On 2015-04-04 21:57, Franek Maroszek wrote:
Ultimakery rzeczywiście są spoko. Ale Zortrax'a już bym nie polecał - ze względu na ostre zamknięcie maszyny.
Troche głupio że zamknieli soft, idę o zakład że siedzi/siedziało w nim trochę FLOSSu i zrobili to niezgodnie z licencją :)
Ale że zamknęli hardware się nie dziwie, puścisz doxy w net i chińczycy miesiąc później to tłuką za pół ceny.
Wiadomo, że to taki model biznesowy, klienci nie grzebią i wydruki są na stałym, dobrym poziomie. Tylko wystarczy lekko specyficzny model (polecam spróbować wydrukować małe koło zębate) i już nie da się zmienić ustawień na odpowiednie. Na maile nie odpisują, a samemu nie idzie nic zrobić. Slicer mają średni, nie sztuka dobrze pociąć jak liczbę parametrów ograniczy się o 60%. A i tak potrafi zgubić warstwę. [4]
Cenne info, dzięki. Będe przekazywał dalej.
A o co chodzi z problemami z elektroniką? Bo przecież na tym samym stoją też Monkeyfab'y (nie wszystkie, część ma Rumbę chyba), Gaja, Zmorph'y i nie mają problemu?
Nie wiem, byłem świadkiem kilku zwiech na Hbocie, i kilka osób mi mówiło że potrafi paść. Ale info było też że chłopaki z Hbota pracowali mocno nad poprawą tego, więc może jest już OK. Nie wiem, było, przekazuję dalej.
Widziałem wydruki po kilkadziesiąt godzin na Sunbeam'ach i nie przypominam sobie żeby coś się popsuło ze względu na elektronikę. Mówienie, że duże pole robocze jest złe, bo jest duże i duży wydruk może się zepsuć, tylko nie do końca wiadomo czemu, jest dziwne. Czy samochody terenowe z dużym bakiem paliwa są złe, bo mogą utknąć głębiej w lesie? :)
Są złe, ponieważ większy bak więcej waży, i zabiera większą objętość samochodu. Żeby odpowiedzieć na to pytanie właściwie, musiałbym wiedzieć o jakim rodzaju samochodu terenowego mówimy: o samochodzie wyczynowym (na błoto czy na skałki?), turystyku, czy o samochodzie mającym pokonywać duże odległości w terenach typu Syberia lub koło podbiegunowe? Z tym że w tamtych warunkach zwykle stosuje się specyficzne samochody ciężarowo-terenowe (polecam http://www.unusuallocomotion.com/)
Problem z dużym polem roboczym w przypadku Hbota jest taki, ze drukara ma głowicę 0.35 z tego co kojarzę, a nie jest orłem szybkości (w przeciwieństwie do takiego ultimakera np). Modele z FDMek ze względu na to że są paskowane można spokojnie łączyć między warstwami, praktycznie bezszwowo, a za cenę Hbota można kupić kilka prime'ów, co oznacza że ten sam model drukujemy kilka razy szybciej. Rozbicie go na kilka elementów ma tę zasadność, że jak coś padnie, to drukujemy tylko to co się rozwaliło.
Re: wydruki na sunbeamach, tak, ja też widziałem takie po kilkadziesiat godzin. Ale widziałem też takie co zaliczyły zwiechę. Dodatkowo, Hbot pozwala na druk mega dużych rzeczy. To oznacza że gcode też będzie mega duży, a jest generowany poza drukarą, przez zewnetrznego slicera, i drukara potrafi nie dać sobie z nim rady ze względu na wielkość pliku (miałem taką sytuację), przy czym nie mamy możłiwości weryfikacji czy się druknie, czy nie. I w którym momencie padnie.
re: może się zepsuć nie do końca wiadomo czemu - nie no, sorry, jak ktoś drukował coś na drukarce 3d chociaż raz w życiu to wie czemu: - filament. Albo syfny plastik, albo leżał na podłodze i przyłapał kurzu, albo średnica walnięta miejscowo. Głowica zapchana, druk robi bye bye. - Ekstruder. Zostawiony rozgrzany, zjarało się PLA, odkruszy się kawałek szlaki w środku, pójdzie w otwór ekstrudera, druk robi bye bye. - Brak UPSa. Bye bye. - overhangs. "Chyba powinien wydrukować ten otwór". "Raczej się uda bez supportów". "O, przeslice'ował bez supportów w tym miejscu? no coż dziwne, może nie musi" <- famous last words - "Fuck. Odkleił się od łoża" - Zachaczył głowicą i obłamał :( - zła temperatura na ten plastik - wymieniaj szpulę, szybko! Za wolno. - zawiesił się - slicer puścił zły gcode lub mcode którego drukara nie potrafi zinterpretować
i tak dalej, ad nauseam.