On 16 January 2015 07:57:55 CET, wikprzybylski@gmail.com wrote:
http://www.filmweb.pl/film/Haker-2015-687554
Chępe tuje.
Zaproponuj lepsze tłumaczenie, które sprzeda ten film przeciętnemu Polakowi, może nie jest za późno.
Pozdro, Emeryth
On 16.01.2015 08:05, Andrzej Surowiec wrote:
On 16 January 2015 07:57:55 CET, wikprzybylski@gmail.com wrote:
http://www.filmweb.pl/film/Haker-2015-687554
Chępe tuje.
Zaproponuj lepsze tłumaczenie, które sprzeda ten film przeciętnemu Polakowi, może nie jest za późno.
Billboardziki już wiszą (zastanawiać się nad tym zacząłem mijając jeden w przejściu pod rondem Dmowskiego) To już powkurwiać się nie można nie dając lepszego przykładu? Ja bym dał "Cyberprzestępca", bo przeciętnemu Polakowi obytemu z polskim kinem "Haker" będzie się kojarzył z Bartoszem Obuchowiczem i 'emacsem przez sendmail'.
On Jan 16, 2015 8:12 AM, "Wiktor Przybylski" wikprzybylski@gmail.com wrote:
On 16.01.2015 08:05, Andrzej Surowiec wrote:
On 16 January 2015 07:57:55 CET, wikprzybylski@gmail.com wrote:
http://www.filmweb.pl/film/Haker-2015-687554
Chępe tuje.
Zaproponuj lepsze tłumaczenie, które sprzeda ten film przeciętnemu
Polakowi, może nie jest za późno.
Billboardziki już wiszą (zastanawiać się nad tym zacząłem mijając jeden w przejściu pod rondem Dmowskiego) To już powkurwiać się nie można nie dając lepszego przykładu? Ja bym dał "Cyberprzestępca", bo przeciętnemu Polakowi obytemu z polskim kinem "Haker" będzie się kojarzył z Bartoszem Obuchowiczem i 'emacsem przez sendmail'.
Masz coś do Emacsa i sendmaila?
Jacek Złydach http://temporal.pr0.pl/devblog | http://hackerspace-krk.pl | http://esejepg.pl (Wysłane z telefonu / sent from a phone)
Tako rzecze Wiktor Przybylski (2015-01-16, 08:12):
"bo przeciętnemu Polakowi obytemu z polskim kinem "Haker" będzie się kojarzył z Bartoszem Obuchowiczem i 'emacsem przez sendmail'.
Nie będzie. Z punktu widzenia „przeciętnego Polaka” en mem jest tak samo mniej więcej niszowy jak „papierz” na #hackerspace-pl.
Czyli w ogóle nie niszowy, skoro takie porównanie.
--- Pozdrawiam, Wiktor Przybylski.
On 16.01.2015 10:04, antoszka wrote:
Tako rzecze Wiktor Przybylski (2015-01-16, 08:12):
"bo przeciętnemu Polakowi obytemu z polskim kinem "Haker" będzie się kojarzył z Bartoszem Obuchowiczem i 'emacsem przez sendmail'.
Nie będzie. Z punktu widzenia „przeciętnego Polaka” en mem jest tak samo mniej więcej niszowy jak „papierz” na #hackerspace-pl.
*jak „papierz” na #hackerspace-pl.*
"papierz" na #hackerspace-pl nie jest niszowy.
Tako rzecze Wiktor Przybylski (2015-01-16, 20:29):
"bo przeciętnemu Polakowi obytemu z polskim kinem "Haker" będzie się kojarzył z Bartoszem Obuchowiczem i 'emacsem przez sendmail'.
Nie będzie. Z punktu widzenia „przeciętnego Polaka” en mem jest tak samo mniej więcej niszowy jak „papierz” na #hackerspace-pl.
*jak „papierz” na #hackerspace-pl.*
"papierz" na #hackerspace-pl nie jest niszowy.
Tak, jest z grubsza tak mainstreamowy jak „taniec z gwiazdami”, czy co tam tymi czasy się ogląda w tv.
