Mam wrażenie ze oni wszystkie "centrowe" organizacje katoliczki uważają za piątą kolumnę, nawet papieża co poniektórzy krytykują. A co można innego robić? Zebrać kogoś kto ma dar do pisania, kogoś od marketingu i zrobić kampanie w internetach co by uświadomić tych nieświadomych. Ja niestety obydwu skilli zbyt dobrych nie mam, mogę co najwyżej pomóc z infrastrukturą informatyczną takiej akcji.