W dniu 17 lipca 2015 20:36 użytkownik rysiek rysiek@hackerspace.pl napisał:
Cześć,
Mamy taki zapis w konstytucji. Mówi o zakazie cenzury prewencyjnej. Mamy takie zapisy również w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i paru innych dokumentach międzynarodowych, które Polska podpisała. I co z tego.
Mało tego, zapisy ogólne ("zakaz cenzury") są lepsze, niż szczegółowe ("zakaz filtrowania Internetu"), bo cholera wie -- za 10 lat możemy używać czegoś innego, i znów trzeba będzie to wprowadzać do Konstytucji. Zamiast tego wolę sytuację, w której mamy zapisy pisane w czasach telefonu i poczty tradycyjnej, na które można się powoływać i dziś.
Dlatego ważne jest by uświadamiać ludzi aby nie dawać większości konstytucyjnej jednej partii bo wtedy licho kusi...
Ale to są różne hydry. Nie ma wyjścia, chcesz, by takich potworków nie było, trzeba pilnować. Price of freedom is eternal vigilance.
Smutne ale prawdziwe tylko mało kto ma tyle charyzmy by robić w okół takich spraw dym...
Dokładnie. Tyle że rozwiązanie tego problemu społecznego, jak chyba każdego problemu społecznego, nie jest czysto technologiczne.
Jaśne tylko typowy wyborca słyszy o dzieciach wykorzystywanych przez przemysł porno do nabijania sobie kasy... O dopalaczach sprzedawanych przez internet... On oczekuje szybkiego załatwienia problemu, a ze ktoś protestuje? Napewno to handlarze dopalaczami i magnaci pornobiznesu... Tacy jak my są na straconej pozycji Smutne ale w większości prawdziwe.