Dnia niedziela, 25 stycznia 2015 23:10:15 spin@hackerspace.pl pisze:
On 2015-01-25 23:04, enki wrote:
---- Wł. N, 25 sty 2015 22:01:16 +0100 napisał(a) ----
Siema,
Chciałbym zauważyć że opensource nie działa, ponieważ nie ma jednostki egzekwującej przestrzegania licencji.
Tą jednostką powinien być właściciel praw autorskich do danego projektu/designu/kodu. Często właścicielom praw autorskich zwyczajnie nie zależy na ściganiu osób kopiujących ich projekty. A często też nie mają na to funduszy.
'Nie zależy' to duże słowo. Firmy mają działy prawne od tego. Idziesz do działu prawnego i mówisz 'ogarnijcie'.
Jest to po prostu upierdliwe do tego stopnia, że musiałbyś wyciąć rok z życia żeby bronić praw do JEDNEGO z pierdyliarda projektów.
Don't get me started. Próbowaliśmy w FWiOO ścigać jednego z producentów czytników, który użył Linuksa, ale nie dawał kodu. Guess what, nie znaleźliśmy osoby chętnej do dania nam plenipotencji do tego. Choćby jednej.
Z drugiej strony, Software Freedom Law Center w Stanach działa całkiem sprawnie, AFAIK.
Z trzeciej strony: muszę wreszcie się ogarnąć i zacząć prężniej działać w temacie stworzenia Izby Gospodarczej Wolnego Oprogramowania. Jednym z jej zadań właśnie to by było.