chociażby z powodu gabarytów lub kosztów zakupu
Myślę, że te dwa są faktycznie zajebiście istotne.
Co do drugiego, to fajnie byłoby, żeby u nas różne rzeczy zaczęły kiedyś faktycznie działać i miały dobrą dostępność (przez dokumentację/hotwo/szkolenia/spotkania). W szczególności piję do drukarek 3D, które w zasadzie nigdy nie zaistniały odkąd jestem w HS-ie oraz mitycznego CNC urserega, które chyba też się wiele nie posunęło do przodu.
Kurde, tak... regularne, terminowe szkolenia z obsługi zawartego w HS sprzętu! + zadania dla chętnych!
Dodatkowo podobne spotkania odnośnie software - chciałbym podkonfigurować sobie trochę rzeczy, i siedzę sam w dokumentacji godzinami... a tak nie musi być chyba, nie?
Tako rzecze spin (2013-02-18, 15:30):
On 2013-02-18 15:13, antoszka wrote:
Tako rzecze Łukasz 'Diabelko' Łukasiewicz (2013-02-18, 14:59):
-> dużo talków, dużo dużo talków -> fajne narzędzia, których nie można trzymać w domu chociażby z powodu gabarytów lub kosztów zakupu
Myślę, że te dwa są faktycznie zajebiście istotne.
Co do drugiego, to fajnie byłoby, żeby u nas różne rzeczy zaczęły kiedyś faktycznie działać i miały dobrą dostępność (przez dokumentację/hotwo/szkolenia/spotkania). W szczególności piję do drukarek 3D, które w zasadzie nigdy nie zaistniały odkąd jestem w HS-ie oraz mitycznego CNC urserega, które chyba też się wiele nie posunęło do przodu.
Kurde, tak... regularne, terminowe szkolenia z obsługi zawartego w HS sprzętu! + zadania dla chętnych!
Dodatkowo podobne spotkania odnośnie software - chciałbym podkonfigurować sobie trochę rzeczy, i siedzę sam w dokumentacji godzinami... a tak nie musi być chyba, nie?
Co mi pewien pomysł podsunęło: żeby spróbować zrobić coś jak mini-talki, ale od dupy strony: nie, że przychodzi ktoś i mówi, umiem FOO i opowiem o BAR, niech przyjdzie kto jest zainteresowany, tylko odwrotnie. Alice i Bob zgłaszają potrzebę nauczenia się BAZ i XYZZY (vide potrzeba Spina wyżej) i ktoś mówi, OK, mogę z tym pomóc, zróbmy to wtedy-a-wtedy. Jakoś tak. Co myślicie?
W dniu 18 lutego 2013 15:44 użytkownik antoszka antoni@chopin.edu.pl napisał:
Tako rzecze spin (2013-02-18, 15:30):
On 2013-02-18 15:13, antoszka wrote:
Tako rzecze Łukasz 'Diabelko' Łukasiewicz (2013-02-18, 14:59):
-> dużo talków, dużo dużo talków -> fajne narzędzia, których nie można trzymać w domu chociażby z powodu gabarytów lub kosztów zakupu
Myślę, że te dwa są faktycznie zajebiście istotne.
Co do drugiego, to fajnie byłoby, żeby u nas różne rzeczy zaczęły kiedyś faktycznie działać i miały dobrą dostępność (przez dokumentację/hotwo/szkolenia/spotkania). W szczególności piję do drukarek 3D, które w zasadzie nigdy nie zaistniały odkąd jestem w HS-ie oraz mitycznego CNC urserega, które chyba też się wiele nie posunęło do przodu.
Kurde, tak... regularne, terminowe szkolenia z obsługi zawartego w HS sprzętu! + zadania dla chętnych!
Dodatkowo podobne spotkania odnośnie software - chciałbym podkonfigurować sobie trochę rzeczy, i siedzę sam w dokumentacji godzinami... a tak nie musi być chyba, nie?
Co mi pewien pomysł podsunęło: żeby spróbować zrobić coś jak mini-talki, ale od dupy strony: nie, że przychodzi ktoś i mówi, umiem FOO i opowiem o BAR, niech przyjdzie kto jest zainteresowany, tylko odwrotnie. Alice i Bob zgłaszają potrzebę nauczenia się BAZ i XYZZY (vide potrzeba Spina wyżej) i ktoś mówi, OK, mogę z tym pomóc, zróbmy to wtedy-a-wtedy. Jakoś tak. Co myślicie?
