Tako rzecze Kuba Niewiarowski (2012-11-20, 16:49):
Szczerze mówiąc, to to wygląda na typowy newsletter, a nie spam. Nawet link do wypisania jest. Tylko pytanie, skąd oni mają ten adres na swojej liście?
Jeżeli przyjdę do Ciebie do domu w przebraniu kominiarza i Cię okradnę, to będę złodziejem, a nie kominiarzem. Spam w przebraniu newslettera (albo listu od nigeryjskiego milionera, albo apelu o pomoc dla umierającego maciusia) jest nadal spamem. Nie zdziwiłbym się, jeśli link do „wypisania się” służy do powierdzania dobrych adresów e-mail (które faktycznie ktoś czyta i które kogoś cokolwiek obchodzą).
Definicja: niezamówiona informacja handlowa.
I tyle.