Halo Watykan ? Ja czasem nie mam sily na komentowanie ang. tlumaczen, ale mam nadzieje, ze to chociaz dobry film, bo to ponoc chu*$@ z patatajnia. Ktos jyz cos wie ?
Dnia piątek, 16 stycznia 2015 08:05:42 Andrzej Surowiec pisze:
On 16 January 2015 07:57:55 CET, wikprzybylski@gmail.com wrote:
http://www.filmweb.pl/film/Haker-2015-687554
Chępe tuje.
Zaproponuj lepsze tłumaczenie, które sprzeda ten film przeciętnemu Polakowi, może nie jest za późno.
"BlackHat"
On 17.01.2015 11:39, rysiek wrote:
Dnia piątek, 16 stycznia 2015 08:05:42 Andrzej Surowiec pisze:
On 16 January 2015 07:57:55 CET, wikprzybylski@gmail.com wrote:
http://www.filmweb.pl/film/Haker-2015-687554
Chępe tuje.
Zaproponuj lepsze tłumaczenie, które sprzeda ten film przeciętnemu Polakowi, może nie jest za późno.
"BlackHat"
Dobrze, że nie wybrałeś kariery tłumacza, bo dość szybko umarłbyś z głodu.
Pozdro, Emeryth
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 13:44:19 Andrzej Surowiec pisze:
On 17.01.2015 11:39, rysiek wrote:
Dnia piątek, 16 stycznia 2015 08:05:42 Andrzej Surowiec pisze:
On 16 January 2015 07:57:55 CET, wikprzybylski@gmail.com wrote:
http://www.filmweb.pl/film/Haker-2015-687554
Chępe tuje.
Zaproponuj lepsze tłumaczenie, które sprzeda ten film przeciętnemu Polakowi, może nie jest za późno.
"BlackHat"
Dobrze, że nie wybrałeś kariery tłumacza, bo dość szybko umarłbyś z głodu.
To najlepsze tłumaczenie i tyle. Nie ma po polsku odpowiedniego słowa.
Jest mnóstwo filmów, które wchodzą do kin pod angielskimi tytułami. Jakoś nie widziałem np. "Żelaznego Nieba", ani "Przekształceniowcy: Zemsta upadłych", ani "Człowiek-nietoperz", a jak prof. Łoziński postanowił przełożyć Władcę Pierścieni bardziej kompletnie, niż Maria Skibiniewska, to wyszedł mu np. "Bilbo Bagosz z Bagoszowa".
Że już o "Wirującym seksie" nie wspomnę.
Also, jakoś nie sądzę, by "target" tego filmu nie gawarił pa-Anglijsskomu.
Tłumaczenie "BlackHat" jako "Haker" jest merytorycznie z dupy, kolejny przykład co się dzieje, gdy za tłumaczenie czegoś bierze się ktoś bez bladego pojęcia o temacie.
A my będziemy z tego powodu mieć tylko w plecy.
On 17.01.2015 14:00, rysiek wrote:
Tłumaczenie "BlackHat" jako "Haker" jest merytorycznie z dupy, kolejny przykład co się dzieje, gdy za tłumaczenie czegoś bierze się ktoś bez bladego pojęcia o temacie.
Ty masz swoją niszową wiedzę, a tłumacz (który akurat był najtańszy) ma tłumaczenie do zrobienia w tydzień, słownik języka polskiego i wszystkie słowniki angielskie, gdzie "haker" to cyberprzestępca, a do tego jeszcze naciski ze strony zleceniodawcy.
Don't hate the player, hate the game.
Pozdro, Emeryth
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 15:33:44 Andrzej Surowiec pisze:
On 17.01.2015 14:00, rysiek wrote:
Tłumaczenie "BlackHat" jako "Haker" jest merytorycznie z dupy, kolejny przykład co się dzieje, gdy za tłumaczenie czegoś bierze się ktoś bez bladego pojęcia o temacie.
