Póki TOR będzie traktowany jako "mhroczne narzędzie przeciemnych haksiorów i kozojebnych terrorystów" to takie służby mają łatwe zadanie. Sami jesteśmy sobie winni temu obrazowi sytuacji.
Myślę, czy nie można tego zmienić naswietlając publicznie inne aspekty użytkowania TORa - Demokracja i wolnośc do ludzi nie trafi, ale pokazywanie, że TOR chroni przed kradzieżą tożsamości pomogłoby zmienić PR.
Z drugiej strony FBI samo się podkłada - skoro ich pluskwa jest tajna - to tylko trzeba ją namierzać i zgłaszać służbom włamanie. Sprawy może utkną na poziomie MSZ ale po kilku(set) procesach odechce się im robić pluskwe i płacić za prawników. Z tego co pamiętam na rozprowadzających syfy sa paragrafy a jak syf jest powszechny to się robi obławy. Byleby akcja nie była pozwem zbiorowym, tylko zestawem pozwów indywidualnych to same wezwania na rozprawe mogą zrobić ambasadzie papierowy DDOS.
Pozdrawiam Dominik
P.S. Gdyby więcej "normalnych" usług korzystało z TORa i I2P jako protokołu do np. uwierzytelnienia - to też byśmy mieli skuteczną obronę. W końcu wirtualna sieć prywatna to najlepsza obrona przed nieuprawnionym dostępem do treści i amatorskim DDOSem ]:->
2014-09-21 23:34 GMT+02:00 viq viq@hackerspace.pl:
http://www.theregister.co.uk/2014/09/19/fbi_overseas_hacking_powers
viq
General mailing list General@lists.hackerspace.pl https://lists.hackerspace.pl/mailman/listinfo/general
Dnia poniedziałek, 22 września 2014 01:52:14 Dominik Tabisz pisze:
Póki TOR będzie traktowany jako "mhroczne narzędzie przeciemnych haksiorów i kozojebnych terrorystów" to takie służby mają łatwe zadanie. Sami jesteśmy sobie winni temu obrazowi sytuacji.
Myślę, czy nie można tego zmienić naswietlając publicznie inne aspekty użytkowania TORa - Demokracja i wolnośc do ludzi nie trafi, ale pokazywanie, że TOR chroni przed kradzieżą tożsamości pomogłoby zmienić PR.
Z drugiej strony FBI samo się podkłada - skoro ich pluskwa jest tajna
- to tylko trzeba ją namierzać i zgłaszać służbom włamanie. Sprawy
może utkną na poziomie MSZ ale po kilku(set) procesach odechce się im robić pluskwe i płacić za prawników. Z tego co pamiętam na rozprowadzających syfy sa paragrafy a jak syf jest powszechny to się robi obławy. Byleby akcja nie była pozwem zbiorowym, tylko zestawem pozwów indywidualnych to same wezwania na rozprawe mogą zrobić ambasadzie papierowy DDOS.
Nic, tylko stawiać honeypota na FBI -- wirtualka z WindowsXP i TORem. :D
P.S. Gdyby więcej "normalnych" usług korzystało z TORa i I2P jako protokołu do np. uwierzytelnienia - to też byśmy mieli skuteczną obronę. W końcu wirtualna sieć prywatna to najlepsza obrona przed nieuprawnionym dostępem do treści i amatorskim DDOSem ]:->
Absolutna zgoda.