Tako rzecze Jaroslaw Gorny (2014-06-01, 11:13):
Jak widać dopuszczalne są obie formy. W praktyce widzę, że w branży komputerowej częściej używamy pisowni przez "v", żeby odróżnić programistę od budowniczego domów.
Ja bym zaś chciał odróżnić budowniczego domów, mularza, ba, wolnomularza, przyzwoity to skądinąd zawód, od „dewelopera”, który jest – najlepszym przypadku – obchodzącym prawo skurwysynem mającym za nic urbanistykę, przestrzeń publiczną, planowanie przestrzeni i ochronę zabytków.
[ot, takie poranne spuszczanie pary]