To jest bardzo dobry pomysł. Możesz zrobić jakąś listę "zainteresowanych" i "tematów"?
Pozdr, enki
Tako rzecze Maciej Grela (2013-02-18, 16:02):
-> dużo talków, dużo dużo talków -> fajne narzędzia, których nie można trzymać w domu chociażby z powodu gabarytów lub kosztów zakupu
Myślę, że te dwa są faktycznie zajebiście istotne.
Co do drugiego, to fajnie byłoby, żeby u nas różne rzeczy zaczęły kiedyś faktycznie działać i miały dobrą dostępność (przez dokumentację/hotwo/szkolenia/spotkania). W szczególności piję do drukarek 3D, które w zasadzie nigdy nie zaistniały odkąd jestem w HS-ie oraz mitycznego CNC urserega, które chyba też się wiele nie posunęło do przodu.
Kurde, tak... regularne, terminowe szkolenia z obsługi zawartego w HS sprzętu! + zadania dla chętnych!
Dodatkowo podobne spotkania odnośnie software - chciałbym podkonfigurować sobie trochę rzeczy, i siedzę sam w dokumentacji godzinami... a tak nie musi być chyba, nie?
Co mi pewien pomysł podsunęło: żeby spróbować zrobić coś jak mini-talki, ale od dupy strony: nie, że przychodzi ktoś i mówi, umiem FOO i opowiem o BAR, niech przyjdzie kto jest zainteresowany, tylko odwrotnie. Alice i Bob zgłaszają potrzebę nauczenia się BAZ i XYZZY (vide potrzeba Spina wyżej) i ktoś mówi, OK, mogę z tym pomóc, zróbmy to wtedy-a-wtedy. Jakoś tak. Co myślicie?
To jest bardzo dobry pomysł. Możesz zrobić jakąś listę "zainteresowanych" i "tematów"?
Wydaje mi się, że wystarczy nam do tego lista waw (zakładając, że wszyscy jakoś ją jednak mniej więcej śledzą). Może też jakieś webowe narzędzie dałoby się do tego zaadaptować (albo wręcz napisać), ale to trochę nie moja beczka. Ja jestem pocztowy…
On 2013-02-18 16:02, Maciej Grela wrote:
Co mi pewien pomysł podsunęło: żeby spróbować zrobić coś jak mini-talki, ale od dupy strony: nie, że przychodzi ktoś i mówi, umiem FOO i opowiem o BAR, niech przyjdzie kto jest zainteresowany, tylko odwrotnie. Alice i Bob zgłaszają potrzebę nauczenia się BAZ i XYZZY (vide potrzeba Spina wyżej) i ktoś mówi, OK, mogę z tym pomóc, zróbmy to wtedy-a-wtedy. Jakoś tak. Co myślicie?
To jest bardzo dobry pomysł. Możesz zrobić jakąś listę "zainteresowanych" i "tematów"?
Ja bym chciał coś z basha. Wogóle pokazanie jak prosty i fajny jest commandline. (dzisiaj rozkminiałem jak outputem z ls nakarmić vlc żeby nie wykrzaczył się na spacjach w nazwach. Byłoby mi prościej i milej robić to z kimś niż z książką. In b4 etc.) Display różnych formatów w terminalu (.pdf, .mobi kurwa), vim/emacs, mutt, etc. Ogólnie zajęcia z commandline dla noobów, to jest potrzebne bardzo imho. Szczególnie pokazanie dobrych konfigów, optymalnych rozwiązań, etc bo to daje motywację do nauki.
Jeżeli chodzi o mechanikę: toczenie zaawansowanych elementów. Rury, bryły, gwintowanie. Exp z toczenia różnych materiałów. Robienie ostrzy do tokarki, ostrzenie wierteł. Obsługa frezarki.
Jak ustawiać patterny ruchu głowicy w makerbocie/reprapie, jak konstruować elementy żeby nie odkształcały się pod wpływem naprężeń mechanicznych.
Wiele z tych rzeczy potrzebuje bruteforce'u - czyli powtarzania tych samych informacji w kółko aż zostaną zapamiętane, połączone z odpowiednim kontekstem + weryfikacją wiedzy. Czyli: informacje techniczne dotyczace tokarki/frezarki, rozwiązania i skróty klawiszowe/wildcardsy w bashu i innych programach.
