Tako rzecze Łukasz 'Diabelko' Łukasiewicz (2013-02-18, 14:59):
-> dużo talków, dużo dużo talków -> fajne narzędzia, których nie można trzymać w domu chociażby z powodu gabarytów lub kosztów zakupu
Myślę, że te dwa są faktycznie zajebiście istotne.
Co do drugiego, to fajnie byłoby, żeby u nas różne rzeczy zaczęły kiedyś faktycznie działać i miały dobrą dostępność (przez dokumentację/hotwo/szkolenia/spotkania). W szczególności piję do drukarek 3D, które w zasadzie nigdy nie zaistniały odkąd jestem w HS-ie oraz mitycznego CNC urserega, które chyba też się wiele nie posunęło do przodu.
Ja kilka razy (na początku swojej bytności) się chciałem przymierzyć do druku 3D, ale ostatecznie nie wyplułem nawet grama ABS-u, bo albo nie wiedziałem jak się za to zabrać (potrzebowałem anioła, a jakoś nie było), a potem już nigdy za bardzo chyba nic nie działało (a od momentu upierdolenia wszystkiego 1cm pyłu, to nawet nie wyglądało jakby jeszcze kiedykolwiek mogło :)).
Fajnie byłoby też, gdyby podstawowe rzeczy (tokarki, lutowanie, trawienie, projektowanie PCB) miały w miarę regularnie powtarzane szkolenia (choćby w formie mininalnego nie zrób sobie ani narzędziom krzywdy), bo np. na tokarkę się nie załapałem, a potem też już nie było okazji. Kumam, że to jest ograniczone przez wolny czas tych, co to dobrze potrafią albo przynieśli do HS-u, ale tak czy inaczej wydaje mi się to istotnym składnikiem zatrzymywania w HS-ie potencjalnych nowych członków. Być może ważniejsze niż anioły.
Elo.