W dniu 25 lutego 2015 12:27 użytkownik Radoslaw Szkodzinski astralstorm@gmail.com napisał:
Jeśli kwestionują adekwatność rozwiązania, powinni zademonstrować (lub chociaż dobrze zaproponować) lepsze i nadal ekonomicznie możliwe do zrealizowania, mające szanse na rozwiązanie tego samego problemu.
Nie. To, że nie przedstawiasz alternatywy, nie znaczy, że nie masz prawa do krytyki. Jeśli ktoś wpadłby na pomysł rozwiązania problemu jazdy samochodem po pijaku za pomocą karania karą śmierci, to powiem, że to zły pomysł. Chociaż nie wiem jak skutecznie rozwiązać problem pijanych kierowców ;)
Ładnie jednak namalowali problem "monitoringu" w Polsce - nikt nie wie kto za to odpowiada, rzadko dostępne są zasady korzystania. Cudzysłowy moje, bo z reguły nie wiemy, co i jak jest monitorowane.
Właśnie. Dodatkowo tutaj: http://panoptykon.org/wiadomosc/raport-nik-nie-pozostawia-zludzen-najwyzszy-...
Pytanie, czy jednak w praktyce możliwe jest wprowadzenie "świetnie działającego monitoringu"? Bez chociażby tych sygnalizowanych powyżej problemów. Bo to można tak sobie mówić "monitoring to super rzecz, tylko obecne implementacje są do bani". Spróbujmy znaleźć informację, czy gdziekolwiek działa taki "dobry" monitoring. Skuteczny, tropiący rzeczywiste przestępstwa, nie naruszający prywatności, itd.
Dodatkowo, odnośnie wątku na temat wpływu monitoringu na psychikę: http://www.biomedical.pl/aktualnosci/negatywne-skutki-stalego-monitoringu-cz...
Tu oczywiście mowa o inwigilacji w domu. Ale nie widzę dlaczego kamera nad biurkiem w pracy miałaby działać inaczej. Tudzież świadomość bycia nagrywanym 24/7 w "przestrzeni publicznej".