Dnia sobota, 17 stycznia 2015 15:33:44 Andrzej Surowiec pisze:
On 17.01.2015 14:00, rysiek wrote:
Tłumaczenie "BlackHat" jako "Haker" jest merytorycznie z dupy, kolejny przykład co się dzieje, gdy za tłumaczenie czegoś bierze się ktoś bez bladego pojęcia o temacie.
Ty masz swoją niszową wiedzę, a tłumacz (który akurat był najtańszy) ma tłumaczenie do zrobienia w tydzień, słownik języka polskiego i wszystkie słowniki angielskie, gdzie "haker" to cyberprzestępca, a do tego jeszcze naciski ze strony zleceniodawcy.
Do przetłumaczenia było słowo "BlackHat", nie "Haker".
Don't hate the player, hate the game.
To po wuj był ten komentarz? Dnia sobota, 17 stycznia 2015 13:44:19 Andrzej Surowiec pisze:
Dobrze, że nie wybrałeś kariery tłumacza, bo dość szybko umarłbyś z głodu.
I hate the fucking game, i za każdym razem jak spotykam the player, cierpliwie tłumaczę, bez hejtu na plejera.
Zauważmy też, że wyjaśnienie nie jest usprawiedliwieniem. Wyjaśniłeś, skąd się takie tłumaczenia biorą (przy okazji, dzięki Kapitanie Oczywistość); fajnie też, że -- jak rozumiem -- zgadzamy się, że tłumaczenie jest do dupy. Wyjaśnienie, *czemu* jest do dupy, nie usprawiedliwia tego, *że* jest do dupy.