W dniu 2014-06-23 11:37, antoszka pisze:
WWW to nie tylko „socjale”.
Dla multum ludzi "socale" są o wiele wygodniejsze do tworzenia, przyłączania się, czy choćby obserwowania różnych wydarzeń - brutalna rzeczywistość. Ludzie bardzo często nie chcą stawiać własnych stron - szczególnie by zrobić jakąś spontaniczną akcję/zorganizować spotkanie/whatever. Wyklikanie wydarzenia na FB jest kilka rzędów wielkości szybsze i wygodniejsze. Pomijając już to, że diaspora wydarzeń zdaje się nadal nie ma (ani fanpage). I sorry miśki - w tym ryśku - możecie nad tym jęczeć i może was krew zalewać, ale takim podejściem niczego się nie zmieni. Narzekanie, że coś jest nie po myśli nic nie daje. I jeśli jedyne na co może wpaść społeczność to coś ala krytyka "socjali" w wykonaniu ryśka na różnych konferencjach, to nie wróżę żadnej zmiany na cokolwiek bardziej "po naszej myśli".
-- BoBsoN