W dniu 2012-12-09 11:25, Mateusz Kita pisze:
(...) No chyba, że router/AP nie umożliwia takiej operacji jak całkowite wyłączenie/niekorzystanie z WPS (są takie sprzęty?) (...)
Niestety są i to chyba wiele. Na przykład mój najtańszy router Netgeara z 11n.
a) większość "użytkowników domowych" w ogóle nie zwraca uwagi na istnienie mechanizmu WPS i możliwość wyłączenia go w ustawieniach routera/AP b) powyżsi użytkownicy słyszeli tylko "gdzieś, kiedyś" że używa się WPA/WPA2 zamiast WEP bo WEP "jest przestarzały", a WPA/WPA2 "jest bezpieczne" c) nie interesują się wnikliwie tematem od strony "dlaczego tak, a nie inaczej i jak to poprawnie skonfigurować" i wklepują passphrase w ramkę od WPA "bo tak musi być" a ustawienia WPS zostawiają w samopas (...)
Sprowadza się powyższe do braku powszechnej świadomości tego rodzaju zagadnień. I bardzo trudno to zmienić, bo większość użytkowników Internetu informatykami nie jest. Ja sam o ataku na WPS dowiedziałem się jakiś miesiąc temu. Już nie mówiąc o takich kwiatkach, jak Windows 7, który potrafi z poziomu okienek wykryć zresetowany do ustawień fabrycznych router wpięty po kabelku i z wygodnych okienek skonfigurować na nim... właśnie WPA. Przy tej skali problemu pomóc może chyba jedynie odgórne działanie organizacji standaryzacyjnych na rzecz stworzenia czegoś bardziej idiotoodpornego, albo przynajmniej pozbycie się w oprogramowaniach sprzętu opcji WPA i załatanie WPS. Ale znowu bezwładność całego układu spowoduje, że nawet wtedy miną lata, zanim ludzie powymieniają sprzęt i coś się widocznie poprawi.
Niemniej jednak, nie jest to w pełni zasługa "odkodowywacza internetu" (http://allegro.pl/darmowy-internet-lepszy-niz-aero2-aero-2-wep-wpa-i28469092... ) i nawet taki w pełni skonfigurowany "magic cube" dla nic-nie-chcącego-wiedzieć "użytkownika domowego" moim zdaniem nie jest na pewno wart aż osiem stów PLN, zwłaszcza że przytoczono wcześniej link do aplikacji, która zrobi to za darmo gdy dysponuje się już komputerem z kartą Wi-Fi i odrobiną determinacji.
Towar jest wart tyle, ile konsument jest gotów zapłacić. Tu już działają nieubłagane prawa ekonomii. Ja potrafię uruchomić popularne narzędzia do łamania, ale nie każdy musi, a wielu mogłoby chcieć. ;)