2015-03-05 15:07 GMT+01:00 Edward Tomasz Napierała trasz@freebsd.org:
I jeśli faktycznie potrzebujesz urządzenia do pracy, to wypada jest mieć na nie gwarancję on-site next-buisness-day, nieważne czy urządzenia się psują raz na rok czy raz na lat 7, czego Apple nie oferuje[0]. A jeśli to jest laptop, to najlepiej worldwide, czego Apple nie oferuje tymbardziej.
W Polsce. Z kolei na Saharze ciężko zjeść dobre sushi.
Doczytaj. Szczególnie to co napisałem na dole przy "[0]". Robilem risercz w tym temacie przy okazji szukania sensownych opcji na nową stacjonarkę (co zabawne, wyszło mi, że na razie nic nie wychodzi sensownie ;-) )
Nie zrozumiałeś. Nie mówiłem o firmach poważnie podchodzących do składania gotowych elementów i świadczeniu supportu. Mówiłem o firmach, dla których desktop jest istotnym elementem strategii biznesowej, i które coś z tym desktopem robią. Są dwie: Microsoft i Apple.
I uaktualnie sprzętu desktopowego raz na trzy lata i traktowanie systemu w wersji desktopowej coraz bardziej po macoszemu doskonale to pokazuje w przypadku Apple. Ten sam Microsoft który też by się najchętniej z desktopów wycofał, co pokazują próbując ujednolicić użytkowników desktopowych z mobilnymi.
Pomyliłeś udział w rynku z dochodami z rynku. Byłoby śmieszniej, gdybyś zrobił to w przypadku Motoroli, której udział w rynku od zawsze dodatni, a z kolei dochody - ujemne.
Pomyliłeś korzyści tymczasowe z tym co się w dłuższej perspektywie faktycznie liczy. Apple jest jak IBM z mainframe i skończy się to dokładnie tak samo jak mainframe vs commodity servers.
I proponuję przenieść się na OT.