Dnia piątek, 7 lutego 2014 23:14:52 Jakub Kramarz pisze:
Meh, bo liczy się SEO i chwytliwe hasełka.
Chłopaki, na prawdę chcecie zrobić z tym wojnę?
Sam słyszę to kilkakroć w miesiącu w radiu i mnie to niezmiernie irytuje - ale nie wiem czy gra jest warta świeczki.
To irytuje, czy nie irytuje? http://rys.io/en/112
Jeśli Cię irytuje, zrób coś z tym. Jeśli uważasz, że bez sensu, nie rób. Nie rozumiem jednak, czemu poświęcasz energię (którą wszak mógłbyś poświęcić na napisanie do TVN czy RP, jak pokazuje przykład Technologii gazety przynosi to czasem efekty) na przekonywanie innych, że to nie ma sensu?
Doprawdy taka postawa jest dla mnie zagadką...
Moim zdaniem walczyć o termin "haker" warto i trzeba -- napisaliśmy, czemu, w liście do MON: jeśli "haker" to włamywacz/przestępca, to jest przyzwolenie na absurdalnie ostre reakcje prawne na banalne rzeczy, jak w przypadku Aarona Swartza. "Bo haker!"
Ja zamierzam prowadzić tę nierówną walkę. Nie chcesz? Na zdrowie. Ale jestem pewien, że są lepsze rzeczy, na które możesz poświęcić swoją energię, niż odwodzenie innych od tego. :)