Cześć,
Poniżej propozycja odpowiedzi do MON, wypracowana na padzie:
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Szanowni Państwo,
Serdecznie dziękujemy za odpowiedź na nasz list z dnia 07.02.2014r., cieszymy się z Państwa zainteresowania spotkaniem. Proponujemy, by odbyło się ono w drugim lub trzecim tygodniu marca, w siedzibie Stowarzyszenia Warszawski Hackerspace.
Ponieważ nasze organizacje stanowią jedynie część organizacji związanych z ruchem hakerskim w Polsce, wydaje nam się celowe rozszerzenie spotkania o przedstawicieli dodatkowych organizacji i grup. Z wieloma z nich pozostajemy w tej sprawie w kontakcie.
Na spotkaniu z chęcią przedstawimy szerzej historię i filozofię ruchu hakerskiego. Jeżeli mają Państwo oczekiwania dotyczące tematyki lub formy spotkania, prosimy o informację. Umożliwi nam to rzetelne przygotowanie się do rozmowy.
Z poważaniem, /-/
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Doodle dla ustalenia terminów (pamiętajcie, potrzebujemy kilku, by mieli z czego wybrać): http://doodle.com/erh8xm3i3xe9vknt
MOAR CONTEXT: Doszliśmy do wniosku, że ich e-mail nie był jednoznacznie zapraszający NAS do NICH, więc lepiej spotkać się na naszym gruncie. Jeśli powiedzą "nie", trudno, ale może przejdzie.
Oczywiście na spotkanie zaproszeni są przedstawiciele wszystkich haesów, mejkerspejsów i te pe w Polsce. Jeśli kogoś nie ma na tej liście, znajdźmy do nich kontakt i dajmy znać ASAP.
BARDZO WAŻNE ustalenia, do zasygnalizowania jak tylko zgodzą się na spotkanie lub jednoznacznie zaproszą do siebie: - spotkanie BEZ MEDIÓW - treść spotkania do publikacji po spotkaniu (w sensie, żadnych tajnych rozmów)
Do ustalenia: - czy podajemy *publicznie* informację, że takie spotkanie się odbędzie, jak już potwierdzą, ale PRZED spotkaniem (bez daty i miejsca, ofkors!)?
Moim zdaniem to dobry pomysł, gramy ze światem w otwarte karty, warto uniknąć posądzenia o "konszachty i konspirę". ;)
Dodatkowy pomysł (do rozwinięcia w osobnym wątku soon): skoro się zjeżdżamy, zjedźmy się wieczorem dnia poprzedniego, poznajmy się, pogadajmy godzinkę- dwie; rano spotkanie z MON; po południu piwo/podsumowanie i rozjechanie do domów. Taki mini-kongres.
Czekam na uwagi. :)