Ty masz swoją niszową wiedzę, a tłumacz (który akurat był najtańszy) ma tłumaczenie do zrobienia w tydzień, słownik języka polskiego i wszystkie słowniki angielskie, gdzie "haker" to cyberprzestępca, a do tego jeszcze naciski ze strony zleceniodawcy.
Do przetłumaczenia było słowo "BlackHat", nie "Haker".
Don't hate the player, hate the game.
To po wuj był ten komentarz? Dnia sobota, 17 stycznia 2015 13:44:19 Andrzej Surowiec pisze:
Dobrze, że nie wybrałeś kariery tłumacza, bo dość szybko umarłbyś z głodu.
I hate the fucking game, i za każdym razem jak spotykam the player, cierpliwie tłumaczę, bez hejtu na plejera.
Zauważmy też, że wyjaśnienie nie jest usprawiedliwieniem. Wyjaśniłeś, skąd się takie tłumaczenia biorą (przy okazji, dzięki Kapitanie Oczywistość); fajnie też, że -- jak rozumiem -- zgadzamy się, że tłumaczenie jest do dupy. Wyjaśnienie, *czemu* jest do dupy, nie usprawiedliwia tego, *że* jest do dupy.
On 17.01.2015 16:52, rysiek wrote:
Zauważmy też, że wyjaśnienie nie jest usprawiedliwieniem. Wyjaśniłeś, skąd się takie tłumaczenia biorą (przy okazji, dzięki Kapitanie Oczywistość); fajnie też, że -- jak rozumiem -- zgadzamy się, że tłumaczenie jest do dupy. Wyjaśnienie, *czemu* jest do dupy, nie usprawiedliwia tego, *że* jest do dupy.
Ja się z tobą nie zgadzam. Według wszystkich konwencjonalnych źródeł wiedzy jest to tłumaczenie poprawne, a w dodatku lepiej przyciąga uwagę i przekazuje o czym jest film niż gdyby zostawić tytuł "blackhat".
Pozdro, Emeryth
Dnia sobota, 17 stycznia 2015 19:27:26 Andrzej Surowiec pisze:
On 17.01.2015 16:52, rysiek wrote:
Zauważmy też, że wyjaśnienie nie jest usprawiedliwieniem. Wyjaśniłeś, skąd się takie tłumaczenia biorą (przy okazji, dzięki Kapitanie Oczywistość); fajnie też, że -- jak rozumiem -- zgadzamy się, że tłumaczenie jest do dupy. Wyjaśnienie, *czemu* jest do dupy, nie usprawiedliwia tego, *że* jest do dupy.
Ja się z tobą nie zgadzam. Według wszystkich konwencjonalnych źródeł wiedzy jest to tłumaczenie poprawne, a w dodatku lepiej przyciąga uwagę i przekazuje o czym jest film niż gdyby zostawić tytuł "blackhat".
I tu jest problem, bo: http://sjp.pwn.pl/szukaj/haker.html
" haker [ang.], początkowo — sprawny programista, potrafiący korzystać z nieudokumentowanych lub nieznanych powszechnie cech programów (np. systemu operacyjnego); obecnie — osoba korzystająca z takich cech w celu włamania się do systemu komputerowego (gł. za pośrednictwem Internetu), "
W wielu słownikach nadal równorzędne są oba znaczenia. Albo odwrócimy ten trend, albo za parę lat będziemy musieli się tłumaczyć z nazwy "Warszawski Hackerspace". W dodatku ten konkretny wpis w SJP powołuje się na... użycie tego słowa mediach.
Czy jesteś w stanie tę prostą informację przyjąć i przetrawić, czy to przekracza Twoje możliwości?
