---- Wł. Śr, 25 lut 2015 10:54:03 +0100 Radoslaw Szkodzinskiastralstorm@gmail.com napisał(a) ----
2015-02-25 10:34 GMT+01:00 Jarosław Górny jaroslaw.gorny@gmail.com:
W dniu 25 lutego 2015 10:17 użytkownik Radoslaw Szkodzinski astralstorm@gmail.com napisał:
2015-02-25 9:59 GMT+01:00 Jarosław Górny jaroslaw.gorny@gmail.com:
W dniu 25 lutego 2015 05:03 użytkownik Dominik Tabisz d.tabisz@gmail.com napisał:
Myślę, że TeMPOral najlepiej wyraził to, co jest moim punktem wyjścia:
To jest mniej więcej mój punkt wyjścia i teraz z niego wychodzą nowe pytania:
- na ile wolno mi zaburzać odczyt urządzenia (zagłuszanie, kamuflaż)
- Na ile mam prawo do danych z urządzenia (na ile z własnego
nagrania, na ile z państwowego, korporacyjnego itp.) I to dotyczy wielu spraw czyli na ile mam prawo(...) dla siebie w sprawie sądowej, dla siebie by przeanalizować tą nieszczęsną stłuczkę, dla siebie by znaleźć swoją zgubę, dla siebie by ze screenu ulicy zrobić podkład kiczowatego teledysku.
- Czy właśnie fakt permanentnej inwigilacji nie jest dobrym
uzasadnieniem tego, że stosujemy potężne zabezpieczenia, szyfry, poszukujemy zabezpieczeń przed skanowaniem rentgenem, podsłuchem radarowym/laserowym itp.
Skoro poszukujemy zabezpieczeń przed cyberatakami, przed podsłuchem (jak rozumiem w miejscach prywatnych?), dlaczego nie możemy się zabezpieczać przed inwigilacją w przestrzeni publicznej?
Ponieważ jest publiczna. Przeczytaj definicję tego słowa.
LOL. W definicji słowa publiczny nie ma żadnej implikacji, że pociąga to za sobą inwigilację. Co więcej, jeśli zajrzysz tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przestrze%C5%84_publiczna
znajdziesz np. takie sformułowanie:
""" Zgodnie z definicja prawną[1] przestrzeń publiczna to obszar o szczególnym znaczeniu dla zaspokajania potrzeb mieszkańców, poprawy jakości ich życia i sprzyjający nawiązywaniu kontaktów społecznych """
Lektury obowiązkowe:
https://zycie-wsrod-kamer.panoptykon.org/images/zycie-wsrod-kamer.pdf http://panoptykon.org/files/monitoring-wizyjny-w-zyciu-spolecznym_raport-z-b...
W jaki sposób permanentna inwigilacja ma pomóc w realizacji któregokolwiek z tych celów? Szczególnie *nawiązywaniu kontaktów społecznych*?
Niewprost. Przez zapobieganie sytuacjom pogarszającym jakość ich życia. Alternatywnie, poprzez karanie ludzi dopuszczających się takiego unexcellent zachowania.
Niektóre z takich sytuacji:
- wandalizm
- kradzieże
- bójki
- nadmierna okupacja przestrzeni
- prowadzenie nielicencjonowanego straganu
- etc.
Żyjesz w świecie iluzji. Doczytaj https://zycie-wsrod-kamer.panoptykon.org/images/zycie-wsrod-kamer.pdf, strona 28-29, dane z monitoringu miejskiego w Warszawie. Cytuję: """ Okazuje się, że prawie 40% „zdarzeń” dotyczyło przypadków *spożywania alkoholu w miejscu zabronionym*, *osób nietrzeźwych* bądź *leżących* albo *zakłócania porządku*. Ponad 36% „zdarzeń” to *naruszenia zasad ruchu drogowego*, na które jeszcze rok wcześniej operatorzy prawie nie zwracali uwagi, a swoje praktyki zmienili po interwencji Komendy Stołecznej Policji. """
Bójki? Niewiele. Kradzieże? Nieistotny ułamek. Wandalizm? Brak w zestawieniu. Nie wiemy, co kryje się pod kategorią "inne", ale sposób zaprezentowania tych informacji każe podejrzewać, że jest to całe multum drobnych kategorii. Dominuje łapanie pijaków i ludzi źle parkujących samochody (w domyśle). Już się czuję bezpieczniej ...
Warto zwrócić uwagę na jeden istotny szczegół - mianowicie taki "surveilance creep", to znaczy na początku operatorzy nie zwracali uwagi na naruszenia zasad ruchu drogowego a zaczęli to robić po "interwencji" KSP. Widzisz już jakiś schemat w tym? Zamontowanie kamer to dopiero początek, po pewnym czasie operatorzy będą strzec przed wszystkim od wandalizmu, bójek, kradzieży, rozbojów, łamania przepisów drogowych, bezdomnych, handlu t-shirtami, picia piwa w parku, "zakłócania porządku" wtf that is, do patrzenia, czy ludzie sprzątają gówna swoich psów i prowadzają je na smyczy i w kagańcu.
Nie wydaje ci się to wszystko lekko absurdalne?