On 13 Oct 2014 at 22:30:04, rysiek (rysiek@hackerspace.pl) wrote:
Dnia poniedziałek, 13 października 2014 22:23:53 Sebastian Szary pisze:
On 13 Oct 2014 at 21:40:36, rysiek (rysiek@hackerspace.pl) wrote:
Cześć,
Dnia poniedziałek, 13 października 2014 21:29:50 Tadeusz Magura-Witkowski
pisze:
I jak masz "zablokowaną" po stronie serwera banku to jak ktoś zapłaci "za ciebie" paypassem to to *nie* będzie Twój problem. Nie rozumiem zatem po spinać.
No więc:
Dnia poniedziałek, 13 października 2014 21:32:20 Robert Sebastian Gerus
pisze:
Bo reklamacje bankowe się potrafią ciągnąć i ciągnąć a Ty pozostajesz bez kasy na koncie do końca miesiąca.
Dodajmy: bo Jaś Kowalski vs. Duży Bank to nie jest walka, na którą mam ochotę, zwłaszcza w sytuacji, gdy przez jakiś fuckup nie mam kasy na żarcie i prąd.
Dlatego się robi dywersyfikację kasy na koncie. Ja na koncie głównym (do którego mam kartę) nie mam zwykle więcej kasy aniżeli to co potrzeba na najbliższy czas. Reszta kasy jest rozrzucona po kontach oszczędnościowych skąd przelew na konto główne trwa kilka sekund (w kolejce w sklepie jak sobie czasem przypomnę o braku środków to nim dojdzie do płatności to sobie w telefonie wyklikam przelew).
To nie jest rozwiązanie, to jest obejście.
Tak jak rozwiązaniem na wieszający się soft w Androidzie nie jest wgrywanie custom-ROMu, ale wszyscy twierdzą, że to naprawia problemy.
A macie paszport? A po nowym roku będzie wymiana dowodów. Nie da się uniknąć RFID, przecież w telefonie włączony BT i już Was beacony dookoła namierzają, nie mówiąc o BTS-lokalizacji Waszego telekoma i wysyłającego SMSy o potencjalnych promocjach.
Przeklejam z innej odnogi:
Ach, mój ulubiony argument: "skoro nie możemy jednocześnie załatwić wszystkich problemów, nie ma co ruszać żadnego".
Powiedz mi, myjesz ręce po wizycie w toalecie? Po co, przecież nie zabijesz wszystkich bakterii, a nawet jeśli, to pewnie umrzesz na raka.
Also, chodzisz z włączonym BT? How quaint. :)
Myję ręce po każdej wizycie w toalecie chociażby po to, by dla własnej świadomości móc z przyjemnością komuś podać rękę.
Tak, chodzę z włączonym BT, ba na iPhone, ale tak jest jak się często przemieszcza człowiek na trasie dom->samochód->biuro/sklep->samochód i co chwila ktoś dzwoni o coś. Wolę włączony BT niż wypadek, bo nie zareaguję na czas trzymając telefon przy uchu ;-)
Pozdrawiam / Kind Regards,
-- Sebastian Szary
Red Hat Certified Engineer IBM Certified Systems Expert
Mobile: +48 606 436 346 E-mail: sebastian@szary.org