2013/2/18 spin spin@hackerspace.pl:
On 2013-02-18 16:02, Maciej Grela wrote:
Co mi pewien pomysł podsunęło: żeby spróbować zrobić coś jak mini-talki, ale od dupy strony: nie, że przychodzi ktoś i mówi, umiem FOO i opowiem o BAR, niech przyjdzie kto jest zainteresowany, tylko odwrotnie. Alice i Bob zgłaszają potrzebę nauczenia się BAZ i XYZZY (vide potrzeba Spina wyżej) i ktoś mówi, OK, mogę z tym pomóc, zróbmy to wtedy-a-wtedy. Jakoś tak. Co myślicie?
To jest bardzo dobry pomysł. Możesz zrobić jakąś listę "zainteresowanych" i "tematów"?
Ja bym chciał coś z basha. Wogóle pokazanie jak prosty i fajny jest commandline. (dzisiaj rozkminiałem jak outputem z ls nakarmić vlc żeby nie wykrzaczył się na spacjach w nazwach. Byłoby mi prościej i milej robić to z kimś niż z książką. In b4 etc.) Display różnych formatów w terminalu (.pdf, .mobi kurwa), vim/emacs, mutt, etc. Ogólnie zajęcia z commandline dla noobów, to jest potrzebne bardzo imho. Szczególnie pokazanie dobrych konfigów, optymalnych rozwiązań, etc bo to daje motywację do nauki.
Moim zdaniem dobre gotowce nie dają takiej motywacji - bo są już dobre. Gotowce muszą być takie sobie. A najlepiej to najpierw uczyć w konfiguracji domyślnej.
(Nie, żeby np. bash potrzebował konfiguracji. W odróżnieniu od narzędzi z niedorobionymi defaultami w stylu awesome, mutta, vim czy emacs.)
Co do basha, lepiej opanować najpierw Emacsa. (hint: bash w trybie interaktywnym ma co ważniejsze ficzery z Emacsa, jego vi-mode jest sporo słabszy) Chyba, że chodziło ci tylko o skryptowanie basha, czyli tzw. podstawy Unix, czy jak to się ten przedmiot nazywał. Jedyne w czym nie umiem z tego, to awk - i nie za bardzo chcę/mam powód.
Mutt to temat na osobny wykład. Podobnie vim i emacs. (Nie uważam siebie za konesera obu tych edytorów, znajdźcie kogoś lepszego.)
Mobi na przykład nigdy nie udało mi się otworzyć w CLI, a pdfy wymagają framebuffera. (nie próbuj nikomu wkręcać, że konwersja pdfu na tekst to jakieś rozwiązanie czegokolwiek)
Chyba, że masz na myśli Calibre, które to nie do końca jest aplikacją CLI, ma tylko kilka dobrych narzędzi do konwersji.
Jeżeli chodzi o mechanikę: toczenie zaawansowanych elementów. Rury, bryły, gwintowanie. Exp z toczenia różnych materiałów. Robienie ostrzy do tokarki, ostrzenie wierteł. Obsługa frezarki.
Yes please!
Jak ustawiać patterny ruchu głowicy w makerbocie/reprapie, jak konstruować elementy żeby nie odkształcały się pod wpływem naprężeń mechanicznych.
Warsztaty z odlewnictwa też by były fajne - nie wszystko da się dobrze wydrukować. Najlepiej połączone z zastosowaniem CNC.
Inny pomysł - zrobić wreszcie warsztaty z lutowania SMD. Oczywiście potrzeba do tego większej liczby lutownic, bo np. 10 osób do 2 lutownic to śmiech na sali. Chyba, że będą grupy. Koniecznie dać mikrotalk (15-30 min?) na temat przed rozpoczęciem ćwiczeń. Oczywiście też z notką BHP, żeby ludzie się nie poparzyli czy coś.
Wiele z tych rzeczy potrzebuje bruteforce'u - czyli powtarzania tych samych informacji w kółko aż zostaną zapamiętane, połączone z odpowiednim kontekstem + weryfikacją wiedzy. Czyli: informacje techniczne dotyczace tokarki/frezarki, rozwiązania i skróty klawiszowe/wildcardsy w bashu i innych programach.
Jak nie ma minitalku, to można coś przygotować w formie wykładu. Ćwiczenia... no w przypadku shella się da od ręki, natomiast w przypadku mechaniki... hmmm. Oczywiście wyniki trzeba jakoś sprawdzić - na to też potrzeba czasu.