Bo jak już było tysiąc razy dyskutowane na tej liście -- możemy się zacząć nazywać "hacktywistami", "bździągwami" czy "cotusiami", ale z racji tego co robimy wcześniej czy później każdy z tych terminów czeka ten sam los. Ja mówię "no pasaran" już teraz, bo jeszcze na razie nie jest u nas tak, jak w Stanach czy Wielkiej Brytfanii, jeżeli idzie o psychozę na punkcie tego terminu -- ale niewiele brakuje.
rysiek:
Jest mnóstwo filmów, które wchodzą do kin pod angielskimi tytułami. Jakoś nie widziałem np. "Żelaznego Nieba", ani "Przekształceniowcy: Zemsta upadłych", ani "Człowiek-nietoperz", a jak prof. Łoziński postanowił przełożyć Władcę Pierścieni bardziej kompletnie, niż Maria Skibiniewska, to wyszedł mu np. "Bilbo Bagosz z Bagoszowa".
Bagoszna. Był też mój ulubiony „Last Action Hero”, przetłumaczony jako „Bohater ostatniej akcji”, bo termin „action hero” najwyraźniej nie funkcjonował w umyśle tłumacza tego typu filmów.
— Piotr Szotkowski
Dnia piątek, 23 stycznia 2015 15:42:48 Piotr Szotkowski pisze:
rysiek:
Jest mnóstwo filmów, które wchodzą do kin pod angielskimi tytułami. Jakoś nie widziałem np. "Żelaznego Nieba", ani "Przekształceniowcy: Zemsta upadłych", ani "Człowiek-nietoperz", a jak prof. Łoziński postanowił przełożyć Władcę Pierścieni bardziej kompletnie, niż Maria Skibiniewska, to wyszedł mu np. "Bilbo Bagosz z Bagoszowa".
Bagoszna.
Pardon. Najwyraźniej wyparłem.
Był też mój ulubiony „Last Action Hero”, przetłumaczony jako „Bohater ostatniej akcji”, bo termin „action hero” najwyraźniej nie funkcjonował w umyśle tłumacza tego typu filmów.
Czyli zajęte? A mógł być tak doskonały ewentualnego sequelu Hydrozagadki: "As: bohater ostatniej akcji".
W dniu 23.01.2015 o 15:42, Piotr Szotkowski pisze:
rysiek:
Jest mnóstwo filmów, które wchodzą do kin pod angielskimi tytułami. Jakoś nie widziałem np. "Żelaznego Nieba", ani "Przekształceniowcy: Zemsta upadłych", ani "Człowiek-nietoperz", a jak prof. Łoziński postanowił przełożyć Władcę Pierścieni bardziej kompletnie, niż Maria Skibiniewska, to wyszedł mu np. "Bilbo Bagosz z Bagoszowa".
Bagoszna. Był też mój ulubiony „Last Action Hero”, przetłumaczony jako „Bohater ostatniej akcji”, bo termin „action hero” najwyraźniej nie funkcjonował w umyśle tłumacza tego typu filmów.
Jak już drążymy temat to warto wspomnieć że durne tłumaczenia tytułów filmów są nie tylko u nas: http://www.cracked.com/blog/5-insane-ways-movie-titles-are-translated-around...
To musi być jakaś masowa histeria pośród tłumaczy tytułów czy coś :-P.
Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski:
Jak już drążymy temat to warto wspomnieć że durne tłumaczenia tytułów filmów są nie tylko u nas: http://www.cracked.com/blog/5-insane-ways-movie-titles-are-translated-around...
Już miałem napisać coś o braku perspektywicznego myślenia podczas polskiego tłumaczenia tytułu „Szklanej pułapki”, ale przypomniało mi się, że „Die Hard” pewnie nie da się zbyt dosłownie przetłumaczyć na żaden słowiański język.
