Nie chodzi tylko o głosowanie. Chodzi również (albo: przede wszystkim!) o wypowiadanie się w konsultacjach społecznych, pełnymi zdaniami. I robienie tego właśnie elektronicznie, w sposób gwarantujący:
- możliwość sprawdzenia, że dany uczestnik jest uprawniony;
- brak możliwości ustalenia, który to dokładnie z grupy uprawnionych.
Do weryfikacji uprawnień, można by zastosować hierarchię kluczy, Kraj->Województwo->Gmina->Powiat->Miasto->ew. dzielnica W sytuacji konsultacji na różnym poziomie jest sprawdzane prawo do głosowania na bazie ścieżki. Urząd wydawałby certyfikat na bazie jakiejś tam sumy kontrolnej, a w swojej bazie miał prawo do zmiany pola WYDANO(TAK/NIE) bez zaznaczania kto jest kim.