By mieć wirtualizację procesor musi to wspierać … co najwyżej możesz sobie postawić klaster a’la Beowulf by połączyć zasoby wszystkich maszyn i wykorzystywać je w obliczeniach.
Pozdrawiam / Kind Regards -- Sebastian Szary Senior IT Specialist - AIX/Linux Administrator RedHat Certified Engineer IBM Certified Systems Expert
GSM/Phone: +48 606-436-346 E-mail: sebastian@szary.org
On 15 Sep 2014 at 01:48:53, Dominik Tabisz (d.tabisz@gmail.com) wrote:
Gdyby tylko nie ta zasobożerność to blender byłby niezłą konkurencją dla wszelkich compizów czy enlightement. Zamiast kształtować pulpit: kształtujesz przestrzeń: kilka obiektów a ich tekstura to np. terminal, okna programów. Już to widzę - okno programu to np. jedna strona kostki, debugowanie druga itp....
W teori kilka takich "blender OSów" mogłoby się połączyć (wspołdzielić jedną "przestrzeń") i mamy alternatywę dla second lifeów, połowy serwerów gier itp. Hej: kiedyś był taki pomysł rozwoju goophera. Gdyby tylko nie koszt podzespołów, żeby blender mógł chodzić.
Jak na razie to rzuciłbym innym wyzwaniem: klika różnych starych komputerów (Celeron M i starsze 32 Bit) spiąć w jeden grid, na minimalnym kernelu postawić np wirtualizacje, tak żeby wirtualna maszyna korzystająca z sumy zasobów tych gratów mogła pociągnąć blendera. Czy to jest wykonalne?
Pozdrawiam Dominik
_______________________________________________ General mailing list General@lists.hackerspace.pl https://lists.hackerspace.pl/mailman/listinfo/general