Choć np. tacy Rosjanie przetłumaczyli go na „Twardy orzeszek” (as in _hard nut_, więc pewnie tyleż wierniej, co mniej subtelnie „Pan twarde jaja”), a Ukraińcy zrobili gustowny przegląd serii: https://www.youtube.com/watch?v=MoVfs59SlVQ
♪ Брюс Уиллис – это Джон МакКлейн, он полицейский; большой стаж работы и опыт житейский… Короче: террористы захватили здание – для Джона МакКлейна это новое задание; увидел он, среди заложников в плену… Свою сестру? Нет – свою бывшую жену! А кто ж не хотел спасти свою бывшую? И главного злодея сбросил Джон – с крыши… ♫
— Piotr mam słabość do tego tekstu Szotkowski
Dnia poniedziałek, 26 stycznia 2015 20:11:16 Piotr Szotkowski pisze:
Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski:
Jak już drążymy temat to warto wspomnieć że durne tłumaczenia tytułów filmów są nie tylko u nas: http://www.cracked.com/blog/5-insane-ways-movie-titles-are-translated-arou nd-world/
Już miałem napisać coś o braku perspektywicznego myślenia podczas polskiego tłumaczenia tytułu „Szklanej pułapki”, ale przypomniało mi się, że „Die Hard” pewnie nie da się zbyt dosłownie przetłumaczyć na żaden słowiański język.
No to klasykiem go: http://asset-0.soup.io/asset/9720/5183_0427.png
2015-01-26 20:11 GMT+01:00 Piotr Szotkowski chastell@chastell.net:
Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski:
Jak już drążymy temat to warto wspomnieć że durne tłumaczenia tytułów filmów są nie tylko u nas: http://www.cracked.com/blog/5-insane-ways-movie-titles-are-translated-around...
Już miałem napisać coś o braku perspektywicznego myślenia podczas polskiego tłumaczenia tytułu „Szklanej pułapki”, ale przypomniało mi się, że „Die Hard” pewnie nie da się zbyt dosłownie przetłumaczyć na żaden słowiański język.
Ja bym przetłumaczył jako "Twardziel" lub warianty. Praktycznie 1:1.
On 26.01.2015 20:20, Radoslaw Szkodzinski wrote:
2015-01-26 20:11 GMT+01:00 Piotr Szotkowski chastell@chastell.net:
Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski:
Jak już drążymy temat to warto wspomnieć że durne tłumaczenia tytułów filmów są nie tylko u nas: http://www.cracked.com/blog/5-insane-ways-movie-titles-are-translated-around...
Już miałem napisać coś o braku perspektywicznego myślenia podczas polskiego tłumaczenia tytułu „Szklanej pułapki”, ale przypomniało mi się, że „Die Hard” pewnie nie da się zbyt dosłownie przetłumaczyć na żaden słowiański język.
Ja bym przetłumaczył jako "Twardziel" lub warianty. Praktycznie 1:1.
A drugą część przetłumaczyłbyś na "Twardziel 2: Twardzielej"?
Pozdro, Emeryth
2015-01-26 20:30 GMT+01:00 Andrzej Surowiec emeryth@gmail.com:
On 26.01.2015 20:20, Radoslaw Szkodzinski wrote:
2015-01-26 20:11 GMT+01:00 Piotr Szotkowski chastell@chastell.net:
Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski:
Jak już drążymy temat to warto wspomnieć że durne tłumaczenia tytułów filmów są nie tylko u nas: http://www.cracked.com/blog/5-insane-ways-movie-titles-are-translated-around...
Już miałem napisać coś o braku perspektywicznego myślenia podczas polskiego tłumaczenia tytułu „Szklanej pułapki”, ale przypomniało mi się, że „Die Hard” pewnie nie da się zbyt dosłownie przetłumaczyć na żaden słowiański język.
Ja bym przetłumaczył jako "Twardziel" lub warianty. Praktycznie 1:1.
A drugą część przetłumaczyłbyś na "Twardziel 2: Twardzielej"?
"Twardziel 2: Jeszcze twardszy."
Prawie jak pornol - pun intended. Niestety już tutaj trudno się idealnie trzymać oryginału. Przynajmniej aliterację można zachować.
hej,
W dniu 26 stycznia 2015 20:11 użytkownik Piotr Szotkowski chastell@chastell.net napisał:
Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski:
Jak już drążymy temat to warto wspomnieć że durne tłumaczenia tytułów filmów są nie tylko u nas: http://www.cracked.com/blog/5-insane-ways-movie-titles-are-translated-around...