-- Radosław Szkodziński
Hej,
Po świeżej wizycie w Metalabie w Wiedniu (kilka dni), HS Frankfurt nad Menem, Belgradzie (plus w miarę dobra znajomość działania tegoż z Wiesbaden):
On Mon, 18 Feb 2013, Łukasz 'Diabelko' Łukasiewicz wrote:
-> jak najprostsze systemy zarządzania projektami i informacjami -> wszystkie informacje na stronie głównej każdego haesu -> dużo talków, dużo dużo talków
Przede wszystkim: KALENDARZ
powinien wisieć na stronie (może nawet i na głównej) i być widoczny w śrdoku (na ekranie albo wydruk).
Nawet jeśli proponowany "event" to grupa 3 ludzi dłubiących przy tym - warto, żeby każdy mógł się do tego wpisać, nawet pod hasłem "Mam ochotę podłubać przy X i Y o 1930 w czwartek". Właściwie chyba nawet od tego można zacząć hackerspace jeszcze bez stałego miejsca.
Do Metalabu można wpaść prawie o każdej porze :) ale zalecają codziennie godziny 17:00-1 w nocy.
Ważne jest ustalenie przynajmniej jednego wieczoru w tygodniu (w Wiesbaden są to na przykład wtorki), gdzie zawsze ktoś jest. Jest to okazja dla przyjezdnych, nowych, dziennikarzy itp. itd. i dla mnie (zwykle w jakimś mieście, które odwiedzam próbuję odwiedzić lokalny hackerspace).
Dodatkowy bonus: info gdzieś (strona, twitter, xmpp), czy ktoś w hackerspace akurat jest i można przyjść. Ew. namiary (lista dyskusyjna?) do ludzi, którzy mają klucze - zdarzyło mi się np. wieźć sprzęt dla hackerspace'u i musiałem szybko dotrzeć do kogoś, kto ma klucz a niekoniecznie znałem społeczność.
Kalendarz Metalabu: https://metalab.at/calendar/ Nadchodzące rzeczy lądują też na głównej http://metalab.at/
Belgrad to praktycznie prywatne mieszkanie oddane do dyspozycji przez właścicielkę komuś, parę drukarek 3D ale przede wszystkim trochę narzędzi i - kalendarz - http://oosm.org/
-> fajne narzędzia, których nie można trzymać w domu chociażby z powodu gabarytów lub kosztów zakupu
Zanim pojawią się frezarki i laser cutter (podobno ten w Metalabie kosztował ok. 30 000 euro) to warto mieć przynajmniej komplet narzędzi do rozbiórki laptopa, pastę termoprzewodzącą i tego typu drobiazgi (parę razy już sobie lub komuś naprawiłem coś w laptopie w hackerspace). Masę typowych i nietypowych kabli.
Do laser cuttera i niektórych rzeczy nie można się dotknąć bez przeszkolenia BHP. Ten pierwszy ma nawet uruchomiony niedawno system autoryzacji na guzik (służący do otwierania drzwi) - nie wszystkim wolno uruchamiać (kilku członków HS przy mnie próbowało swój guzik i mieli "Access denied"). Mimo to narzędzie jest bardzo często w użyciu.
Niżej podpisanemu można ew. dać śrubokręt, ale lutownicy to już lepiej nie.
No i na koniec: nastawienie
W paru miejscach, gdzie byłem, zawsze był ktoś gotowy oderwać się od laptopa i pokazać nowoprzybyłym miejsce (przy okazji udzielając instrukcji - obsługi baru, kuchni czy czegoś tam). Na zwiedzanie Metalabu trzeba poświęcić trochę czasu :-) ale widziałem parę razy, jak różne osoby to robiły.
Plus otwartość na innych - zgarnęliśmy z konferencji w pałacu Hofburg ekipę ludzi od mediów, dziennikarzy, dyplomatów i urzędników różnych państw do hackerspace'u - najazd takiej ekipy w krawatach trzeba wziąć na klatę :) ale chyba się udało, bo jak dotarłem 3 godziny później, to sporo ludzi zostało, a najbardziej hardcorowi siedzieli jeszcze po 4 rano jak wychodziłem.
No i na koniec dodam, że było mi niezmiernie miło jak przy wszystkich (a zaczynał się hackathon i było bardzo dużo ludzi) zrobiono super podziękowanie za pomoc w odpaleniu IPv6 w Metalabie. Fajnie wpaść do takiego miejsca i zrobić coś konkretnego!
