Tako rzecze spin@hackerspace.pl (2014-08-14, 19:06):
Plan taki że wynajmujemy sobie albo domki na kempingu albo kawałek jakiegoś malowniczego ośrodka, bierzemy scratcha, arduino, trochę rzeczy ani/mecha-tronicznych, jakieś klocki, faby, pędzle, spreje, glinę, takie tam pierdoły, i poświęcamy trochę czasu dziennie na wspólne tworzenie i naukę z naszymi dzieciakami.
Tak.
Ze znalezieniem zajebistego miejsca nie będzie problemu, a mi osobiście trochę zależy żeby moje dzieciaki poruszały się w określonym środowisku, zdobywały określone skille, i budowały znajomości z innymi dzieciakami i dorosłymi którzy będą dla nich dobrymi wzorcami i z którymi łatwiej będzie im nawiązać wspólny język.
Ja bym tylko chciał, żeby było solidne pływalne jezioro tuż.
Czy są jacyć chętni żeby coś takiego uskutecznić w przyszłym roku? nie ukrywam że będzie trzeba spasowywac się urlopowo i terminowo.
Na ile byś chciał się urwać?