Już miałem napisać coś o braku perspektywicznego myślenia podczas polskiego tłumaczenia tytułu „Szklanej pułapki”, ale przypomniało mi się, że „Die Hard” pewnie nie da się zbyt dosłownie przetłumaczyć na żaden słowiański język.
No więc właśnie. Dużo w tym wątku zostało powiedziane. I wiele wypowiedzi świadczy o niezrozumieniu tego, że różne wyrazy w różnych językach mają różne pola semantyczne. Do tego kontekst kulturowy, potencjalne gry słów, itd.
Tłumaczenie nie polega na wiernym przekładzie wyrazów z języka A do B, bo wtedy mamy „chłodną historię, bracie” i „zróbcie hałas”. Przy czym oczywiście ma też duże znaczenie *co* jest tłumaczone. W skrajnym przypadku -- tłumaczenie poezji -- dobre tłumaczenie jest często praktycznie nowym wierszem.
Jak najbardziej można i należy się spierać o to, czy tłumaczenie „Black Hat” na „Haker” jest słuszne. Ale w sensie takim, czy ono oddaje *sens*. Czy będzie zrozumiane tak, jak chciałby tego reżyser filmu. A nie, że źle, bo Black Hat to „czarny kapelusz”.
J.
PS. Jak się tak dobrze zastanowić, to „Wirujący Seks” wcale nie jest takim bardzo złym tłumaczeniem „Dirty Dancing”. :P
Dnia poniedziałek, 26 stycznia 2015 20:32:22 Jarosław Górny pisze:
hej,
W dniu 26 stycznia 2015 20:11 użytkownik Piotr Szotkowski
chastell@chastell.net napisał:
Łukasz 'Cyber Killer' Korpalski:
Jak już drążymy temat to warto wspomnieć że durne tłumaczenia tytułów filmów są nie tylko u nas: http://www.cracked.com/blog/5-insane-ways-movie-titles-are-translated-aro und-world/>
Już miałem napisać coś o braku perspektywicznego myślenia podczas polskiego tłumaczenia tytułu „Szklanej pułapki”, ale przypomniało mi się, że „Die Hard” pewnie nie da się zbyt dosłownie przetłumaczyć na żaden słowiański język.
No więc właśnie. Dużo w tym wątku zostało powiedziane. I wiele wypowiedzi świadczy o niezrozumieniu tego, że różne wyrazy w różnych językach mają różne pola semantyczne. Do tego kontekst kulturowy, potencjalne gry słów, itd.
Tłumaczenie nie polega na wiernym przekładzie wyrazów z języka A do B, bo wtedy mamy „chłodną historię, bracie” i „zróbcie hałas”. Przy czym oczywiście ma też duże znaczenie *co* jest tłumaczone. W skrajnym przypadku -- tłumaczenie poezji -- dobre tłumaczenie jest często praktycznie nowym wierszem.
Robi to sens.
J.
PS. Jak się tak dobrze zastanowić, to „Wirujący Seks” wcale nie jest takim bardzo złym tłumaczeniem „Dirty Dancing”. :P
Czarnoskóry, apeluję!..
On 2015-01-17 13:44, Andrzej Surowiec wrote:
On 17.01.2015 11:39, rysiek wrote:
Dnia piątek, 16 stycznia 2015 08:05:42 Andrzej Surowiec pisze:
On 16 January 2015 07:57:55 CET, wikprzybylski@gmail.com wrote:
http://www.filmweb.pl/film/Haker-2015-687554
Chępe tuje.
Zaproponuj lepsze tłumaczenie, które sprzeda ten film przeciętnemu Polakowi, może nie jest za późno.
"BlackHat"
Dobrze, że nie wybrałeś kariery tłumacza, bo dość szybko umarłbyś z głodu.
Czarny kapelusz
W ciemności kaptura
Czarny i zamaskowany
On 17.01.2015 14:00, spin@hackerspace.pl wrote:
Czarny i zamaskowany
https://33.media.tumblr.com/tumblr_m0qoox2Ref1qm37qco1_250.gif