//Marcin
hej,
W dniu 19 lutego 2013 10:30 użytkownik Marcin Cieslak saper@saper.info napisał:
Przede wszystkim: KALENDARZ
powinien wisieć na stronie (może nawet i na głównej) i być widoczny w śrdoku (na ekranie albo wydruk).
Istotnie. To jest kwestia maksymalnie kilku dni. Pracujemy nad tym :)
Ważne jest ustalenie przynajmniej jednego wieczoru w tygodniu (w Wiesbaden są to na przykład wtorki), gdzie zawsze ktoś jest. Jest to okazja dla przyjezdnych, nowych, dziennikarzy itp. itd. i dla mnie (zwykle w jakimś mieście, które odwiedzam próbuję odwiedzić lokalny hackerspace).
Tak. U nas takim dniem jest czwartek. Info o tym jest chyba łatwe do znalezienia. Czy jednak nie? Trzeba to bardziej wyeksponować?
Dodatkowy bonus: info gdzieś (strona, twitter, xmpp), czy ktoś w hackerspace akurat jest i można przyjść.
Jest. Na stronie głównej jest wielki status na górze: zielony lub czerwony, oczojebny, że się tak wyrażę :) Dodatkowo mamy: at.hackerspace.pl Dodatkowo można na naszym kanale na IRC wydać komendę: ,at
Ew. namiary (lista dyskusyjna?) do ludzi, którzy mają klucze - zdarzyło mi się np. wieźć sprzęt dla hackerspace'u i musiałem szybko dotrzeć do kogoś, kto ma klucz a niekoniecznie znałem społeczność.
No tak. Ale w praktyce jeśli ktoś zada pytanie w tej kwestii na: a) IRCu b) liście dyskusyjnej c) od niedawna także na: kontakt@hackerspace.pl
dostanie informację bardzo szybko. Prawie 24h na dobę :)
Kalendarz Metalabu: https://metalab.at/calendar/ Nadchodzące rzeczy lądują też na głównej http://metalab.at/
Tak tak, taki jest plan. Eventy już w tej chwili "lecą na główną".
-> fajne narzędzia, których nie można trzymać w domu chociażby z powodu gabarytów lub kosztów zakupu
Zanim pojawią się frezarki i laser cutter (podobno ten w Metalabie kosztował ok. 30 000 euro) to warto mieć przynajmniej komplet narzędzi do rozbiórki laptopa, pastę termoprzewodzącą i tego typu drobiazgi (parę razy już sobie lub komuś naprawiłem coś w laptopie w hackerspace). Masę typowych i nietypowych kabli.
No ba, takie rzeczy to mamy :)
Do laser cuttera i niektórych rzeczy nie można się dotknąć bez przeszkolenia BHP.
Tak jest też i u nas w założeniu. Nie mamy wprawdzie "zabezpieczeń", ale były organizowane dwie tury warsztatów z obsługi tokarki.
No i na koniec: nastawienie
W paru miejscach, gdzie byłem, zawsze był ktoś gotowy oderwać się od laptopa i pokazać nowoprzybyłym miejsce (przy okazji udzielając instrukcji - obsługi baru, kuchni czy czegoś tam). Na zwiedzanie Metalabu trzeba poświęcić trochę czasu :-) ale widziałem parę razy, jak różne osoby to robiły.
Uhm. Tutaj właśnie wpisuje się niedawno "dogadana" instytucja Engela. Na spotkania czwartkowe i nie tylko. Niestety, tak jak piszesz, nie zawsze będzie na miejscu zdeklarowany wolontariusz i fajnie jakby większość ludzi miała takie przyjazne gościom nastawienie. Myślę, że bardzo pomaga w tym, jeśli samemu odwiedzi się jakiś inny spejs i zobaczy się jak to fajnie jest zostać oprowadzonym i zaopiekowanym :)
PS. Diabelko - Ty to wszystko czytasz, notujesz, zbierasz, prawda? Padło sporo ciekawych spostrzeżeń - warto sobie to zachować :D
W dniu 2013-02-19 11:20, Jaroslaw Gorny pisze:
PS. Diabelko - Ty to wszystko czytasz, notujesz, zbierasz, prawda? Padło sporo ciekawych spostrzeżeń - warto sobie to zachować :D
Ja maili nie wyrzucam. ;) Jak temat ucichnie na dobre i zbierzemy tyle, ile da się zebrać, postaram się to zdeployować na wiki i rzucić potem jakoś innym haesom.